„Independent”: Tego, jak skonstruować bombę, zamachowiec z Nowego Jorku dowiedział się z Google'a. Instrukcja PDF była dostępna w internecie

Jak alarmuje brytyjski dziennik „Independent”, który przeprowadził własne śledztwo, dzięki wyszukiwarce Google bez trudno można znaleźć instrukcję, jak samodzielnie skonstruować bombę. Taki ładunek zbudował 27-letni Akayed Ullah, który w ubiegłym tygodniu zranił siebie i trzy osoby na dworcu autobusowym na Manhattanie w Nowym Jorku. Banglijczyk, który inspirował się działalnością Państwa Islamskiego, skonstruował bombę we własnym mieszkaniu na Brooklynie i wykorzystał takie łatwo dostępne przedmioty, jak baterie, śruby i lampki choinkowe. Przed sądem Ullah przyznał, że instrukcję znalazł właśnie w Internecie.

„The Independent”, który szybko zaalarmował przedstawicieli Google, podkreśla jednak, że instrukcja była jeszcze dostępna po wpisaniu w wyszukiwarkę odpowiedniego hasła przez ponad 48 godzin od powiadomienia. Jej znalezienie nie sprawiało żadnych trudności, a tekst można było ściągnąć w popularnym formacie PDF. W odpowiedzi Google udzieliło brytyjskiemu dziennikowi wyjaśnienie: "Usuwamy materiały promujące terroryzm, które są nam zgłaszane, zgodnie z prawem obowiązującym w Wielkiej Brytanii, jednocześnie mając na względzie, że niekiedy materiały lub strony internetowe związane z taką tematyką są dziełem dziennikarzy, nauczycieli akademickich albo osób zwalczających działalność terrorystyczną i w sposób legalny służą katalogowaniu lub informowaniu o aktach terroryzmu".

Pierwotnie taką instrukcję zamieściła w Internecie w języku angielskim organizacja Al-Ka’ida, odpowiedzialna m.in. za zamach bombowy w Bostonie w 2013 r. Zginęły wtedy 3 osoby, a ponad 260 zostało rannych. „Independent” zauważa jednak, że w sieci dostępne są nie tylko instrukcje Al-Ka’idy, ale również m.in. Państwa Islamskiego. W swoich wskazówkach ISIS pisze jednak mniej o konstrukcji bomb, a bardziej o przeprowadzaniu ataków z użyciem noża czy samochodów. Tak łatwo dostępne przewodniki umożliwiają jednak przeprowadzenie zamachów tzw. „samotnym wilkom”, ludziom, których fascynuje działalność dżihadystów, lecz którzy nie są członkami islamskich organizacji.

Wiele filmów pokazujących jak zbudować ładunek wybuchowy można znaleźć też w serwisie YouTube. - To przerażające, że możemy znaleźć w Google przewodniki jak zrobić bombę czy broń chemiczną, a nawet zdjęcia przedstawiające ucinanie głowy – powiedziała Nikita Malik z londyńskiego think tanku Henry Jackson Society. Jak zauważyła badaczka, problemem jest to, że pod względem prawnym nie wiadomo kogo oskarżyć o rozpowszechnianie takich treści. - W realnym świecie mamy surowe etyczne zasady, w świecie online jest jednak zupełnie inaczej - dodała Malik.