Ivan Djurdjević: Chciałem odstawić Patricka Olsena. Pokłóciliśmy się, ale to było pozytywne

Piotr Janas
Piotr Janas
Ivan Djurdjević w meczu z KKS Kalisz
Ivan Djurdjević w meczu z KKS Kalisz FOT. ADAM JASTRZEBOWSKI
Trener Śląska Wrocław Ivan Djurdjević przed meczem z Cracovią opowiedział o sytuacji w zespole po klęsce w Pucharze Polski. - Nie planujemy przesuwać piłkarzy do rezerw, bo to przesuwanie problemów. Kary finansowe to nie moje kompetencje, tutaj zadecyduje dyrektor sportowy i zarząd. Kara działa przez chwilę, a ja wierzę w słowo świadomość. Widzę sportową złość w swoim zespole i to jest ważniejsze. Chcę to zobaczyć w Krakowie.

Wciąż nie opadł kurz po kompromitującej porażce Śląska Wrocław w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski. Wrocławianie przegrali z drugoligowym KKS-em Kalisz na wyjeździe 0:3, prezentując się fatalnie. Kibice i całe środowisko czekało na reakcję klubu, ale na tę najprawdopodobniej będzie trzeba zaczekać do niedzielnego spotkania z Cracovią w ramach 23. kolejki PKO Ekstraklasy.

– To, co wydarzyło się w Kaliszu, było dla nas bolesnym ciosem. Człowiek w życiu przyjmuje różne ciosy, a ten był z kategorii tych, które łamią nosy. Teraz pytanie, jak na ten złamany nos zagregujesz: czy chcesz oddać i bić się dalej, czy chowasz twarz w dłoniach i się wycofujesz. Widzę po swoim zespole sportową złość i chęć jak najszybszego odkucia się – zapewnia trener Ivan Djurdjević.

– Dobrym przykładem była moja indywidualna rozmowa z Patrickiem Olsenem. Powiedziałem mu, że nie jestem zadowolony z tego jak gra i że chcę posadzić go na ławce. Nie spodobało mu się to, pokłóciliśmy się. Powiedział, że jak nie dam mu się zrewanżować po ostatnim meczu, to nie będzie chciał ze mną rozmawiać. Niektórzy mogą do zinterpretować jako pyskowanie i obrażanie się zawodnika, ale widzę w tej jego reakcji to, co chciałbym zobaczyć. Sportowa złość aż z niego kipi i nie dotyczy to tylko jego – podkreślił Serb.

Szkoleniowiec WKS-u został dopytany o ewentualne kary dla drużyny, jego samego, lub bardziej drastyczne działania takie jak np. przesunięcie niektórych piłkarzy do rezerw. Wygląda na to, że z niczym takim nie będziemy mieć do czynienia.

– Ja nie jestem zwolennikiem kar. Mówię to jako trener, ale też zwykły człowiek i rodzic. Kara z reguły ma działanie krótkotrwałe i nie prowadzi do niczego dobrego w dłuższej perspektywie, a ja muszę mieć taką na uwadze. Zresztą od nakładania kar finansowych nie jestem ja, tylko zarząd. Tak naprawdę d początku mojego pobytu w Śląsku trwa kryzys. Raz jest większy, raz mniejszy, ale on trwa. Nie mamy wystarczająco szerokiej kadry, by rezygnować z piłkarzy po jednym, nawet tak słabym występie, jak ten w Kaliszu. Przesunięcia do rezerw? Nie będę przesuwać swoich problemów do innego zespołu. Chcę się z tym zmierzyć, bo ja też jestem winny i odpowiadam za to, co stało się w Pucharze Polski – bił się w pierś Djurdjević.

Mecz z Cracovią rozegrany zostanie w najbliższą niedzielę o godz. 17:30 przy ul. Kałuży w Krakowie. Wiadomo już, że poza kontuzjowanymi od dłuższego czasu Petrem Schwarzem i Patrykiem Janasikiem nie zagra w nim Michał Rzuchowski, który w Kaliszu nabawił się urazu łydki i jakiś czas będzie pauzował.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tadeusz
3 marca, 17:27, Tadeusz:

Taki Quintana czy jakieś Caye to dawno powinien być w rezerwach i to nie na boisku,a na ławie.A potem w samolot i won z Wrocławia.

4 marca, 9:34, Gość:

A kto ich sprowadził ?

Wiadomo kto i powinni za to zapłacić posadami i konsekwencje finansowe.Taki Sztylka lata gry w Śląsku,orężem nie był,ale ktoś na niego jak był młody postawił i w sumie miał fajna karierę. I co on teraz robi?gdzie stawianie na wychowanków? Mecze palce w ściąganie śmieci, odpadów piłkarskich typu to Caye jakieś tam i inne ślady hiszpański,portugalskie.

G
Gość
3 marca, 17:27, Tadeusz:

Taki Quintana czy jakieś Caye to dawno powinien być w rezerwach i to nie na boisku,a na ławie.A potem w samolot i won z Wrocławia.

A kto ich sprowadził ?

G
Gość
Awans do I Ligii. I za awans słono wynagrodzić
T
Tadeusz
Taki Quintana czy jakieś Caye to dawno powinien być w rezerwach i to nie na boisku,a na ławie.A potem w samolot i won z Wrocławia.
G
Gość
Trener Śląska to fachowiec bo potrafi jeszcze z tą zbieraniną zdobywać punkty. Gorzej już z tymi co są nad nim - to nie są fachowcy.
G
Gość
"Teraz pytanie, jak na ten złamany nos zagregujesz: czy chcesz oddać i bić się dalej, czy chowasz twarz w dłoniach i się wycofujesz. Widzę po swoim zespole sportową złość i chęć jak najszybszego odkucia się – zapewnia trener Ivan"

CHŁOPIE, przecież widać, że próba gry o awans do europucharów to dla was za wysokie progi - więc polecam jednak "schować twarz w dłoniach", bo oprócz złamanego nosa można jeszcze nabawić się krwawiącego ucha.
T
TaB
Treneiro Ivan, na codzień mieszkaniec Poznania, ANTY-wzorem z tego miasta mówi, że tradycja piłkarska miasta i klubu się nie liczy ((jak kibice we Wro oglądali na żywo gwiazdy Liverpoolu (Kenny Dalglish, itp.) w pucharach w 1977r., to jego jeszcze na świecie nie było raczej).
T
Tom aus Breslau
Treneiro Ivan "Tę porażkę trzeba będzie przekuć w coś pozytywnego. Aktualnie jest mi wstyd i słowo "przepraszam" to za mało."

Powtarzam Mieszkańcu POZNANIA, w odpowiedzi na to co powyżej, świetnie korelujące z twym "wokól Śląska jest niezrozumiała negatywna atmosfera, przy ocenie klubu nie należy patrzeć na Tradycje, Miasto, Stadion"

Możęcie tą porażkę przekuć w coś pozytywnego i wrócić graniem na Oporowska. A Stadion, do którego nie dorośliście - sprzedać deweloperom
Wróć na i.pl Portal i.pl