Ile trzeba zapłacić za ubezpieczenie dziecka w szkole?

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Podstawowy zakres ochrony obejmuje zazwyczaj wszelkiego rodzaju złamania, zwichnięcia, poparzenia oraz zwrot kosztów kupna sprzętu rehabilitacyjnego.
Podstawowy zakres ochrony obejmuje zazwyczaj wszelkiego rodzaju złamania, zwichnięcia, poparzenia oraz zwrot kosztów kupna sprzętu rehabilitacyjnego. Fot. Marek Grotowski
Większość rodziców decyduje się na opłacenie grupowego ubezpieczenia dziecka w szkole. Decyzję o wyborze oferty podejmują rady rodziców. Roczne składki wynoszą od 25 zł w górę.

Decyzję o wyborze ubezpieczenia podejmuje rada rodziców - zaznacza Sabina Knopik, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 1 w Strzelcach Opolskich. - Pod uwagę bierze głównie to, co ono obejmuje, i wysokość składek. Ubezpieczyciele uzależniają ją od liczby zdarzeń, za jakie musieli wypłacić odszkodowanie uczniom danej szkoły w poprzednich latach.

Na dobrowolne ubezpieczenie decyduje się w tej szkole 95 proc. rodziców. Szkoła liczy obecnie 142 uczniów. W ubiegłym roku do ubezpieczenia zgłoszono tam dwa zdarzenia, najpopularniejsze u dzieci - zwichnięcia i stłuczenia.

W Opolu w tym roku miasto zdecydowało się na ogłoszenie przetargu na ubezpieczenie uczniów w placówkach zarządzanych przez samorząd, jednak ostateczną decyzję podejmowały rady rodziców. W PG nr 1 za najatrakcyjniejszą uznano ofertę ubezpieczyciela wyłonionego przez miasto w przetargu. Teraz rodzice uczniów tej szkoły będą musieli zdecydować, czy chcą płacić roczną składkę w wysokości 25, 35 czy 50 zł. Od tego uzależnione są potem odszkodowania. - Na ubezpieczanie dzieci za pośrednictwem szkoły decyduje się od 70 do 80 procent rodziców - wyjaśnia Małgorzata Szafors, dyrektor gimnazjum. - Pozostali zwykle mają ubezpieczenia w zakładzie pracy, które obejmują też dzieci. W ramach ubezpieczenia grupowego wykupowanego przez rodziców dostajemy też pulę do wykorzystania dla uczniów, których rodzin nie stać na ponoszenie takich dodatkowych kosztów. Decyzję o tym podejmuję razem z pedagogiem i nauczycielami, którzy znają sytuację materialną rodzin naszych gimnazjalistów - dodaje dyrektor Szafors.

W 2015 roku z tej liczącej obecnie 600 uczniów szkoły zgłoszono do ubezpieczyciela 27 zdarzeń, w 2016 - 23.

W PSP nr 15 w Opolu rada rodziców uznała natomiast, że bardziej atrakcyjne wydają się warunki ubezpieczenia zaproponowane przez konkurencyjną firmę niż ta wyłoniona w przetargu. Tu składka dla chętnych wyniesie 45 zł.

Z danych Centrum Informatycznego Edukacji wynika, że w roku szkolnym 2014/2015 w województwie opolskim doszło do prawie 2,3 tys. wypadków w placówkach oświatowych.

Ekspert

Marcin Tarczyński, analityk z Polskiej Izby Ubezpieczeń:

Polisy szkolne zazwyczaj zawierane są w formie ubezpieczenia grupowego. Dzieci mogą być objęte ochroną finansową u dowolnego ubezpieczyciela, niekoniecznie u wybranego przez placówkę oświatową. Przed podpisaniem umowy rodzice powinni dostać informację o zakresie ochrony oraz wyłączeniach odpowiedzialności ubezpieczyciela (zazwyczaj są to sytuacje, w których do wypadku doszło w wyniku np. spożycia alkoholu czy bójki lub jeżeli do uszczerbku na zdrowiu doszło w wyniku przewlekłej choroby). Podstawowy zakres obejmuje zazwyczaj wszelkiego rodzaju złamania, zwichnięcia, poparzenia, odmrożenia oraz zwrot kosztów kupna sprzętu rehabilitacyjnego czy świadczenie wypłacane w razie śmierci dziecka. Co ważne, ubezpieczenie szkolne obejmuje ochroną wszystkie zdarzenia powstałe w trakcie obowiązywania umowy (także poza szkołą) na terenie Polski, choć można je rozszerzyć o inne kraje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ile trzeba zapłacić za ubezpieczenie dziecka w szkole? - Nowa Trybuna Opolska

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maria

do tej pory wykupowaliśmy synom ubezpieczenia w szkole, ale teraz szukamy jakiejś dobrej alternatywy, bo sądzimy, że jednak jak się wykupi samemu to ma się większą pewność. I co do sumy wypłaty, i co do zakresu. Może to i droższe rozwiązanie, ale my sądzimy, że tak będzie lepiej dla chłopców.

N
NWUcznia_pl

Ubezpieczenie NWucznia  jest dla  rodziców wsparciem  finansowym  w  razie nieszczęśliwego wypadku. Rodzic ma prawo ubezpieczyć dziecko indywidualnie, samodzielnie wybierając taką ofertę, która jego zdaniem jest najkorzystniejsza. Przed zakupem polisy dokładnie trzeba sprawdzić jej zakres i kwotę ubezpieczenia. Warto sprawdzić, jakie warunki proponuje indywidualne ubezpieczenie NW ucznia na nwucznia.pl, gdyż ta sama wysokość składki przełoży się na znacznie większą sumę ubezpieczenia i późniejsze odszkodowanie.

 
J
Jarko

w szkole nie trzeba nic i nawet jak dają kubek kawy gratis to nie warto, warto pójść do dowolnego zakładu ubezpieczeń i ubezpieczyć na tyle aby starczyło na protezę i rehabilitację. Jak sobie gębę albo nogę stłucze to nie warto tego ubezpieczać, do wesela się zagoi, ale jak nie będziesz mieć na protezę to już dzieciak będzie czuł, że nie dbasz i wolisz przepić niż porządnie ubezpieczyć

J
Jolanta

Żadna nowość,że można ubezpieczyć dziecko samemu. Jak rodzic ubezpiecza sam to płaci 100 i więcej a jak w szkole 40 to wielki problem. jestem za aby płacić samemu. Po za tym szkoła nie ma żadnej prowizji a nawet gdyby miała to wraca to do dzieci  więc nie wiem w czym problem - złośliwość nie zna granic, ubezpiecz gdzie chcesz i nie truj.  

Wróć na i.pl Portal i.pl