Inspektorzy ostrzegają przed mięsem sprzedawanym na wagę

Ponad połowa wędlin i mięs na sklepowych półkach jest błędnie oznakowana, a do produktów dodawane są niezdrowe ulepszacze smaku.

Okazuje się, że ilość mięsa w mięsie może być bardzo wątpliwa. Państwowa Inspekcja Handlowa właśnie opublikowała wyniki przeprowadzonych kontroli w sklepach i hurtowniach. Okazuje się, że wędliny, kiełbasy i mięsa w znacznej mierze są źle oznakowane lub nie powinny trafiać na sklepowe półki.

- Inspekcja handlowa skontrolowała 165 sklepów i hurtowni działających na terenie Polski, również w województwie zachodniopomorskim. Łącznie sprawdziła 1279 partii produktów. Inspektorzy stwierdzili nieprawidłowości w 83 placówkach (ponad 50 proc.), kwestionując 516 (ponad 40 proc.) partii produktów - informuje UOKiK.

W znacznej liczbie produktów wykryto zaniżoną lub zawyżoną ilość tłuszczu - np. producent na opakowaniu deklarował 10 proc. a w rzeczywistości było go 6,6 proc.

W produktach było też inne mięso niż sugerowałby skład czy nazwa, np. w parówkach drobiowych z cielęciną była wieprzowina. Inspektorzy potwierdzili też, że wędliny i mięsa są szprycowane wodą, alergenami, czy związkami fosforu. Najwięcej nieprawidłowości było w mięsie sprzedawanym luzem.

Przyczyną kontroli były skargi konsumentów oraz zbyt niska cena w stosunku do jakości sugerowanej nazwą (np. kiełbasa jałowcowa z dodatkiem dziczyzny w wyjątkowo niskiej dla tego rodzaju wyrobów cenie).

W wyniku kontroli wydano dziewięć decyzji o wycofaniu z obrotu przeterminowanych produktów i nałożono mandaty i kary o łącznej wartości 82,6 tys. zł.

Katarzyna Bosacka o wędlinach: Jeść, ale w niewielkich ilościach

• Sprawdź, czy zdałbyś na prawo jazdy
• Szczecin: W niedzielę 25. finał WOŚP na Łasztowni [program]
• Alarm smogowy w Polsce. A jak jest w Szczecinie i regionie?
• Policjanci przebrani za anioły na Orszaku Trzech Króli w Szczecinie. Jest pierwsza ofiara awantury
• Zobacz zdjęcia lotnicze odcinka drogi S6 Goleniów – Kiełpino

Gs24.pl