Trzyosobowa delegacja hindusko-angielska jest w Łodzi od czwartku. Za sobą ma spotkanie z członkami Film Commision i wiceprezydentem Łodzi Wiesławą Zewald oraz zwiedzanie potencjalnych lokacji przy ul. Pojezierskiej i al. Piłsudskiego.
W przebudowanych halach fabrycznych miałaby się odbywać kompleksowa produkcja filmowa. Hindusi chcieliby wybudować gotowe do wynajęcia popularne plany filmowe, m.in. Nowego Jorku i Los Angeles. Na miejscu byłby też sprzęt i personel do efektów specjalnych, dźwiękowych i postprodukcji.
- Horrory to najbardziej dochodowy gatunek filmowy, ma też zapewnione kanały dystrybucji - tłumaczy założyciel firmy Medient Manu Kumaran. - Jeżeli nastawialibyśmy się na Shah Rukh Khana, to jeśli on by się nie zgodził, hale stałyby puste.
Manu Kumaran jest w Indiach znany z produkcji filmów alternatywnych, które jednak odniosły pewien sukces. Do Łodzi zachęciła go tradycja tutejszej szkoły filmowej.
- Kieślowski jest jednym z moich ulubionych reżyserów. Lubię też Polańskiego - przyznaje. - Chcemy zainteresować ofertą zarówno Amerykanów, jak i producentów z Indii. Dlatego zdecydowaliśmy się na Europę Środkową - tłumaczy Kumaran.
Przedsiębiorcy nie kryją, że podczas podróży chcą odwiedzić i inne miasta Europy Środkowej.
- Podobną propozycję przedstawimy Bułgarii, Estonii i Łotwie - przyznaje Manu Kumaran.
W hinduskiej delegacji jest m.in. specjalista od horrorów i filmowego makeupu Bob Keen, który pomagał przy tworzeniu postaci Mistrza Jody i efektów specjalnych w pierwszych częściach "Gwiezdnych wojen".
Hindusi chcą, by 40 proc. z planowanych 100 mln euro dołożyła Łódź. Nie wiadomo jeszcze, czy miałby to być wkład w postaci terenu czy finansowy. Miasto nie podjęło jeszcze ostatecznej decyzji.
- Cieszymy się, że ktoś chce u nas inwestować i tworzyć nowe miejsca pracy - tłumaczy wiceprezydent Zewald. - Jednak nim podejmiemy decyzję, wszystko dokładnie sprawdzimy.
W piątek w planach Hindusów jest m.in. zwiedzenie EC1 i filmówki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?