Helsińska Fundacja Praw Człowieka interweniuje w sprawie śmierci 24-latka w Inowrocławiu

(dan)
To w tym inowrocławskim budynku doszło do opisanej tragedii
To w tym inowrocławskim budynku doszło do opisanej tragedii Fot. Maciej Rejment
W nocy z 19 na 20 października po interwencji policji w jednym z mieszkań w Inowrocławiu zmarł 24-letni mężczyzna. Policjanci wcześniej użyli paralizatora. Sprawę bada prokuratura. Zainteresowała się nią również Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

Wydarzenia, które miały miejsce w Inowrocławiu w miniony weekend szeroko opisywaliśmy na naszych łamach w artykule:
W Inowrocławiu policja użyła paralizatora. Porażony nim mężczyzna zmarł

Sprawą po doniesieniach medialnych zainteresowała się Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Skierowała do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy pismo w sprawie śmierci 24-letniego mężczyzny, który zmarł po interwencji policji. "W wystąpieniu Fundacja powołała się na gwarancje wynikające z art. 2 oraz art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, stanowiących o prawie do życia oraz zakazie tortur" - czytamy w komunikacji HFPC.

"Artykuł 2 EKPC zobowiązuje państwo do powstrzymania się przed umyślnym i bezprawnym pozbawieniem życia, ale także do podjęcia niezbędnych kroków w celu ochrony jednostek" - wyjaśnia Justyna Jezierska, prawniczka HFPC.

"W piśmie wskazano również, że Konwencja w art. 3 wprowadza zakaz poddawania człowieka traktowaniu sprzecznemu z naturą godności ludzkiej, w szczególności powodującego cierpienie fizyczne, co można określić ogólnie jako zakaz maltretowania" - czytamy.

Piotr Kubaszewski z HFPC podkreśla, że "już w 2013 roku Komitet Przeciwko Torturom Organizacji Narodów Zjednoczonych wskazał, że użycie paralizatorów powinno zostać ograniczone wyłącznie do sytuacji ekstremalnych - tam, gdzie istnieje realne i bezpośrednie zagrożenie dla życia lub ryzyko poważnych obrażeń - i że broń ta jest używana tylko przez wyszkolonych funkcjonariuszy, jako substytut broni palnej".

"W 2017 roku Europejski Komitet ds. Zapobiegania Torturom oraz Nieludzkiemu lub Poniżającemu Traktowaniu w raporcie ze swojej wizytacji w Polsce podkreślił, że korzystanie z takiej broni powinno być dozwolone tylko wtedy, gdy inne mniej inwazyjne środki przymusu bezpośredniego zawiodły lub są niewykonalne i jest to jedyna możliwa alternatywa dla stosowania metody o większym ryzyku obrażeń lub śmierci" - przypomina prawnik HFPC.

Fundacja zwraca się do Prokuratora Okręgowego z prośbą o odniesienie się do tej sprawy. Apeluje również, by została ona wszechstronnie wyjaśniona.

Dziś ma być przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzny, która ma dać nam odpowiedź na pytanie, co było bezpośrednią przyczyną zgonu mężczyzny. Prokuratura potwierdza, że policja względem 24-latka użyła paralizatora. Z relacji świadków wynika również, że mężczyzna mógł wcześniej zażyć jakiego silnego narkotyku. W drodze do domu został pobity.

Do sprawy wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Helsińska Fundacja Praw Człowieka interweniuje w sprawie śmierci 24-latka w Inowrocławiu - Gazeta Pomorska

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Po prostu nie należy brać dopalaczy i problemu nie będzie. Jak ktoś nie myśli, to takie są skutki. W USA czy innym państwie policja zrobiłaby to samo, albo by zastrzeliła niebezpiecznego osobnika

G
Gość

Widziałam, jak naćpanego osobnika 160 wzrostu nie mogło obezwładnić czterech rosłych policjantów. Miał taką siłę, że im uciekł. Złapali go dopiero na sąsiedniej ulicy. Po dopalaczach ludzie zamieniają się w monstra o niezwykłej sile. W Internecie jest film, jak facet po zażyciu dopalaczy rozbija głową samochody

G
Gość
23 października, 11:35, policja hej ho:

no i prawidłowo

wiem ze ktoś pod wpływem narkotyków może być ciężki w opanowaniu, ale dwie zorganizowane osoby które przechodzą szkolenia w obezwładnianiu, maja na wyposażeniu tonfy i kajdanki nie powinny mieć problemu z jednym osobnikiem, do tego chcą się nazywać funkcjonariuszami policji, chcę po prostu zwrócić uwagę, że nie każdy nadaje się do każdej pracy i może panowie powinni iść do ochronę marketu zamiast do policji skoro sobie nie radzą

Nie pieprz bo tak samo by użyli tasera w UK, a w Stanach to by go odstrzelili od razu.

T
Tomik

Podobny przypadek opisuje "Angora" nr 42/2019 str. 22-23. Działanie niektórych narkotyków lub dopalaczy wywołuje dziwne - mówiąc oględnie - reakcje u osób, które je zażyły, m.in. agresję trudną do opanowania nawet przez wyszkolone osoby, w tym i policjantów. Oba te przypadki mam nadzieję, że zostaną wyjaśnione - ale ludzie, zastanówcie się, co łykacie! Nie wiecie, jaka będzie Wasza reakcja i do czego może Was doprowadzić!

Trochę tylko trzeba ruszyć głową i to przed dostaniem "małpiego rozumu"!

G
Gość

Broncie cpunow pedofilów i wszystkich zbrodniarzy brawo to się nazywa Polska

G
Gość

To była sytuacja ekstremalna [wulgaryzm]!

p
policja hej ho

no i prawidłowo

wiem ze ktoś pod wpływem narkotyków może być ciężki w opanowaniu, ale dwie zorganizowane osoby które przechodzą szkolenia w obezwładnianiu, maja na wyposażeniu tonfy i kajdanki nie powinny mieć problemu z jednym osobnikiem, do tego chcą się nazywać funkcjonariuszami policji, chcę po prostu zwrócić uwagę, że nie każdy nadaje się do każdej pracy i może panowie powinni iść do ochronę marketu zamiast do policji skoro sobie nie radzą

Wróć na i.pl Portal i.pl