Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IPN pokazał akta z szafy Kiszczaka [WIDEO]

Maciej Deja
Od wczoraj akta są dostępne w Instytucie Pamięci Narodowej
Od wczoraj akta są dostępne w Instytucie Pamięci Narodowej fot. Bartek Syta
Polityka i historia. Dokumenty zawierają donosy, pokwitowania przyjętych pieniędzy. Lech Wałęsa nadal zaprzecza ich autentyczności.

W czytelni IPN udostępniono znalezione w domu gen. Czesława Kiszczaka akta dotyczące TW „Bolka”, którego utożsamia się z byłym prezydentem i liderem NSZZ „Solidarność” Lechem Wałęsą. Ujawnione dokumenty zawierają donosy, pokwitowania przyjętych kwot pieniężnych, a także list gen. Czesława Kiszczaka z 1996 r., w którym wyraża on chęć przekazania teczki „Bolka” do Archiwum Akt Nowych.

WIDEO: "Dokumenty w szafie Kiszczaka - oto III RP". Ludwik Dorn: Przypominam, że Duda jest prezydentem III RP

Źródło: TVN24/x-news

- Udostępniliśmy dziennikarzom i naukowcom dwie teczki: teczkę pracy i teczkę personalną tajnego współpracownika „Bolka” - mówi Rafał Leśkiewicz z IPN. - Jako dodatkową, uzupełniającą, udostępniliśmy teczkę zawierającą list, który Czesław Kiszczak kierował 5 kwietnia 1996 r. do dyrektora Archiwum Akt Nowych. Wyraża w nim chęć przekazania dokumentów TW „Bolek” - dodaje pracownik Instytutu.

We wspomnianym liście zmarły w grudniu 2015 r. Kiszczak pisze: „załączam dokumenty dotyczące współpracy Lecha Wałęsy z SB do 1989 r. Uchroniłem przed ich wykorzystaniem do jego kompromitacji a także Ruchu, któremu przewodził. Zaś po 1989 przed ich zniszczeniem lub wykorzystaniem zarówno przez ludzi prawicy jak i lewicy, do rozgrywek politycznych. Uważam, że dokumenty te winny być zachowane i w spokojnych czasach udostępnione (...) Proszę Pana, by uczyniono to nie wcześniej niż 5 lat po śmierci Lecha Wałęsy. Dokumentami tymi, lub treścią z nich wynikającą, nigdy nie posiłkowałem się w licznych kontaktach z Lechem Wałęsą”.

Teczka współpracy obejmuje okres od grudnia 1970 r. do 9 czerwca 1976 r. Otwiera ją zobowiązanie, na którym widnieje podpis „Lech Wałęsa”, jak również informacja, że przekazywane informacje będą sygnowane kryptonimem „Bolek”. Dokumenty wskazują, że na podstawie informacji pozyskanych od tego tajnego współpracownika sporządzono kilkadziesiąt doniesień, a także założono kilka spraw przeciwko osobom, w których środowisku przebywał.

Akta zawierają również wiele pokwitowań na kwoty głównie poniżej tysiąca złotych, wraz z podpisami „Bolka”. Charakterystyka współpracownika precyzuje, że był on pozyskany dobrowolnie, w celu infiltracji kierownictwa Komitetu Strajkowego, powstałego w Stoczni Gdańskiej po wydarzeniach w grudniu 1970 r. Do 1972 r. jest charakteryzowany jako „jednostka zdyscyplinowana i chętna do współpracy”.

W czerwcu 1976 r. przedstawiciel Komendy Wojewódzkiej MO w Gdańsku podjął decyzję o rozwiązaniu z nim współpracy. „Od 1972 r. t. w. rzadko donosił i żądał pieniędzy za mało wartościowe informacje” - czytamy w notatce. Funkcjonariusz podkreślił, że „Bolek” został zwolniony ze stoczni, co czyniło go bezużytecznym jako agenta.

Dyrektor Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN potwierdza, że akta nie zostały jeszcze zweryfikowane i przebadane przez grafologa, co mogłoby rozwiać wątpliwości co do ich autentyczności, szczególnie złożonych podpisów „Bolek”.

Jak głosi oficjalne stanowisko Instytutu, na polecenie prezesa IPN powyższe materiały zostały włączone do zasobu IPN i poddane archiwizacji, nie poinformowano natomiast, kto podjął decyzję o ich upublicznieniu bez zbadania autentyczności.

Lecha Wałęsa pytany wczoraj w„Faktach” TVN o ujawnione dokumenty, m.in. zobowiązanie do współpracy z SB, odpowiedział, że to „śmieci”. - Problem jest, czy zrobiła to stara władza, czy już ta nowa - dodał. Odnosząc się do katalogu wypłat, były prezydent przekonywał: - Niech pani popatrzy na __daty. Wszystko ze stycznia, ale daty pomylone. Wyżej niższa, niżej wyższa - tłumaczył Wałęsa. - Jedną ręką tego samego dnia wszystko napisane - dodał. Pytany, czy kiedykolwiek podpisał zobowiązanie do współpracy z SB, Wałęsa odpowiedział: „Nie. Do współpracy nigdy i nigdy nie zostałem złamany”.

IPN zapowiedział, że kolejne dokumenty odnalezione w domu gen. Kiszczaka ujawni w środę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski