Grzymowicz nie będzie kandydował na urząd prezydenta Olsztyna, wsparł Szewczyka

"15 lat pracy, jaką wykonywałem na rzecz naszych mieszkańców, to była praca owocna i wytężona. Nie bałem się pracy, pracowałem w każdą sobotę i niedzielę. Ale dziś chciałbym znaleźć trochę więcej czasu dla rodziny. Uważam też, że czas na młode osoby" - powiedział Grzymowicz na konferencji prasowej informując, że nie będzie ubiegał się o urząd prezydenta Olsztyna w nadchodzących wyborach samorządowych.

Zapowiedział, że ze swojego komitetu wyborczego Ponad Podziałami, który jest już zarejestrowany, będzie się ubiegał o mandat w radzie miasta. "Na radnego startowałem od 1998 roku i zawsze zdobywałem mandat, ale zrzekałem się go, gdy zdobywałem mandat prezydenta" - mówił Grzymowicz i dodał, że chciałby kontynuować obecną koalicję w radzie miasta z klubem radnych Platformy Obywatelskiej. Deklarował, że będzie wspierał ubiegającego się o urząd Roberta Szewczyka. Dodał, że spośród już zgłoszonych kandydatów na ten urząd Szewczyk, w jego ocenie, ma największe kompetencje. "Można różne rzeczy opowiadać i snuć nie wiadomo jakie wizje, ale trzeba wiedzieć, jak funkcjonuje samorząd, w oparciu o jakie środki można naszą społeczność pociągnąć do rozwoju" - mówił Grzymowicz.

"Nie będzie łatwo dorównać temu dorobkowi (Piotra Grzymowicza - PAP), nie będzie łatwo utrzymać duże tempo wzrostu jakości życia naszych mieszkańców, ale dziś bardzo dziękuję za to poparcie, jest ono dla mnie bardzo ważne" - powiedział Szewczyk, który w kończącej się kadencji samorządowej przewodniczył olsztyńskiej radzie miasta, a w nadchodzących wyborach samorządowych jest kandydatem PO na prezydenta Olsztyna. Szewczyk przyznał, że "choć nie zawsze o tym pamiętamy, to w ostatnich latach Olsztyn bardzo się zmienił". Zadeklarował, że będzie chciał korzystać "z wiedzy i doświadczenia prezydenta Grzymowicza".

Pytany o to, kiedy podjął decyzję o tym, by nie kandydować na prezydenta Olsztyna, Grzymowicz powiedział, że już w 2018 r. zapowiedział koalicjantom, że to jego ostatnia kadencja. "Miałem propozycję startu na senatora z tak zwanego paktu senackiego, ale w związku z kończeniem dużych inwestycji tj. Uranii i projektu tramwajowego, które się przeciągały uznałem, że muszę zostać w Olsztynie i te inwestycje dokończyć. Wszystko wyszło jak należy, dzisiaj się z tego cieszymy" - mówił Grzymowicz.

Grzymowicz jest prezydentem Olsztyna nieprzerwanie od 2009 r., zastąpił na stanowisku odwołanego przedterminowo w referendum Czesława Małkowskiego. Wcześniej, w latach 2001 - 2007 był zastępcą prezydenta, gdy urząd sprawował Małkowski. Od 2010 r. Grzymowicz z Małkowskim w każdych wyborach samorządowych przechodzili do drugiej tury wyborów. W ostatnich, w 2018 r. startowało w Olsztynie ośmiu kandydatów, w drugiej turze Grzymowicz uzyskał 54,47 proc. głosów.

Za czasów kierowania olsztyńskim samorządem przez Grzymowicza (dr nauk technicznych, wieloletniego pracownika firm budowlanych - PAP) w mieście przeprowadzono szereg dużych inwestycji, m.in. od podstaw zbudowano pięć linii tramwajowych, zbudowano kilka nowych ulic i wiele przebudowano, gruntownie zmodernizowano halę widowiskowo-sportową Urania, zagospodarowano brzegi jeziora Ukiel, zagospodarowano plaże nad jeziorem Skanda, od podstaw zagospodarowano kilka parków, trwa rozruch nowoczesnej elektrociepłowni, która będzie opalana paliwem ze śmieci, które nie nadają się już do recyklingu.

Dotychczas publicznie start w wyborach prezydenckich w Olsztynie oprócz Roberta Szewczyka zadeklarował aktywista i obecny radny miejski Mirosław Arczak, który wystartuje z KWW "Wspólny Olsztyn".

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!