Hiszpanie nie chcą amnestii dla secesjonistów. Tłumy wyległy na ulice Madrytu

OPRAC.:
Andrzej Grochal
Andrzej Grochal
Plany rządu Pedro Sancheza budzą kontrowersje w Hiszpanii
Plany rządu Pedro Sancheza budzą kontrowersje w Hiszpanii Fot. PAP/EPA/DANIEL GONZALEZ
Ponad 100 tys. osób protestowało w niedzielę w Madrycie przeciwko planowanej przez rząd Pedro Sancheza amnestii dla katalońskich separatystów. Demonstranci domagali się, aby premier centrolewicowego gabinetu nie próbował tworzyć swojego trzeciego rządu w oparciu o żądania secesjonistów „łamiąc obowiązujące w kraju prawo”.

„Sanchez musi odejść!”

Głównym miejscem protestu był Plac Kolumba w centrum Madrytu, który w niedzielne popołudnie wypełnił się tysiącami osób. Wiele z nich przyszło na wiec z flagami Hiszpanii, a także z transparentami, na których widniały antyrządowe hasła i sformułowania wrogie secesjonistom, m.in.: „Precz z amnestią!”, „Do więzienia!”, „Sanchez musi odejść!”.

Wydarzenie, które odbyło się pod hasłem „Przeciwko amnestii i przewrotowi Sancheza!”, zostało zorganizowane z inicjatywy hiszpańskich organizacji narodowościowych, a także konserwatywnej partii Vox.

Cena władzy

Na wielotysięcznym proteście pojawiło się też wielu polityków oraz sympatyków centroprawicowej Partii Ludowej (PP), która pomimo wygranej w wyborach parlamentarnych z 23 lipca br. nie zdołała uzyskać we wrześniu poparcia dla utworzenia nowego rządu od Kongresu Deputowanych, niższej izby parlamentu Hiszpanii.

Posiadające po siedmiu deputowanych w Kongresie dwa separatystyczne ugrupowania, Republikańska Lewica Katalonii (ERC) i Razem dla Katalonii (Junts), w zamian za poparcie dla trzeciego rządu Sancheza, oczekują od władz Hiszpanii zgody na amnestię dla secesjonistów oraz rozpisania referendum w sprawie niepodległości Katalonii, podobnego do plebiscytu z 2017 r.

Przedterminowe wybory

Do 27 listopada br. spodziewane jest głosowanie nad wotum zaufania dla trzeciego rządu Sancheza, który może liczyć na poparcie kierowanych przez siebie socjalistów (PSOE), radykalnie lewicowego bloku Sumar, a także mniejszych ugrupowań regionalnych, w tym separatystów z Kraju Basków i Katalonii.

W sytuacji, gdyby Sanchez nie otrzymał poparcia Kongresu, Hiszpanię czekają kolejne wybory parlamentarne. Odbyłyby się one prawdopodobnie w pierwszej połowie stycznia 2024 r.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Adam
Niepodległość dla Kosowa jest ok ale dla Basków i Katalonii to już be
L
Love and Rockets
Katalonia to nie Hiszpania. Wolna Katalonia
x
xyz
"Hiszpanie nie chcą". "Tłumy".

100 tys. osób, a w Hiszpanii mieszka 47,5 mln ludzi. Czyli wypowiedziało się 0,2% mieszkańców, a nie "Hiszpanie" (jak zgeneralizowano).
Wróć na i.pl Portal i.pl