I ty możesz zostać pisarzem! W dobie social mediów sukces jest na wyciągnięcie dłoni

Joanna Grabarczyk
Joanna Grabarczyk
Młodzi nie czytają? Bzdura! Literatura młodzieżowa ma się doskonale. Szczególnie chętnie czytane są książki napisane przez nastolatków dla nastolatków.
Młodzi nie czytają? Bzdura! Literatura młodzieżowa ma się doskonale. Szczególnie chętnie czytane są książki napisane przez nastolatków dla nastolatków. Tomasz Dąbrowski/Polska Press
Jeżeli na Twitterze, w sekcji trendy, wyświetla ci się, drogi Czytelniku, hasło „pizgaczhell”, opatrzone hashtagiem, to wiedz, że coś się dzieje, a czytelniczym światkiem polskich nastolatek najprawdopodobniej ponownie wstrząsnęła jakaś potężna drama. Ostatnio hashtag nadal notuje wysoką aktywność. Nic dziwnego – pizgaczary lub Pizgacz Army, jak same siebie nazywają, jeszcze raz ze łzami w oczach przeżywają tragiczne zakończenie pewnego romansu. „Zaraz, zaraz – jakiego romansu?” – zapytają niewtajemniczeni.

Nastolatkom młodszym i starszym zarzuca się różne rzeczy. Jednym z zarzutów, który powtarza się najczęściej, jest ten, że w dobie komputerów i smartfonów „młodzi nie czytają” albo że „teraz to tylko ten tik tok”. Widząc nastolatkę całkowicie pochłoniętą przez treści wyświetlane na jej smartfonie mało kto podejrzewa ją o wyrobione nawyki czytelnicze. Co innego, gdyby w rękach trzymała papierową książkę...

Pizgacz trenduje na Twitterze. O co chodzi?

- Pizgacz trenduje na Twitterze. Hashtag #pizgaczhell. Ktoś wie, o co chodzi?
- Co takiego? Co to jest pizgacz?
- Czemu ja to widzę w trendach?

Takie pytania, pojawiające się na Twitterze pośród kont zainteresowanych głównie aktualnościami i polityką, przewinęły się po moim timelinie kilkukrotnie. Podobne zadawali sobie koledzy i koleżanki w redakcji. Był 23 marca 2022. Tego dnia do sprzedaży w całym kraju trafił pierwszy tom trylogii Hell, zaplanowany w całości w sumie na sześć książek. Opasłe tomiszcze opisujące początki romansu Victorii Joseline Clark i zawodnika nielegalnych walk bokserskich Nathaniela Sheya skradły serce nastoletnich czytelniczek w całej Polsce.

Choć książka dopiero co ukazała się „w papierze”, miała już za sobą ogromną rzeszę fanów i olbrzymią społeczność – podobnie jak i jej autorka, Kasia Barlińska, ubiegłoroczna maturzystka. Pizgacz to jej pseudonim – podobnie jak PS Herytiera, który również umieszczony jest na okładce jej książki. Używała ich, publikując pierwszą wersję wykreowanej przez siebie historii w portalu Wattpad, dedykowanym początkującym pisarzom. Rzut oka na treści wyświetlające się wówczas pod wzmiankowanym hashtagiem ujawnił, że pośród społeczności określającej się jako „twitterowe książkary” doszło do wybuchu prawdziwej histerii. Premiera książki w papierze zbiegła się z publikacją ostatnich rozdziałów trylogii i tak naprawdę to właśnie zakończenie uwielbianej przez fanów lektury wzbudziło tyle gorących emocji.

Dziś hashtag przeżywa renesans za każdym razem, gdy do sprzedaży trafia kolejny tom tej niezwykle popularnej wśród nastolatek historii lub wtedy, gdy data w kalendarzu okazuje się być rocznicą istotnego wydarzenia, które miało miejsce w książce danego dnia. Jego popularność daje jednak do myślenia – bo skoro podobno „nastolatki nie czytają”, to jakim cudem treści związane z literaturą młodzieżową zyskują aż tak szeroki odzew?

Młodzi nie czytają? Bzdura!

Podczas Festiwalu Literatury Młodzieżowej w Warszawie przed wejściem do klubu, gdzie odbywa się impreza, stoi długa kolejka, ciągnąca się aż na ulicę. Stoją w niej niemal same dziewczyny. Najstarsze spośród nich wydają się mieć nie więcej niż 19 lat. Wyprzedane zostały wszystkie bilety – 400 sztuk.

- Gdybyśmy zaoferowali dwa razy tyle, to też poszłoby wszystko. Za rok weźmiemy na to poprawkę i zarezerwujemy większy obiekt

– zdradza jedna z organizatorek wydarzenia, Justyna Sudak, szefowa komunikacji i marketingu w wydawnictwie Helion.

Większość nastolatek przyjechała z koleżankami. Kilka spośród uczestniczek przybyło pod opieką rodziców. Jak wyłapuję z toczących się wokół mnie rozmów, niektórzy przyjechali z miejscowości odległych nawet o kilkaset kilometrów. Wszystko po to, by móc spotkać się z uwielbianymi przez siebie autorkami i posłuchać, co mają do powiedzenia podczas paneli dyskusyjnych, zaplanowanych przez organizatora. Z fanami już wkrótce spotkają się między innymi wspomniana Kasia Barlińska, Marta Łabęcka, Sylwia Kubala, Monika Rutka, Monika Marszałek czy Natalia Fromuth.

Autorki, o których mowa, wiekiem niewiele różnią się od swoich czytelniczek. Jak dowiaduję się u organizatorów, na ten moment wszystkie skończyły już 18 lat.

- Muszę sprawdzić, chyba tylko jedna spośród naszych autorek musiała być reprezentowana przy podpisaniu umowy wydawniczej przez swoją mamę, bo nie miała ukończonych 18 lat w momencie jej podpisywania

– próbuje sobie przypomnieć Justyna. Poza oddanymi fanami i młodym wiekiem oraz imponującymi wynikami sprzedaży ich książek łączy je jeszcze jedno: Wattpad. To tam udało im się zbudować społeczność oddanych fanek.

Przepis na sukces? Wattpad

Aby zrozumieć, jak to się stało, że czytanie książek stało się niejako „sportem grupowym”, trzeba zrozumieć, na czym polega fenomen tej aplikacji. Wattpad, bo o niej mowa, to aplikacja przeznaczona na urządzenia mobilne oraz dla przeglądarek online, umożliwiająca publikację tworzonych przez siebie treści. Opublikowane teksty są w niej dostępne szerokim rzeszom czytelników, a architektura tego rozwiązania pozwala na pozostawianie komentarzy lub wchodzenie w dyskusję „na bieżąco” w trakcie lektury w niemal dowolnym momencie. W ten sposób początkująca autorka lub autor niemal od ręki otrzymuje informację zwrotną od swoich czytelników, co w treści im się podobało, a co nie, jakie emocje wzbudzają wykreowani bohaterowie oraz ich perypetie, a także jakie są dalsze przewidywania co do ich losów. Starszym użytkownikom internetu może to przypominać internetowe blogi, których szczyt popularności przypadł około dekadę temu. Analogia jest trafna, co potwierdzają słowa jednej z młodych autorek:

- Początkowo publikowałam swoje dzieła na blogu. Dowiedziałam się od mojej przyjaciółki, że tak można. A o Wattpadzie dowiedziałam się od jakiejś znajomej z internetu. Napisała mi: „Ej, widziałam, że tworzysz na blogu. Na Wattpadzie jest więcej czytelników”. Tak się o tym dowiedziałam i opublikowałam tam pierwszą swoją książkę

– zdradza jedna z autorek, Sylwia Kubala, która przyjechała spotkać się ze swoimi fankami podczas festiwalu.
Wattpad umożliwia dodawanie nowych historii kawałek po kawałku oraz pisanie ich nawet na własnym telefonie komórkowym, w dowolnym miejscu i czasie. To niezwykle istotne – pozwala na budowanie zainteresowania, „stopniowanie napięcia” i konsolidowanie dużej społeczności fanek i fanów.

Książki w dobie social mediów

Potencjał zjawiska i jego viralową nośność dostrzegły wydawnictwa, dlatego nie dziwi już, że na okładkach wydawanych książek znajdują się następujące adnotacje:

  • „3 miliony odsłon na Wattpadzie” – czytamy na okładce książki „Perfectly Wrong”, autorstwa Natalii Fromuth;
  • „700 000” odsłon na Wattpadzie” – tylu internetowych czytelników śledziło perypetie bohaterów „Spark”, pierwszego tomu trylogii „The Chain”, autorstwa Moniki Rutki;
  • „1 000 000 odsłon na Wattpadzie” – tyle zanotował „Amethyst. Of course, sir” z serii „Kamienie Miami”, napisany przez Monikę Marszałek.

Jak się jednak okazuje, wpływ aplikacji na stworzenie społeczności „internetowych książkar” wyszedł zdecydowanie poza ramy samego rozwiązania. Nastolatki, pochłonięte czytaniem, funkcjonują w tej społeczności nie tylko jako czytelniczki. Dziewczyny utalentowane graficznie nierzadko tworzą dla ulubionych dzieł okładki. Te, które lubią czytać, ale wykazują się zacięciem bardziej dziennikarskim – piszą recenzje i umieszczają je na swoich mediach społecznościowych, jakich jak Instagram.

Tego rodzaju konta mają swoją nazwę – to konta bookstagramowe. Inne z czytelniczek, które preferują formę wideo – w związku z czytanymi lekturami przygotowują nagrania na tik toka.

Najwięcej jest jednak czytelników, którzy dyskutują między sobą o tym, co przeczytali, wymieniają się wrażeniami i sugerują rozwiązania, dotyczące dalszej fabuły. To rozwiązanie cenią sobie autorki, które często biorą czynny udział w budowaniu społeczności wokół swoich książek i kont:

- Zdarzało się, że chciałam coś napisać, a czytelnicy mi w komentarzach podsunęli pewien pomysł: „A może by to zrobić tak, i tak i tak?”. Mówię: „Kurczę, to wcale nie jest takie złe!”. Wiadomo, kiedy się pisze książkę, pomysły się zmieniają, więc fajnie jest zobaczyć perspektywę osoby trzeciej - czytelników, żeby zobaczyć, jakiej oni by chcieli historii i jak odbierają całość. Dzięki temu ja też mam inny pogląd na dane sceny i inny pogląd na zachowania bohaterów

– zdradza Monika Rutka, autorka trylogii „The Chain”.
Jednak nie tylko autorzy czerpią z zainteresowania swoich fanów. Wattpad i social media pożeniły przyjemne z pożytecznym: młodzi ludzie, wchodząc na rynek pracy, zyskują dzięki zaangażowaniu w czytelniczą społeczność cenne umiejętności zawodowe, których zwieńczeniem może być na przykład portfolio recenzenckie, wideo lub graficzne.

O czym marzą nastolatki?

Jakie treści można znaleźć na Wattpadzie? System tagów i etykiet pozwala na wyszukiwanie przeróżnych treści i gatunków, ale to, co najlepiej się sprzedaje, to romans.
- Moja córka to uwielbia! Ona bardzo przeżywa tych bohaterów… Uważam, że te książki napisane są w bardzo lekkiej formie, dlatego tak podobają się dziewczynom – zdradza Aneta, mama nastoletniej Julii, która dzięki publikacjom swoich rówieśniczek stała się zagorzałą czytelniczką. Dodaje, że przestała już panować nad ilością książek w domu, bo tylko w okresie wakacji jej córka pochłonęła ponad 30 tomów.
– Potrafi jedną książkę przeczytać w dzień lub w dwa dni. Zależy, jakiej grubości… Ale im książka grubsza, tym fajniejsza – podsumowuje Aneta.
Przeciwnicy Wattpada zarzucają mu, że promuje literaturę popularną, a w samym serwisie brakuje wartościowych treści. Same czytelniczki określają treści publikowane w serwisie jako te, które posiadają „wattpadowy vibe”. Co to znaczy?

- Jest dziewczyna. Jest chłopak. Zakochują się. Chłopak to wiadomo – taki trochę bad boy, z problemami, ukrywający się. A dziewczyna próbuje go odkryć, zmienić… W tych wszystkich książkach, które wychodzą z Wattpada, romas opiera się na tym jednym w zasadzie schemacie. Z drugiej strony świetnie się to czyta

– śmieje się Oliwia, która z niecierpliwością śledzi twórczość Moniki Rutki.
Lektura wattpadowych romansów zdradza, że poza opisanym schematem wiele jest tam również treści erotycznych. Jak się jednak okazuje, pikantne „momenty” to jednak jedynie dodatek. Nastolatki w komentarzach w mediach społecznościowych emocjonują się przede wszystkim rozwojem relacji pomiędzy bohaterami. Slow burn – termin oznaczający „powoli narastające uczucie” to istotny element przepisu na sukces.

Moda na Zachód

Czytając wattpadowe historie w oczy rzuca się jeszcze jedno: żadna z najbardziej popularnych historii nie jest umiejscowiona w Polsce i w polskich realiach. Niemal we wszystkich dziełach akcja toczy się w Stanach Zjednoczonych lub w Wielkiej Brytanii. Imiona bohaterów brzmią anglojęzycznie, a realia, w których się obracają, nie mają wiele wspólnego z Polską.

- Nie lubię pisać o polskich realiach. Gdybym użyła imienia osoby, którą znam, to wiem, że na pewno „podkładałabym” sobie tę osobę pod fabułę. Pisałabym coś, co jest dziwne czy drastyczne. Mimo, że nie chciałabym widzieć w swojej książce kogoś znajomego, przez imię i tak bym tę osobę widziała

– podsumowuje FortunateEm, czyli Monika Marszałek.
- Myślę, że każda nastolatka marzyła o tym, żeby wyjechać do Ameryki i przeżyć tam to amerykańskie, nastoletnie życie. Myślę, że czytając, czytelnicy chcą też oderwać się od tych polskich realiów i znaleźć się gdzieś indziej – zastanawia się z kolei Natalia Fromuth. Dodaje, że jedna z inspiracji są też seriale z gatunku „school drama”, które powstają w Stanach Zjednoczonych.

- Od dziecka zakochana jestem w Wielkiej Brytanii. Miałam okazję tam pomieszkać, mieszka tam też część mojej rodziny. A mi Wielka Brytania pasowała do całokształtu fabuły… Ten mglisty, deszczowy klimat, nieco smutku, pogoda… To skłania do budowania tajemnicy. Tam widziałam akcję swojej powieści

– śmieje się Monika Rutka, zapytana o tęsknoty za „zachodnim snem”.

Przepis na sukces?

Barbara Lepionka i Paulina Walkosz z wydawnictwa Helion, zapytane o to, co łączy wszystkie wattpadowe ksiązki, wskazały bez wątpienia, że jest to wiek autorek i czytelniczek.

– Wszystkie te książki łączy jedna cecha, która jest chyba najważniejsza dla młodzieży: te książki dotykają ich prawdziwych problemów. Nie są jak lektury, które nie do końca są osadzone w świecie młodych. To są książki przede wszystkim pisane językiem młodzieży, o problemach, które dotyczą tej młodzieży, o tym, co ich interesuje, co ich boli, co im siedzi gdzieś w sercu i o czym chcieliby czytać. Tak odpowiadają nam czytelnicy – że to są książki pisane ich słowami

– wyjaśniają.
Wskazują również, że chociaż istotny jest dla nich dobry pomysł, istotna jest także społeczność, którą dzięki social mediom potrafi wokół siebie zbudować poczatkująca autorka lub autor.

- Szukamy przede wszystkim ludzi z pasją: takich, którzy czują wobec książek miłość i sami chcą je pisać, którzy mają do tego zapał i którzy już gdzieś wypłynęli na rynku lub mają trochę zasięgów i zebrali jakąś liczbę ludzi, którzy czytają chętnie ich książki

- mówią przedstawicielki wydawnictwa.

Podobno marzenie, by napisać i wydać książkę, jest jednym z najpopularniejszych na świecie. Dziś, dzięki ogromnej popularności Wattpada, autorzy dotychczas piszący do szuflady mają szansę, by zaistnieć "w papierze" i szerzej zaprezentować się czytelniczej społeczności. Jak się okazuje, social media przestały już stać na przeszkodzie osiągnięciu sukcesu - przynajmniej jeśli chodzi o literaturę. Mało tego - dziś są w stanie wybitnie wspierać młodych twórców w zrealizowaniu ich pisarskiego marzenia. Dobrze mieć to na uwadze, kiedy znów przyjdzie nam do głowy utyskiwać nad ilością czasu, którą nastolatki spędzają w sieci.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl