W historii rozgrywek pucharowych piłkarze z Łęcznej dwukrotnie dotarli do ćwierćfinału (m.in. przed rokiem), ale jeszcze nigdy nie mieli okazji zagrać o awans do finału. Jedno zwycięstwo dzieli ich od występu na PGE Narodowym w Warszawie.
- Zapraszam w środę na nasz stadion, do naszego domu. Walczymy o marzenia - mówi Damian Zbozień, autor gola w spotkaniu z Pogonią Siedlce, który dał zielono-czarnym awans do półfinału.
- W środę wielkie wydarzenie dla Łęcznej - wtóruje mu trener Ireneusz Mamrot, który zasiadł na ławce Górnika przed spotkanie w Siedlcach.
Ale przed piłkarzami Górnika zadanie bardzo trudne. Do Łęcznej przyjedzie bowiem Raków Częstochowa, czyli triumfator Fortuna Pucharu Polski w dwóch poprzednich sezonach i lider tabeli PKO Ekstraklasy. Zespół prowadzony przez trenera Marka Papszuna w rozgrywkach pucharowych nie przegrał od 15 spotkań. W lidze również miał długą serię bez porażki. Aż do soboty, kiedy przegrał w stolicy z Legią Warszawa 1:3.
- Nie jesteśmy przyzwyczajeni do porażek. Poprzednio przegraliśmy siedem miesięcy temu. To długi czas - podkreśla trener Rakowa. - Dobrze, że po nieudanym meczu z Legią mamy szansę na szybką rehabilitację. Spotkanie w Łęcznej jest dla nas bardzo ważne. Jesteśmy krok od finału i musimy się dobrze przygotować, żeby zagrać w nim po raz trzeci z rzędu. Zdajemy sobie sprawę, że zagramy na boisku drużyny, której zmiana trenera wyszła na dobre. Górnik dobrze punktuje i jest mocno zdyscyplinowany - mówi Marek Papszun.
Za kadencji Ireneusza Mamrota piłkarze Górnika jeszcze nie przegrali. Ich bilans z nowym szkoleniowcem, to trzy wygrane i dwa remisy (bilans bramek 4-1). W minioną sobotę łęcznianie pokonali w Opolu Odrę 1:0.
- Musimy się szybko zregenerować, bo chociaż boisko było dobrze przygotowane, to było dosyć grząskie i piłkarze odczuli to w nogach - uważa trener.
Zwycięskiego gola w Opolu strzelił 18-letni wychowanek Górnika, Dawid Tkacz. - Przed środowym meczem jest w nas wiara, tym bardziej, że podbudowaliśmy się wygraną z Odrą. Damy z siebie wszystko, żeby awansować do finału. Zapraszamy kibiców, bo będą nam bardzo potrzebni - twierdzi piłkarz.
Kibice Górnika nie zawiodą. Wykupili już ponad 5 tysięcy biletów. „Wypełnijmy stadion do ostatniego miejsca, głośnym dopingiem wspierajmy górników w walce o awans do finału Fortuna Pucharu Polski! Razem możemy napisać naszą piękną historię” - zachęca klub.
Spotkanie z Rakowem rozpocznie się o godzinie 20:30. Wcześniej kibice mogą zobaczyć z bliska trofeum o które toczy się gra. Do Łęcznej zawita bowiem Mobilna Strefa Fortuna Pucharu Polski (w godzinach 13-15 stanie przy kopalni LW Bogdanka, a od godz. 18.30 na stadionie Górnika.
Na zwycięzcę meczu w Łęcznej czekają już piłkarze Legii Warszawa, którzy we wtorek, w pierwszym półfinale, wygrali w Kaliszu z drugoligowym KKS 1925, 1:0.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
