Ivan Djurdjević po porażce z Piastem: Mamy ogromny problem z presją

Dawid Foltyniewicz
Adam Jastrzębowski
Śląsk Wrocław na inaugurację 27. kolejki PKO Ekstraklasy przegrał z Piastem Gliwice 0:1 i nie wykorzystał szansy, aby odskoczyć od strefy spadkowej, nad którą WKS ma obecnie tylko dwa punkty przewagi. – Trzeba zmierzyć się z rzeczywistością i znaleźć wyjście z tej sytuacji. Będziemy razem rozmawiać i pracować. Wiemy, że wielu już w nas nie wierzy, ale będziemy walczyć – mówił podczas pomeczowej konferencji trener Śląska, Ivan Djurdjević.

Dla Śląska mecz z Piastem urastał do rangi spotkania o spokój i ucieczkę od strefy spadkowej. WKS-u nie wykorzystał jednak tej szansy i po słabym występie całego zespołu uległ gliwiczanom na własnym stadionie 0:1. Jedyną bramkę zdobył Jorge Félix. – Nie wyobrażałem sobie, że nie możemy wygrać tak ważnego meczu. Mamy duży problem. Emocje biorą górę i w tym młodym zespole to wychodzi. To był brzydki mecz. Sporadycznie atakowaliśmy i widać było, że mało ryzykowaliśmy. Piłkarze bali się ryzykować. Tak nie można, jeśli chcemy zostać w Ekstraklasie. Cały zespół zagrał słabo i podejmował złe decyzje. Piast wykorzystał swoją jedyną szansę. Przed nami ciężki okres – stwierdził na pomeczowej konferencji Ivan Djurdjević, trener Śląska.

Szkoleniowiec WKS-u zwrócił uwagę, że jego drużyna jest za bardzo uzależniona od postawy liderów – Erika Expósito i Johna Yeboaha. Jeśli oni mają gorszy mecz, to nic praktycznie nam nie wychodzi. Brakowało dzisiaj ryzyka i piłek do przodu. Graliśmy bardzo zamknięte spotkanie i wyglądało to bardzo słabo. W drugiej części oczekiwaliśmy trochę lepszej gry w ofensywie, ale oprócz pewnych zrywów nic nie przyniosło oczekiwanych skutków – uważa serbski trener.

Sytuacja Śląska w tabeli po ostatniej porażce się skomplikowała. Zespół z Wrocławia ma obecnie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową, ale rywale z dolnych rejonów tabeli jeszcze czekają na swoje spotkania w tej kolejce. Jeśli sprawdzi się pesymistyczny scenariusz, Śląsk zakończy 27. kolejkę na miejscu oznaczającym spadek z PKO Ekstraklasy. – Widzimy, że mamy ogromny problem z presją. Jesteśmy młodym zespołem. Zostało nam siedem kolejek. Nie poddajemy się i mam nadzieję, że również kibice się nie poddadzą. Musimy wspólnymi siłami utrzymać klub w Ekstraklasie. Jesteśmy blisko strefy spadkowej. Cały czas walczymy, by utrzymać się nad czerwoną kreską. Ostatni remis w Gdańsku byłby bardzo ważny, gdybyśmy dzisiaj wygrali, ale tego zwycięstwa zabrakło. Zespół dobrze wyglądał na treningach i byłem optymistycznie nastawiony przed tym spotkaniem, nieco spokojniejszy niż przed poprzednimi. Niestety, zagraliśmy dzisiaj bez polotu i przekonania – powiedział Djurdjević.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ivan Djurdjević po porażce z Piastem: Mamy ogromny problem z presją - Gazeta Wrocławska

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

b
bed
7 kwietnia, 16:49, John:

Widać na horyzoncie awans do I Ligii. Może w końcu to nastapi I zycze tego klubowi z całego serca. Jaki Zarząd I właściciel klubu to taki efekt

Ryba psuje się od głowy

J
John
Widać na horyzoncie awans do I Ligii. Może w końcu to nastapi I zycze tego klubowi z całego serca. Jaki Zarząd I właściciel klubu to taki efekt
T
Tom aus Breslau
7 kwietnia, 12:29, pol:

Problem chyba jest inny. W przerwie zimowej nie było żadnych wzmocnień, a ci co są za kilkadziesiąt tysięcy zł nie będą gryźć trawy.

.. to świetnie, że za te marne kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie po podatku nie będą gryźć naszej trawy. Bo ta trawa kosztowała CAŁY milijon złotych (notabene, z takim budżetem, tyle, że rocznym, Kobierzyce są od 3 lat medalistą mistrzostw Polski piłkarek r.).

p
pol
Problem chyba jest inny. W przerwie zimowej nie było żadnych wzmocnień, a ci co są za kilkadziesiąt tysięcy zł nie będą gryźć trawy.
T
Tadeusz
7 kwietnia, 10:27, Tom aus Breslau:

Treneiro z Poznania - młodością to zdobywa się świat, a przynajmniej - ekstraklapę lub Puchar P.!, a nie, sorry, szcza po zbroi...

albo szcza w majtki przed każdym meczem

T
Tadeusz
Panie trener nie gadaj bzdur.Tych patalachów jak i Ciebie nie stać na nic innego jak spadek.Wystawiasz jakieś beznadziejne Caye,odzpstawiasz młodych. A jak młody wszedł na parę minut i OK nie strzelił setki to do rezerw.Wywal tych beznadziejnych hiszpańsko-portugalsko darmozjadów i daj szansę młodym, a i podszkol się w polskim bo gadasz jakbyś miał kluchy w gębie i nic nie można zrozumieć.
T
Tom aus Breslau
Treneiro z Poznania - młodością to zdobywa się świat, a przynajmniej - ekstraklapę lub Puchar P.!, a nie, sorry, szcza po zbroi...
T
TaB
Ok, to powiedzcie teraz jaki jest aktualny "układ"? - spadamy czy nie? Bo wy już pewnie wiecie! Spokojnych Świąt:), przy okazji
Wróć na i.pl Portal i.pl