Igor Waliłko, polski kierowca ostro jedzie do Formuły 1

Tomasz Paluch
Igor Waliłko, polski kierowca sportowy, w którym wielu ekspertów upatruje drugiego Roberta Kubicę, może uznać ostatni sezon za bardzo udany. 21-letni polski zawodnik ma ambitne plany związane z kolejnymi startami, których realizacja będzie jednak zależeć od decyzji sponsorów.

Ostatnią rundę sezonu Porsche Carrera Cup Deutschland, jednej z najbardziej rozpoznawanych serii wyścigowych na świecie, rozgrywanej na torach w Niemczech, Austrii i Holandii, Igor Waliłko może zaliczyć do bardzo udanych. Zajął ósme i siódme miejsca w ostatnich wyścigach na torze Hockenheim, zdobył tytuł wicemistrza w klasyfikacji Rookie Champion oraz - spośród 29 zawodników - uplasował się na wysokiej, ósmej pozycji w klasyfikacji generalnej. Najlepszy polski zawodnik w tej serii brał też gościnnie udział w dwóch wyścigach serii Porsche Supercup na torach Red Bull Ring w Austrii i Monza we Włoszech. W wyścigu na Red Bull Ring zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, co również pokazało jego sportowy potencjał.

Przed wyścigiem na torze Monza, Waliłko nawiązał współpracę z programem Niepodległa i od tego czasu stale występuje pod jego patronatem, świętując tym samym podczas wyścigów na najbardziej prestiżowych torach świata setną rocznicę odzyskania niepodległości. On sam podkreśla, że bardzo mu zależy na propagowaniu Polski. – Jak zaczynałem uczestniczyć w wyścigach, to często słyszałem pytanie od rówieśników, gdzie jest ta Polska – wspomina. Jak mówi, szybko dostał propozycję otrzymania niemieckiej licencji, lecz ją odrzucił. – Chcę reprezentować nasz kraj – stanowczo podkreśla.

Uczestniczyć w wyścigach zaczął właściwie jako dziecko, zaczynając od kartingu. – Zacząłem w wieku ośmiu lat, wcześniej próbowałem też motocrossu. Pasją do uprawiania motosportu zaraził mnie tata, który ścigał się na motocyklu, odnosił sukcesy, był wicemistrzem Polski. Jednak miał poważny wypadek i wtedy postanowił, że nadszedł czas na mnie – opowiada Waliłko. Startując w kolejnych zawodach, młody Polak zdobywał liczne prestiżowe nagrody i został uznany za jednego z najlepszych zawodników świata w kartingu, co otworzyło mu drzwi do startów w Formule 3.

Już początek startów w Formule 3 potwierdził jego ogromny talent. W 2014 r. Igor Waliłko debiutował w bolidzie jednomiejscowym w pełnym sezonie Formuły ADAC Masters 2014, dwukrotnie stając na podium po starcie z pole position, a w ogólnej klasyfikacji finiszował w pierwszej piątce. Następne sezony i sukcesy utrwalały rosnącą popularność polskiego sportowca. Jest jednym z nielicznych polskich zawodników wyścigowych, na którego zwróciły uwagę największe światowe media. Sukcesy potwierdzają jego realną szansę wspięcia się na sam szczyt sportów motorowych, do Formuły 1. – Udział w F1 jest moim głównym marzeniem – przyznaje Waliłko.

Do udziału w zawodach Igor Waliłko przygotowuje się trenując dzień w dzień na symulatorze, podczas testów na torach oraz fizycznie. – Fizyczną kondycje szlifuję uprawiając kickboxing – mówi. Dobra kondycja i treningi są niezmiernie ważne choćby z tego powodu, że podczas wyścigów przy pokonywaniu zakrętów z prędkością 180 km na godzinę, na organizm oddziałują ogromne przeciążenia. – Po zakończeniu każdego wyścigu muszę choć dzień lub dwa się zresetować, odpoczywać, nic nie robić, aby zrzucić z siebie adrenalinę – opowiada Waliłko. Dodaje, że równie ważna jak treningi jest współpraca z osobistym coachem, mechanikami i menedżerem.

Pytany, czy nie odczuwa obaw związanych z ryzykiem udziału w wyścigach odpowiada, że w ogóle o tym nie myśli tylko się koncentruje na zadaniu, jakie ma za chwilę wykonać. Przyznaje jednak, że jego mama zawsze zwraca mu uwagę, aby był ostrożny. – Ale już się pogodziła, że wybrałem w życiu taką drogę i bardzo mnie wspiera. Zresztą w domu temat ryzyka odłożyliśmy na półkę – mówi z uśmiechem.

Polski mistrz przymierza się teraz do ostatniego występu w tym roku na torze w Mexico City w ostatniej rundzie Porsche Supercup, która startuje równolegle z GP F1. Jego start jest jednak w dużym stopniu uzależniony od decyzji sponsorów. – Sądzę, że moja oferta sponsorska powinna być interesująca głównie dla branży paliwowej, jak też dla choćby polskich eksporterów, lokujących swoje produkty na przykład w Niemczech czy w krajach Beneluxu – mówi Waliłko. Jak podkreśla, zawody w których startuje są bardzo popularne, transmitowane przez media i często gromadzą na trybunach równie wielu kibiców jak zawody Formuły 1.

Od decyzji sponsorów będzie zależna też realizacja planów w nadchodzącym sezonie, podczas którego Igor Waliłko zamierza startować zarówno w Porsche Carrera Cup Deutschland, Porsche Supercup jak też w GT3 Carrera Cup Middle East. No i dalej jechać do Formuły 1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl