Ile zarabiają lekarze żołnierze, policjanci, nauczyciele LISTA PŁAC Zarobki służb mundurowych, medycznych i urzędników

Każdy chociaż raz zastanawiał się nad zarobkami lekarzy i prawda jest taka, że ich zarobi w dużej mierze zależą od tego gdzie pracują. Na portalu https://medbra.in/ jest tak duża różnorodność ofert o pracę w branży medycznej, że można zauważyć nawet różnicę w wynagrodzeniach.

Artykuł ma na celu obniżenie oczekiwań Polaków, gdyby ludzie nie chcieli za tyle pracować to pensje były by wyższe, tu pokazujemy, że tyle się zarabia więc wyrabiamy pogląd publiczny i tworzymy jakąś normę po czym osoba słysząc, że chce się jej zaproponować 100zł więcej niż średnia to jest w niebo wzięta... rezydent ok 2000zł ale czy od zawsze nie było tak, że idąc na studia medyczne się z tym liczyli? Na początku gorzej a później po 10-XXX tyś? lekarz ordynator za nocny dyżur ma /- 1000zł .... rezydent ma chociaż świadomość, że kiedyś będzie lepiej a taka Pani Basia z żabki? 1% rocznie do emerytury a inflacja ponad 3% czyli co roku zarabia coraz mniej... Żal mi osób które wierzą w to wszystko... To jest gra na uczuciach ludzi,medycyna w Polsce? prywatyzować i patrzeć jak pięknie się rozwija, bo Państwowa już dawno umarła i służy tylko zarobkowaniu.... Mam córkę w szpitalu i to co się tam dzieje przechodzi ludzkie pojęcie, dziecko niecałe 2 lata a jedzenie gorsze niż dla psa, wszędzie lekarze trąbią o szkodliwości cukru a szpitalnej herbaty dla dziecka nie da się pić byle tylko limit kalorii wyrobić... Nie chcę szufladkować całej branży medycznej ale gdybym wiedział, że to będzie tak wyglądało to oddał bym córkę do placówki prywatnej bo tam może i poziom leczenia jest podobny ale chociaż człowieka traktują z należytym szacunkiem a nie tylko jak numerek sali...

W tym komentarzu nie chcę się skupiać tylko na błędach branży medycznej, chodzi mi o całokształt sytuacji, ludzie narzekają, ale narzekają przez to, że sami się nie cenią przez tego typu artykuły... Skoro rezydent narzeka to po co brał te studia? Brał bo słyszał, że lekarz zarabia po 20 tyś i to fakt ale po jakimś czasie na który powinni się przygotować przed studiami a nie protestować już po skończeniu... A inne zawody same się szufladkują w tych widełkach które podają media... Skoro ktoś w czymś jest mistrzem to powinien sam proponować kwotę wyższą niż to co usłyszał, że może zarobić... Jak nie dostanie to odówić( a nóż później oddzwonią i można znowu podbić kwotę bo im zależy...) i szukać dalej... Jak ludzie zaczną myśleć w ten sposób to w końcu znajdą pracę za więcej i ta średnia wzrośnie...

Pozdrawiam

Artur

Zawiercianskie wodociągi podbijają mediane wynagrodzeń 22 tyś za ławkę przekleństw porannych

Kto to pisal?? Kwota ratownika medycznego to podana kwota brutto bo nigdzie świeży ratownik 4000 na reke nie dostaje za etat.

Echo dnia chyba jest komunistyczną gazetą informacje raczej z palca wyssane 4400 ratownik na etacie świeżak to w Biedronce ten tzw misiak "panie" sranie redaktorzyno marny mąciciel ludzką w głowach

W artykule pojawiły się Nieprawdziwe informacje, 4960 zł zarabia ratownik Medyczny świeżak? Ciekawe gdzie w Polsce, bo na pewno nie w Warszawie, 18 zł - 21 zł brutto za godzinę pracy na działalności gospodarczej bądź 2200-2600 brutto za miesiąc na umowę o pracę.

Co za głupoty!!

Nauczyciel w przedszkolu 2441??

Pracuje w Szkole, w klasie 3 SP, i mam na rękę 2377 - po 5 latach pracy!

26 marca, 18:52, Gość 2:

Zarobki nauczycieli oscylują w granicach innych pracowników budżetówki z tym, że tygodniowo pracują mówiąc kolokwialnie na pól etatu (bez obrazy) 18-20 godzin plus wakacje, tygodniowe przerwy świąteczne...

Jestem nauczycielem z tytułem mgr z 30 letnim stażem pracy w zawodzie. JESTEM NAUCZYCIELEM PRZEDSZKOLA. Pracuję 12 miesięcy w roku - bo zgodnie z Kartą Nauczyciela przedszkole to placówka nieferyjna. Więc nie mam 2 miesięcy wakacji, ferii zimowych, ferii świątecznych itd. Pracuję w wigilię , sylwestra do obowiązującej godziny zamknięcia przedszkola, chociaż min. ekspedientki czy urzędniczki są puszczane do domu wcześniej aby mogły przygotować wigilię. Zdarzyło się że o godz. 17 rodzice wystrojeni odświętnie odebrali dziecko z przedszkola i pojechali z nim prosto do dziadków na kolację wigilijną. Ja z wywieszonym językiem biegłam do domu gdzie czekala na mnie dwójka dzieci i mąż. U mnie kolacja zaczęła sie dopiero o 20. Jednego roku babcia odbierając wnuczka w wigilię zapytała czy jutro też jest przedszkole czynne. Nie pracuję 18 godzin dydaktycznych tygodniowo, bo to jest zarezerwowane dla nauczycieli w szkołach. Nie mam 2 miesiecy wakacji tylko 35 dni urlopu a więc niewiele więcej niż jest zapisane w Kodeksie Pracy. Urlop mogę wziąć tylko w okresie kiedy w przedszkolu jest mniej dzieci a więc lipiec - sierpień bo w pozostalych miesiącach jest problem z zastępstwami - nie skrócimy zajęć i nie wyślemy dzieci do domu. Często zdarza się że zostajemy po godzinach pracy przedszkola bo rodzic "zapomniał" odebrać dziecko bądź został dłużej w pracy itp. Nikt nie myśli że my też mamy dzieci które na przykład czekają na nas na swietlicy szkolnej. Za siedzenie po godzinach nie dostajemy wynagrodzenia bo nie ma na to procedur. Nie dorabiam na korepetycjach bo moj zawód to nauczyciel edukacji przedszkolnej. Natomiast mam pełne wykształcenie wymagane w tym zawodzie, czyli wyższe magisterskie z przygotowaniem pedagogicznym. Ukończyłam 3 fakultety podyplomowe: logopedię, terapię pedagogiczną, język angielski. Obecnie kończę kolejne studia podyplomowe - praca z dzieckiem z autyzmem i z zespołem Aspergera. W ciagu roku uczestniczę w około 7-10 kursach lub szkoleniach zwiazanych z wykonywanym zawodem. Jestem zobligowana jak kazdy nauczyciel do realizacji podstawy programowej dla przedszkola, programu wychowawczo-profilaktycznego, planu rocznego pracy i innych. Organizuję 4 razy w roku spotkania grupowe z rodzicami, co miesiąc dni otwarte dla rodziców , raz w miesiącu prowadze zajęcia otwarte dla rodziców. Współpracuję z poradniami psychologiczno-pedagogicznymi, ukladam dodatkowe plany pracy dla dzieci z dysfunkcjami badź dla dzieci zdolnych wedlug ktorych dodatkowo pracuję. Ponadto opiekuję sie Waszymi dziećmi, przekazuję im wiedzę, wychowuję, uczę mówić, czytać, pisać, liczyć- przygotowuję do podjęcia nauki w szkole a także ocieram łzy, wycieram nosy, uczę czynności higienicznych, samodzielności, zakladania i wiazania butów, ubierania się, prawidlowego trzymania łyżki i widelca , odpowiedniego uchwytu kredki bądź ołówka potem dlugopisu i wiele innych rzeczy. To przy mnie Wasze dzieci stawiają pierwsze litery i czytają pierwsze wyrazy. To mnie powierzają swoje dziecięce problemy i radości. I to ze mną Wasze dzieci niejednokrotnie spędzają więcej czasu bo aż 10 godzin dziennie niż z Wami szanowni rodzice. Pracuję bo kocham to co robię i czerpię ogromną satysfakcję z mojego zawodu. I boli mnie gdy Ktoś nazywa mnie darmozjadem, nierobem i wysyła mnie na kasę do Biedronki. Ja poradzę sobie na kasie, ale czy Pani z Biedronki zastąpi mnie w roli nauczyciela ? I na koniec: umiecie czytac, pisać, liczyć. Wykonujecie zawody do ktorych też Was ktoś przygotował-bo przekazał Wam swoją wiedzę. Chcecie spróbować jak to jest być nauczycielem? Popracujcie w tym zawodzie a potem osądzajcie. Wyrazy szacunku dla wszystkich grup zawodowych- nauczycielka przedszkola.

17 czerwca, 8:51, Gość:

nie widziałam, że w budżetówce są stanowiska płatne poniżej najniższej krajowej. To niemożliwe, bo byłoby niezgodne z prawem. Więc wartość merytoryczna artykułu SŁABA...

No cóż w budżetówce zarabia sie poniżej najnizszej krajowej ze wzgledu na to, że pewne zawody nie podlegają ogolnym rozporzadzeniom i ustawom. I tak dla przytoczonych w artykule grup zawodowych płace ustala ministerstwo odpowiadające za daną dziedzinę zawodową w formie Rozporzadzenia. I wszystko dzieje sie w obliczu prawa. Jezeli pensja minimalna zostaje podniesiona z początkiem roku kalendarzowego to mam obowiązek podnieść pracownikom administracyjno-obslugowym pensje do tej wysokości. Natomiast jezeli nauczyciel zarabia mniej niż wysokość wprowadzonej od stycznia pensji minimalnej- nie mam prawa mu wyrównać ponieważ ministerstwo oświaty nie ustaliło rozporzadzeniem nowych wysokosci pensji dla nauczycieli. Zdarza się, że nauczyciel stażysta zarabia mniej niż woźna lub sprzątaczka w tej samej szkole. Tak samo jest: w Policji - wysokość pensji ustala ministerstwo spraw wewnętrznych , w wojsku - ministerstwo obrony narodowej, ratownikom med. , lekarzom, fizjoterapeutom itp. ministerstwo zdrowia itd.... Więc nie zawsze budżetówka = budżetówka.

2018-12-28T17:38:16 01:00, Luki:

Drodzy Państwo obserwując obecne czasy, moim zdaniem nauczyciele powinni zarabiać minimum 3,5 tys. zł nie dlatego że się uczyli, nie dlatego że mają odpowiedzialną pracę, ale dlatego że są w stanie wytrzymać nie powodując jednocześnie żadnego uszczerbku na zdrowiu czy też trwałego kalectwa z jakże wszechwiedzącymi MATKAMI uczniów, no ale czego oczekiwać w końcu to bardzo często kobiety z pozostałością "gadziego mózgu". Podziwiam naprawdę. No ale takie czasy pokręcone, nauczyciel boi się dzieci bo tępa mamusia przyleci, policjant boi się żula bo go zaskarży, pacjent gardzi lekarzem bo jest mądrzejszy i WSZYSCY MAMY PRAWA jakże często słyszane. Jak już tu jestem to chciałbym pozdrowić jeszcze bardziej dymaną grupę zawodową niż nauczyciele, strażacy, policjanci itp. itd mianowicie FIZJOTERAPEUTÓW których zarobki w szpitalu z tytułem mgr nie przekraczają 1900zł POZDRAWIAM !

17 czerwca, 10:41, Gość:

Jest kapitalizm, nikt na siłę w szkole nikogo nie trzyma, na każde miejsce takiego nauczyciela jest 5 osób chętnych, więc po co podnosić im pensję ? Jeśli ja pójdę do swojego szefa po podwyżkę która znacznie będzie odbiegać od poziomu rynkowego, powie mi zmień pracę, na twoje miejsce znajdę kogoś tańszego!

W większych miastach są już tysiące WAKATÓW, więc nie pitol. A będzie znacznie gorzej

11 października, 09:32, Gość:

Ale bzdury...4000 ratownik świeżak...haha...chyba że jest dwa etaty w pracy

bądź 3oo godzin na kontrakcie..

Ale bzdury...4000 ratownik świeżak...haha...chyba że jest dwa etaty w pracy

A kogo to ćwoku -pisarczyku interesuje ? Nie potrafisz zaciekawić czytelnika niczym innym tylko znów nagonka ??? Czy zazdrościsz ? Zdobądź odpowiednie wykształcenie i idź na wybrany zawód, jak tam tak dobrze.....

Proszę napisać ile zarabiają: lekarze, prokuratorzy czy sędziowie. A Wy w kółko te same zawody. Niech lekarze i prawnicy pokarzą swoje zeznania podatkowe. Wtedy zobaczycie ile zgarniają publicznej "kasy".

10 października, 14:50, Specjakista:

Teraz nie opłaca się uczyć, zdobywać zawodu czy podnoszenia kwalifikacji, lepiej czekać aż ci dadzą to w minimum placowym, możesz dorobić dzieci na 500 albo na czarno.. idealny kraj dla nierobów i głupków !!!

Cynizm nic nie zmieni pani jest specjalistka od nierobstwa ,pfuj