Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwałt na kobiecie porwanej w Rogówku. Monitoring był, ale się skasował...

Małgorzata Oberlan
Przystanek autobusowy w Rogówku (gm. Lubicz). Stąd 13 grudnia sprawca porwał do samochodu ofiarę
Przystanek autobusowy w Rogówku (gm. Lubicz). Stąd 13 grudnia sprawca porwał do samochodu ofiarę Fot. jacek smarz
Dopiero po dwóch tygodniach od gwałtu policja zaapelowała o pomoc do ewentualnych świadków. Czeka też na zgłoszenia kobiet z Torunia i okolic, które w ostatnim czasie były seksualnie napastowane lub śledzone. Trudno się dziwić, że strach rośnie.

Rogówko w gminie Lubicz, przystanek autobusowy tuż za wiaduktem (jadąc od strony Torunia). Rozmawiamy tu z Bogdanem Laskowskim, sołtysem Rogówka, i Danutą Staniszewska, radną gminy Lubicz.

Nigdy w naszej wsi

To z tego przystanku, około godziny 5.00 rano, nieznany dotąd sprawca porwał do samochodu kobietę. Drzwi auta zostały zablokowane, a ofiara wywieziona w odludne miejsce i brutalnie gwałcona. Piekło trwało kilkadziesiąt minut.
Oficjalnie nie wiadomo, dokąd odjechał sprawca. Sołtys od policjantów usłyszał, że w kierunku Kowalewa Pomorskiego. Ale dokąd dalej? Informacji brak.

- Moim zdaniem, to musiał być albo ktoś miejscowy, albo człowiek, który dobrze rozpoznał teren. Bo przebieg wypadków wskazuje, że znał drogi w naszym terenie - mówi Bogdan Laskowski. - Może wcześniej śledził ofiarę?

Radna i sołtys swoje funkcje pełnią już piątą kadencje. Zgodnie podkreślają, że tak okrutnego przestępstwa w Rogówku nie pamiętają. - Zdarzają się 
tutaj, niestety, wypadki komunikacyjne. Nawet tragiczne w skutkach. Bywa też, że w konflikty z prawem przez głupotę i brawurę wchodzi młodzież. Ale uprowadzenie i brutalne zgwałcenie? Tego w Rogówku nigdy dotąd nie było - mówi radna Staniszewska.

Obawy mieszkańców samego Rogówka i okolic są tym większe, że sprawcy dotąd nie ujęto. Ba, wiele wskazuje na to, że policja i prokuratura niewiele o nim wiedzą. Bo przecież nie podają nawet orientacyjnego rysopisu, nie określają marki samochodu...

Nikogo z zarzutami

- Od 13 grudnia prowadzimy postępowanie w sprawie gwałtu ze szczególnym okrucieństwem w jednej z miejscowości gminy Lubicz. To przestępstwo było również połączone z pozbawieniem tej kobiety wolności. Śledztwo toczy się „w sprawie”, nikomu dotąd nie postawiliśmy zarzutów - mówi Tomasz Sobczak, szef Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód.

Czy śledczy zabezpieczyli nagrania z monitoringu w Ro
gówku lub okolicach? Czy znają markę lub choćby typ samochodu, którym poruszał się sprawca? Czy mają choćby ogólny rysopis gwałciciela?
- Na tym etapie postępowania nie odpowiadamy na pytania o materiał dowodowy. Czynimy tak dla dobra śledztwa - odpowiada prokurator.

Od sołtysa Bogdana Laskowskiego słyszymy, że policjanci zwracali się do niego o nagrania z monitoringu w świetlicy wiejskiej. Budynek stoi w centrum Rogówka. Niestety, sołtys nagrań przekazać nie mógł. - Okazało się, że 14 grudnia wszystko się wykasowało - mówi mężczyzna.

To dewiant recydywista?

We wtorek, 27 grudnia, czyli dokładnie po dwóch tygodniach od gwałtu, policja wystosowała apel.

- Śledczy z Wydziału Kryminalnego apelują do pokrzywdzonych lub świadków. Kryminalni nie wykluczają, że zdarzenie o takim charakterze może nie być jedynym, jakie ma na swoim koncie sprawca. Czekamy na kobiety, które kojarzą podane fakty - przekazała Wioletta Dąbrowska, rzecznik toruńskiej policji.

Policjanci proszą o zgłaszanie się kobiet, które w ostatnim czasie „doświadczyły zdarzenia o charakterze seksualnym lub podejrzanego zachowania się ze strony nieznanego mężczyzny, który np. przemieszczał się za nimi samochodem”.

Prowadzący postępowanie nie wykluczają, że do zdarzeń mogło dojść na terenie miasta Torunia lub przyległych miejscowości. Wszystkie osoby, które kojarzą przytoczone fakty, proszone są o osobiste zgłaszanie się do Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, przy ul. Grudziądzkiej 17, pok. 310, po uprzednim telefonicznym kontakcie z numerami 56 641 26 15, 56 641 24 15 lub 997 i 112.
Wszystkie regionalne media błyskawicznie opublikowały apel w internecie, a następnie na łamach i antenach. Wczoraj pytaliśmy, czy spotkał się z jakąkolwiek reakcją. Policja i prokuratura odmówiły nam odpowiedzi.

Ciemność sprzyjała

Przystanek w Rogówku, jak większość w okolicy, nie jest oświetlony. Ba, nie prowadzi też do niego żadne bezpieczne przejście ani chodnik. To już poboczne kwestie przy opisywanej sprawie, jednak ważne dla lokalnej społeczności.

- Po wielu monitach Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wreszcie zobowiązała się wybudować chodnik i przejście w 2017 r. Gmina chciała wyłożyć 20 tys. zł na dokumentację, ale GDDKiA obiecała sama pokryć koszty - kończy radna Sta-
niszewska.

Wszystkie osoby, które kojarzą przytoczone fakty, proszone są o osobiste zgłaszanie się do KMP w Toruniu


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!