Ilona Klejnowska - od "aniołka PiS" do persona non grata w partii Jarosława Kaczyńskiego

Jakub Szczepański
Ilona Klejnowska-Kamińska konsekwentnie nie zamierza komentować sytuacji politycznej swojego męża
Ilona Klejnowska-Kamińska konsekwentnie nie zamierza komentować sytuacji politycznej swojego męża fot. Bartek Syta / Polskapresse
Po aferze madryckiej Ilona Klejnowska dla PiS stała się persona non grata. Ona sama deklaruje, że nie zmieniła preferencji politycznych i nadal wspiera Kaczyńskiego.

Bez wątpienia można powiedzieć, że nazwisko Ilony Klejnowskiej-Kamińskiej regularnie pojawia się w prasie. Medialną karierę zaczynała jako jeden ze słynnych aniołków PiS podczas parlamentarnej kampanii wyborczej w 2011 r. Mandatu nie dostała, ale cały czas trzymała się blisko partii. Jeszcze rok temu została uwikłana w aferę na prawicy. To wtedy media okrzyknęły ją ,,Matą Hari Kaczyńskiego". Powód? Miała szpiegować Solidarną Polskę dla prezesa. Od niedawna jest drugą żoną byłego już polityka PiS Mariusza A. Kamińskiego. Ostatnim razem zasłynęła z udziału w aferze madryckiej. Kim dzisiaj jest kobieta, która do tej pory skutecznie wygrzewała się w blasku partii Jarosława Kaczyńskiego?

Nie ulega wątpliwości, że służbową wycieczką trzech posłów PiS i ich żon jeszcze niedawno żyła cała Polska. Tym bardziej że po publikacji jednego z tabloidów prześwietlono "firmowe" podróże wszystkich parlamentarzystów.

W każdym razie prawda jest taka, że skandal na pokładzie samolotu lecącego z Warszawy do Madrytu rozpętały panie. Jedną z bohaterek tej awantury była właśnie Ilona Klejnowska-Kamińska. Tyle że jej rola - przynajmniej na tle innych żon - była w zasadzie pozytywna. Po tym jak koleżanki nie chciały oddać prywatnego alkoholu, żona Kamińskiego próbowała załagodzić sytuację, rozmawiając z kapitanem samolotu po hiszpańsku. Ale zostawmy sensacyjną aferę, skupmy się na pani Klejnowskiej.
Ładna, utalentowana, młoda - to cechy, których nie można odmówić 28-letniej żonie Mariusza A. Kamińskiego. Pochodzi z rodziny katolickiej, ukończyła Wyższą Szkołę Kultury Medialnej i Społecznej w Toruniu. Szkoła o. Tadeusza Rydzyka otworzyła przed nią drogę do mediów. I polityki. - Nigdy nie wstydziłam się tej szkoły, wręcz przeciwnie. Wiem, ile mi dała, ile zawdzięczam swoim wykładowcom - przekonywała na naszych łamach.

Ilona Klejnowska trafiła na Wiejską prosto z Torunia. Przyjechała na praktyki do biura prasowego PiS, potem zaproponowano jej etat. Szansę wykorzystała i od tamtej pory trzymała się z partią prezesa aż do czasu, gdy okrzyknięto ją Matą Hari Jarosława Kaczyńskiego. Jeden z ogólnopolskich tygodników zarzucał jej, że uwiodła jednego z młodych pracowników Solidarnej Polski, Mariusza Łuszczka. Klejnowska miała go omotać, żeby otrzymywać wrażliwe informacje korzystne dla PiS. To wtedy zdecydowała, że rezygnuje. Nigdy jednak nie ukrywała swoich kontaktów z politykami tej partii. Kiedy jeszcze całkiem niedawno zaczynała karierę w świecie mody, w jednym z wywiadów powiedziała otwarcie: ,,Na pokaz zaprosiłam znajomych z PiS".

- Bardzo pracowita, nie odmawiała wykonywania nawet najtrudniejszych zadań. Zdolna, odnajduje się w każdej sytuacji, łatwo nawiązuje kontakty - charakteryzował Klejnowską Adam Hofman. - Ma predyspozycje i papiery, aby zaistnieć w polskiej polityce, biznesie, sztuce - dodawał polityk, który wyleciał z partii razem z mężem naszej bohaterki. Podobnego zdania był chociażby Zbigniew Girzyński. Ale to już przeszłość. Prawo i Sprawiedliwość odcina się od małżeństwa Kamińskich.

Dzisiaj, kiedy politycy tego ugrupowania słyszą nazwisko Klejnowskiej, nabierają wody w usta. W końcu jeden ze znanych parlamentarzystów zapewnia, że coś powie. Dwie godziny później, za pewne po konsultacjach z szefostwem, stwierdza: - Jestem zajęty, nie mogę rozmawiać.
Zdaję się, że w partii dawna Mata Hari Kaczyńskiego stała się persona non grata. Ona sama deklaruje, że jeżeli chodzi o preferencje polityczne, nie ma mowy o modyfikacjach. - Oczywiście cały czas sympatyzuję z PiS, a moje poglądy polityczne się nie zmieniły - mówi Ilona Klejnowska-Kamińska. - Zawodowo jestem zupełnie poza polityką i rozwijam się w zupełnie innym kierunku - dodaje.

Obecnie żona Mariusza A. Kamińskiego zarabia m.in. w agencji PR-owej Level Up. Zainteresowana zdradza, że wiele się uczy, a PR korporacyjny to coś zupełnie innego niż zaplecze sceny politycznej. ,,Polska The Times" dotarła do jednego z jej kolegów z pracy.

- Ilona zajmowała się projektami, które kompletnie nie były związane z polityką. Takie były zasady. Przykładowo: obsługiwała producenta skrobi ziemniaczanej, organizowała eventy, wywiady w mediach regionalnych i tak dalej - mówi człowiek z LevelUp. - Nie sądzę, żeby kontakty z politykami ułatwiały jej pracę. Zwyczajnie nie było takiej potrzeby. Zresztą LevelUp nie wymaga tych kontaktów, bo nie zajmuje się działalnością związaną z polityką - dodaje. Mąż odwiedzał ją w pracy? - pytam. - Nie wydaje mi się, żeby odwiedzał Ilonę, ja na pewno tego nie zauważyłem. Ta dziewczyna naprawdę zajmowała się mrówczą pracą w mało spektakularnych, ale za to fajnych projektach. Głównie na poziomie lokalnym - odpowiada mój rozmówca.

Działalność w branży public relations to niejedyne zajęcie niedoszłej parlamentarzystki. Od niedawna była znana jako blogerka modowa. W mediach jej twórczość okrzyknięto prawicową odpowiedzią na blog Kasi Tusk, córki byłego już premiera Donalda. Obecnie bloga nie ma, pozostał jedynie internetowy adres www.klejnowska.pl. Internauci znajdą tam T-shirty, topy, sukienki, spódnice. Słowem: biznes, o jakim może marzyć każda projektantka. Ceny? Wahają się od 120 do jakichś 250 zł. Relatywnie, astronomicznie drogo nie jest. Tym bardziej, że sama Klejnowska na łamach prasy zapewniała o szerokim gronie odbiorców, którzy mają być odbiorcami jej twórczości.

Czy działalność na rynku mody sprawia jej przyjemność? - Zadowolenie to chwilowa emocja. Zadowolona jestem wtedy, kiedy widzę w jednej knajpie dwie kobiety w sukienkach mojej marki - zdradza "Polsce" Ilona Klejnowska-Kamińska. - Na pewno czuję się spełniona, choć dopiero raczkuję w przestrzeni modowej. Teraz skupiam się głównie na projektowaniu i intensywnie pracuję nad nową kolekcją, która swoją premierę będzie miała wiosną 2015 roku - deklaruje.

Na razie kariera Ilony Klejnowskiej--Kamińskiej kręci się wokół PR i świata mody. Czy jest możliwe, żeby powróciła do polityki? Jeszcze rok temu twierdziła, że może wrócić jako ,,rasowy polityk" albo "doradca polityczny". A dzisiaj? - "Sztuka nie jest podobna do futbolu: większość goli strzela się z najgorszych pozycji". To Salvadora Dalego. Ja uważam, że podobnie jest z polityką. Jednak obecnie jestem poza tym światem - mówi były aniołek PiS.

Poza cechami, które wymieniliśmy, żona Mariusza A. Kamińskiego ma jeszcze jedną bardzo pozytywną cechę - jak lwica strzeże prywatności swojej i męża. Na wszystkie pytania dotyczące incydentu podczas lotu do Madrytu oraz przyszłości swojego małżonka odpowiada konsekwentnie: - Nie będę komentowała sytuacji politycznej mojego męża.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl