Iwona z Radomska mówi, o tym jak wygląda seks seniorów. Co dokładnie opowiada o seksie? Ile lat ma Iwona z Sanatorium miłości?
Iwona z Sanatorium Miłości: apetyt na seks po menopauzie wzrasta! Iwona z Sanatorium miłości
Iwona Mazurkiewicz z Radomska, uczestniczka drugiego sezonu "Sanatorium miłości", po raz kolejny wystąpiła w "Pytaniu na śniadanie". Tym razem razem 61-letnia uczestniczka pierwszego sezonu programu mówiła o menopauzie. Prowadzący pytali m. in. o to czy jest jeszcze wstyd związany z menopauzą, jakie są symptomy klimakterium, czym jest klimakterium, a czym menopauza, czy takie objawy jak zmienność nastroju, uderzenia gorąca, zlewne poty, zaburzenia snu są normą u wszystkich pań. Uczestniczki "Sanatorium miłości" radziły, jak łagodnie przejść menopauzę.
- Zaskoczeniem było dla mnie, że pojawiło się to, kiedy miałam 48 lat. Czytałam kiedyś w mądrych czasopismach, ze kobieta po klimakterium niestety szybciej się starzeje, więc na daną chwilę byłam przerażona - mówi 61-letnia Iwona z Radomska. - Cieszę się, że ten okres przeszłam bardzo łagodnie.
SANATORIUM MIŁOŚCI 2020
Po menopauzie wzrasta apetyt na życie seksualne...
Jak wspomina, nawet nie pomyślała o kupowaniu jakichś leków czy ziół, bo nie były jej one potrzebne.
- We wszystkim, co mnie spotyka, staram się dostrzegać zalety, to też pomogło mi łagodnie przejść ten czas. Pozbycie się takiego balastu, jakim jest menstruacja, było ogromnym plusem - mówi Iwona Mazurkiewicz. - Po menopauzie wzrasta apetyt na życie seksualne. Nie ma takiego obciążenia, że możemy zajść w ciążę. Także emocje, które towarzyszą temu aktowi są inne. Ja dostrzegam bardzo dużą różnicę między tym. co było przed i po...
Zobacz również
Ile zarabiają mieszkańcy województwa łódzkiego, a ile innych regionów kraju? RANKING
Dopuszczalne są jedynie maseczki, zwłaszcza medyczne i z filtrami. Ile kosztują i gdzie je kupić?
Matura 2021 "oblężona" przez poprawiających egzaminy dojrzałości z zeszłych lat?
Orientarium w Łodzi: Spacery wśród rekinów i płaszczek coraz bliżej!
Wchodzą obowiązkowe maseczki. Łodzianie nie chcą rezygnować z przyłbic i chust.