„Grzeszki” Radosława Sikorskiego. Marek Suski: Układają się w pewien ciąg logiczny, który może budzić wątpliwości co do jego intencji

Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Radosław Sikorski. Wiceszef klubu parlamentarnego PiS pyta, komu komu służy Sikorski? - Bo jego działania nie służą Polsce – mówi i.pl poseł Marek Suski
Radosław Sikorski. Wiceszef klubu parlamentarnego PiS pyta, komu komu służy Sikorski? - Bo jego działania nie służą Polsce – mówi i.pl poseł Marek Suski fot. Jakub Steinborn
– Radosław Sikorski ma różne grzeszki na sumieniu, można byłoby ich wymieniać wiele. I choć jest ich dużo to układają się one w pewien ciąg logiczny, który może budzić wątpliwości co do jego intencji działania. Można wręcz postawić pytanie komu służy Sikorski? Bo jego działania nie służą Polsce – mówi i.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości, wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PiS Marek Suski. W poniedziałek Jacek Ozdoba (poseł Solidarnej Polski, klub parlamentarny PiS) złożył wniosek do ABW o zweryfikowanie całości działalności Radosława Sikorskiego.

„Radosław Sikorski ma różne grzeszki na sumieniu”

W rozmowie z i.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości, wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PiS Marek Suski ocenił, że „sądząc po to tych wszystkich »dokonaniach« Radosława Sikorskiego i oświadczeniu USA (rzecznika Departamentu Stanu USA, Neda Prince’a), którzy stwierdzili, że słowa Sikorskiego, odnoszące się do wybuchu gazociągu Nord Stream są »rosyjską dezinformacją«, to można odnieść wrażenie, że bycie elementem rosyjskiej propagandy nie jest tylko wynikiem głupiego przypadkowego wpisu, lecz wygląda na coś więcej”.

– Pamiętam, że kiedy pracowałem w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, to w dokumentach były instrukcje dotyczące rozmów Sikorskiego z Rosjanami w imieniu rządu PO-PSL. I z pewnością Sikorski rozmawiał z Rosjanami, namawiając ich do inwestycji w instalacje przetwarzania ropy w Gdańsku, co byłoby zdecydowanie niekorzystne dla Lotosu. Również najwyraźniej zachęcał do współpracy Rosjan z Polską w zakresie kontrwywiadu, ponieważ później doszło do współpracy i wpuszczenia funkcjonariuszy FSB do siedziby europejskiego centrum kontrwywiadu. Kiedy Prawo i Sprawiedliwość objęło władzę, kontrola w ECK wykazała, że FSB bywało tam często a nawet odnaleziono flagę Federacji Rosyjskiej a przy okazji sterty opóźnionych butelek i projekty interpelacji dla pewnego posła z PO – tłumaczył Marek Suski.

Poseł PiS podkreślił, że „Radosław Sikorski ma różne grzeszki na sumieniu, można byłoby ich wymieniać wiele”. – I choć jest ich dużo to układają się one w pewien ciąg logiczny, który może budzić wątpliwości co do jego intencji działania. Można wręcz postawić pytanie komu służy Sikorski? Bo jego działania nie służą Polsce – dodał.

Wniosek do ABW o zweryfikowanie działalności Radosława Sikorskiego

W poniedziałek podczas konferencji prasowej w Sejmie Jacek Ozdoba (poseł Solidarnej Polski, klub parlamentarny PiS) krytykował Radosława Sikorskiego m.in. za jego ostatnie wpisy w mediach społecznościowych, które dotyczyły uszkodzenia gazociągu Nord Stream oraz rozmowy prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Iranu Brahimem Ra'isim. Polityk Solidarnej Polski mówił, że wpisy obecnego europosła PO wykorzystuje rosyjska propaganda.

Ozdoba zwracał uwagę, że Sikorski to były minister obrony narodowej, marszałek Sejmu czy minister spraw zagranicznych i powinien doskonale wiedzieć, jak funkcjonuje świat dyplomacji i stosunków międzynarodowych oraz na czym polega bezpieczeństwo międzynarodowe. – Przecież Radosław Sikorski nie jest idiotą i wie, jakie skutki mogą przynosić jego wpisy, jaki skutek może przynosić jego działalność – mówił.

– Składam wniosek do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o zweryfikowanie całości działalności Radosława Sikorskiego - człowieka, który jest nazywany rosyjską dezinformacją, człowieka który był zwolennikiem wejścia Rosji do NATO, człowieka, który podczas trudnych sytuacji na Ukrainie, mówił że jeżeli Ukraińcy nie podejmą decyzji przychylnej wobec drugiej strony, „to wszyscy zginiecie” – powiedział Jacek Ozdoba.

Pytał, jak to możliwe, że były szef MSZ może zostać nazwany „rosyjską dezinformacją”, jak to możliwe, że był zwolennikiem ocieplenia relacji z Rosją. – Człowiek, który odpowiada za wieloletni reset z Rosją, dzisiaj w momentach kryzysowych wpisuje się w narrację Federacji Rosyjskiej – stwierdził.

Mówił, że kilka dni temu Sikorski zaatakował prezydenta RP za rozmowę z prezydentem Iranu, do której doszło w ostatnią środę. Jak poinformowała Kancelaria Prezydenta, rozmowy dotyczyły kwestii dwustronnych oraz bieżącej sytuacji międzynarodowej.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 40

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Prawdziwy Polak
25 października, 19:27, Gość:

"wyroki" POrosyjskich onuc z SA Warszawa

W październiku 2021 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdził, że Onet pisząc o „prostytutce” w jednej z delegatur CBA, dopuścił się kłamstw. Mimo to sędzia odrzuciła pozew o ochronę dóbr, wytoczony przez funkcjonariusza Biura uznając, że przekłamania Onetu to sprawa marginalna.

Wyrok wydała sędzia Katarzyna Polańska-Farion. Co ciekawe, ta sama sędzia wydawała już wcześniej zaskakujące wyroki:

• W sprawie ostrych słów Zbigniewa Ćwiąkalskiego – uznała, że nie musi przepraszać Zbigniewa Ziobry;

• Tak nakazała Jerzemu Owsiakowi „przeprosić” Krystynę Pawłowicz, że to Pawłowicz musiała płacić koszty procesu;

• Głośno było też o sprawie zwolnionej woźnej sądowej, chorej na raka – Polańska-Farion odrzuciła jej racje i ogłosiła, że „długotrwałe nieobecności powódki oraz jej mała dyspozycyjność nie mogą być tolerowane”;

• Orzekła, że Jan T. Gross nie musi przepraszać Kazimierza Laudańskiego za to, że w głośnych „Sąsiadach" opisał jego ojca jako uczestnika pogromu Żydów w 1941 r. w Jedwabnem i błędnie przypisał mu cytaty ze słów jego synów.

Z bohatera zrobili szmalcownika. Wyrok ws. Engelkinga i Grabowskiego

Kontrowersje dotyczyły także innej sprawy o kłamstwo historyczne. Autorom książki „Dalej jest noc” – prof. Barbarze Engelking i prof. Janowi Grabowskiemu zarzucono, że pomylili biogramy dwóch różnych osób, tym samym wójta wsi Malinowo Edwarda Malinowskiego przedstawiając jako szmalcownika. Badacze przyznali się zresztą do pomyłki już wcześniej.

Mimo to w sierpniu 2018 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że historycy nie muszą przepraszać, bo – jak uznał sąd – sala sądowa „nie jest właściwym miejscem prowadzenia debaty historycznej”. Pozwani zasłaniali się wcześniej „wolnością badań naukowych”.

25 października, 19:31, Prawdziwy Polak:

Idź się, lecz Rusku.

25 października, 19:43, Gość:

PO co udajesz Polaka brudna onuco

Bo ja w przeciwieństwie do ciebie jestem Polakiem.

G
Gość
25 października, 19:27, Gość:

"wyroki" POrosyjskich onuc z SA Warszawa

W październiku 2021 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdził, że Onet pisząc o „prostytutce” w jednej z delegatur CBA, dopuścił się kłamstw. Mimo to sędzia odrzuciła pozew o ochronę dóbr, wytoczony przez funkcjonariusza Biura uznając, że przekłamania Onetu to sprawa marginalna.

Wyrok wydała sędzia Katarzyna Polańska-Farion. Co ciekawe, ta sama sędzia wydawała już wcześniej zaskakujące wyroki:

• W sprawie ostrych słów Zbigniewa Ćwiąkalskiego – uznała, że nie musi przepraszać Zbigniewa Ziobry;

• Tak nakazała Jerzemu Owsiakowi „przeprosić” Krystynę Pawłowicz, że to Pawłowicz musiała płacić koszty procesu;

• Głośno było też o sprawie zwolnionej woźnej sądowej, chorej na raka – Polańska-Farion odrzuciła jej racje i ogłosiła, że „długotrwałe nieobecności powódki oraz jej mała dyspozycyjność nie mogą być tolerowane”;

• Orzekła, że Jan T. Gross nie musi przepraszać Kazimierza Laudańskiego za to, że w głośnych „Sąsiadach" opisał jego ojca jako uczestnika pogromu Żydów w 1941 r. w Jedwabnem i błędnie przypisał mu cytaty ze słów jego synów.

Z bohatera zrobili szmalcownika. Wyrok ws. Engelkinga i Grabowskiego

Kontrowersje dotyczyły także innej sprawy o kłamstwo historyczne. Autorom książki „Dalej jest noc” – prof. Barbarze Engelking i prof. Janowi Grabowskiemu zarzucono, że pomylili biogramy dwóch różnych osób, tym samym wójta wsi Malinowo Edwarda Malinowskiego przedstawiając jako szmalcownika. Badacze przyznali się zresztą do pomyłki już wcześniej.

Mimo to w sierpniu 2018 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że historycy nie muszą przepraszać, bo – jak uznał sąd – sala sądowa „nie jest właściwym miejscem prowadzenia debaty historycznej”. Pozwani zasłaniali się wcześniej „wolnością badań naukowych”.

25 października, 19:31, Prawdziwy Polak:

Idź się, lecz Rusku.

PO co udajesz Polaka brudna onuco

P
Prawdziwy Polak
25 października, 19:27, Gość:

"wyroki" POrosyjskich onuc z SA Warszawa

W październiku 2021 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdził, że Onet pisząc o „prostytutce” w jednej z delegatur CBA, dopuścił się kłamstw. Mimo to sędzia odrzuciła pozew o ochronę dóbr, wytoczony przez funkcjonariusza Biura uznając, że przekłamania Onetu to sprawa marginalna.

Wyrok wydała sędzia Katarzyna Polańska-Farion. Co ciekawe, ta sama sędzia wydawała już wcześniej zaskakujące wyroki:

• W sprawie ostrych słów Zbigniewa Ćwiąkalskiego – uznała, że nie musi przepraszać Zbigniewa Ziobry;

• Tak nakazała Jerzemu Owsiakowi „przeprosić” Krystynę Pawłowicz, że to Pawłowicz musiała płacić koszty procesu;

• Głośno było też o sprawie zwolnionej woźnej sądowej, chorej na raka – Polańska-Farion odrzuciła jej racje i ogłosiła, że „długotrwałe nieobecności powódki oraz jej mała dyspozycyjność nie mogą być tolerowane”;

• Orzekła, że Jan T. Gross nie musi przepraszać Kazimierza Laudańskiego za to, że w głośnych „Sąsiadach" opisał jego ojca jako uczestnika pogromu Żydów w 1941 r. w Jedwabnem i błędnie przypisał mu cytaty ze słów jego synów.

Z bohatera zrobili szmalcownika. Wyrok ws. Engelkinga i Grabowskiego

Kontrowersje dotyczyły także innej sprawy o kłamstwo historyczne. Autorom książki „Dalej jest noc” – prof. Barbarze Engelking i prof. Janowi Grabowskiemu zarzucono, że pomylili biogramy dwóch różnych osób, tym samym wójta wsi Malinowo Edwarda Malinowskiego przedstawiając jako szmalcownika. Badacze przyznali się zresztą do pomyłki już wcześniej.

Mimo to w sierpniu 2018 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że historycy nie muszą przepraszać, bo – jak uznał sąd – sala sądowa „nie jest właściwym miejscem prowadzenia debaty historycznej”. Pozwani zasłaniali się wcześniej „wolnością badań naukowych”.

Idź się, lecz Rusku.

G
Gość
a tu szerszy wykaz POrosyjskiej dyktatury w ciągle okuPOwanych sądach w Polsce

Sądy bez reguł. Kilkadziesiąt przykładów skandalicznych wyroków

https://www.tvp.info/57563491/zaskakujace-wyroki-polskich-sadow-kasta-kilkadziesiat-przykladow-szeroko-komentowanych-decyzji-sedziow
G
Gość
"wyroki" POrosyjskich onuc z SA Warszawa

W październiku 2021 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdził, że Onet pisząc o „prostytutce” w jednej z delegatur CBA, dopuścił się kłamstw. Mimo to sędzia odrzuciła pozew o ochronę dóbr, wytoczony przez funkcjonariusza Biura uznając, że przekłamania Onetu to sprawa marginalna.

Wyrok wydała sędzia Katarzyna Polańska-Farion. Co ciekawe, ta sama sędzia wydawała już wcześniej zaskakujące wyroki:

• W sprawie ostrych słów Zbigniewa Ćwiąkalskiego – uznała, że nie musi przepraszać Zbigniewa Ziobry;

• Tak nakazała Jerzemu Owsiakowi „przeprosić” Krystynę Pawłowicz, że to Pawłowicz musiała płacić koszty procesu;

• Głośno było też o sprawie zwolnionej woźnej sądowej, chorej na raka – Polańska-Farion odrzuciła jej racje i ogłosiła, że „długotrwałe nieobecności powódki oraz jej mała dyspozycyjność nie mogą być tolerowane”;

• Orzekła, że Jan T. Gross nie musi przepraszać Kazimierza Laudańskiego za to, że w głośnych „Sąsiadach" opisał jego ojca jako uczestnika pogromu Żydów w 1941 r. w Jedwabnem i błędnie przypisał mu cytaty ze słów jego synów.

Z bohatera zrobili szmalcownika. Wyrok ws. Engelkinga i Grabowskiego

Kontrowersje dotyczyły także innej sprawy o kłamstwo historyczne. Autorom książki „Dalej jest noc” – prof. Barbarze Engelking i prof. Janowi Grabowskiemu zarzucono, że pomylili biogramy dwóch różnych osób, tym samym wójta wsi Malinowo Edwarda Malinowskiego przedstawiając jako szmalcownika. Badacze przyznali się zresztą do pomyłki już wcześniej.

Mimo to w sierpniu 2018 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że historycy nie muszą przepraszać, bo – jak uznał sąd – sala sądowa „nie jest właściwym miejscem prowadzenia debaty historycznej”. Pozwani zasłaniali się wcześniej „wolnością badań naukowych”.
A
Andy
25 października, 18:17, Prawdziwy Polak:

A intencji działań Macierewicza to nie warto sprawdzić? Gość na pasku Moskwy co najmniej od lat 80 XX wieku.

25 października, 18:27, Gość:

Jaka rosyjska propaganda prawdziwej onucy.

25 października, 18:31, Prawdziwy Polak:

Polecam książki Tomasza Piątka. Macierewicz do tej pory nie wytoczył mu procesu, a straszył, że ho-ho.

25 października, 18:37, Andy:

"Po książce „Macierewicz i jego tajemnice” wytoczono ci sporo spraw sądowych. Na jakim są etapie?

Przede wszystkim wytoczył mi sprawę miliarder Robert Szustkowski, który spędził wiele lat w Rosji, był też szefem polskiej filii rosyjskiego mafijnego MontażSpecBanku. Przegrał w pierwszej instancji. Prezes firmy związany z Szustkowskim - Jacek Kotas, wiceminister obrony w rządzie Jarosława Kaczyńskiego w 2007 roku, później ochrzczony rosyjskim łącznikiem Macierewicza - wytoczył mi dwa procesy. Jeden cywilny, drugi karny. Oba przegrał już w dwóch instancjach, prawomocnie.

Ja też wytoczyłem kilka procesów tym, co mnie szkalowali. Między innymi tygodnikowi „DoRzeczy” i ministrowi Michałowi Dworczykowi. Oba procesy wygrałem prawomocnie.

Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Polityka/Tomasz-Piatek-W-teczce-Jaroslawa-Kaczynskiego-sa-szokujace-rzeczy

25 października, 18:45, Gość:

jak wy rosjanie kłamiecie

„Tomasz Piątek przegrał proces, który wytoczył »Do Rzeczy« i mnie za artykuły, w których pisałem, że jego książka o Macierewiczu to stek pomówień” – napisał w sieci Wojciech Wybranowski, redaktor naczelny „Głosu Wielkopolskiego” i powołał się na ujawnione uzasadnienie wyroku. Do sprawy odniósł się również sam Piątek, który stwierdził: „Sąd przyznał, że Wybranowski naruszył moją godność, ale »Do Rzeczy« pozostanie bezkarne”.

Kto tu łże Goebbelsiaku? Piszesz o orzeczeniu z pierwszej instancji, które zostało uchylone przez Sąd Apelacyjny w Warszawie. Ostatecznie wydawca "Do Rzeczy" ma przeprosić Piątka i zapłacić mu 10 tys. zł zadośćuczynienia.

Czytaj więcej na: https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/tomasz-piatek-ksiazka-macierewicz-proces-do-rzeczy

G
Gość
Rosyjscy terroryści już zaczynają ataki na Polaków z rozkazu putina

https://www.tvp.info/64144265/20-latek-probowal-wtargnac-do-siedziby-pis-w-warszawie-grozil-ochroniarzowi-budynku
P
Prawdziwy Polak
25 października, 18:23, Gość:

Wątpliwości nie ma żadnych. Sikorski jest lobbystą rosyjskich interesów, na szKOdę Polski.

25 października, 18:29, Prawdziwy Polak:

Na szkodę polski to działa partia Putin i Spółka z Jarosławem z pieniędzy FOZZ Kaczyńśkim.

25 października, 18:40, Gość:

Polska pisze się z wielkiej litery, a putin z malutkiej. Po co udajesz Polaka rosyjska kuPO góvvna ?

25 października, 18:49, Prawdziwy Polak:

Polska nie pisze się „z wielkiej litery”, ani „z małej liter,” tylko wielką literą, albo małą literą. Z wielkiej/małej litery to rusycyzm Polaku od siedmiu boleści. Widać jak cię ciągnie do rosyjskiego. Nie przykładałeś się do swoich zajęć z języka polskiego na Łubiance.

25 października, 18:57, Gość:

POzostałość PO waszej rosyjskiej okupacji i waszych parszywych okupacyjnych uczitielach co polskiego nie znali

No już Rusku zostałeś zdekonspirowany. Mniej, choć krztę honoru i już nie zaprzeczaj, jak wszyscy widzą, że jesteś Ruskiem.

G
Gość
25 października, 18:31, Gość:

Gadzinówka wysmażyła paszkwil.

Zero prawdy, zero konkretów, zwykłe szczucie.

zajobku ty lepiej wiesz hahaha

P
Prawdziwy Polak
25 października, 18:17, Prawdziwy Polak:

A intencji działań Macierewicza to nie warto sprawdzić? Gość na pasku Moskwy co najmniej od lat 80 XX wieku.

25 października, 18:27, Gość:

Jaka rosyjska propaganda prawdziwej onucy.

25 października, 18:31, Prawdziwy Polak:

Polecam książki Tomasza Piątka. Macierewicz do tej pory nie wytoczył mu procesu, a straszył, że ho-ho.

25 października, 18:37, Andy:

"Po książce „Macierewicz i jego tajemnice” wytoczono ci sporo spraw sądowych. Na jakim są etapie?

Przede wszystkim wytoczył mi sprawę miliarder Robert Szustkowski, który spędził wiele lat w Rosji, był też szefem polskiej filii rosyjskiego mafijnego MontażSpecBanku. Przegrał w pierwszej instancji. Prezes firmy związany z Szustkowskim - Jacek Kotas, wiceminister obrony w rządzie Jarosława Kaczyńskiego w 2007 roku, później ochrzczony rosyjskim łącznikiem Macierewicza - wytoczył mi dwa procesy. Jeden cywilny, drugi karny. Oba przegrał już w dwóch instancjach, prawomocnie.

Ja też wytoczyłem kilka procesów tym, co mnie szkalowali. Między innymi tygodnikowi „DoRzeczy” i ministrowi Michałowi Dworczykowi. Oba procesy wygrałem prawomocnie.

Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Polityka/Tomasz-Piatek-W-teczce-Jaroslawa-Kaczynskiego-sa-szokujace-rzeczy

25 października, 18:45, Gość:

jak wy rosjanie kłamiecie

„Tomasz Piątek przegrał proces, który wytoczył »Do Rzeczy« i mnie za artykuły, w których pisałem, że jego książka o Macierewiczu to stek pomówień” – napisał w sieci Wojciech Wybranowski, redaktor naczelny „Głosu Wielkopolskiego” i powołał się na ujawnione uzasadnienie wyroku. Do sprawy odniósł się również sam Piątek, który stwierdził: „Sąd przyznał, że Wybranowski naruszył moją godność, ale »Do Rzeczy« pozostanie bezkarne”.

25 października, 18:48, Gość:

Wojciech Wybranowski poinformował teraz na Twitterze, że sędzia wydał pisemne uzasadnienie wyroku. „Ocenił, że Tomasz Piątek niczego nie ujawnił, a celem było zdyskredytowanie Antoniego Macierewicza” – czytamy.

Ruski kłamco, informacja z 03.06.2022:

Rok temu w pierwszej instancji autor książki przegrał. Sędzia zwrócił w uzasadnieniu uwagę, że krytyka w artykułach Wybranowskiego była dosadna i ironiczna, ale uzasadniona. Piątek mówi w ten sposób: - Sędzia przyznał, że pan Wybranowski naruszył moje dobra osobiste i używał zarzutów wyssanych z palca. Zarzut o rzekomym odrzuceniu mojej książki przez wszystkie wydawnictwa w Polsce był nieprawdziwy. Ale stwierdził, że być może pan Wybranowski po prostu się pomylił. Uzasadnił swój wyrok, że ja też byłem niemiły dla ministra Macierewicza, więc powinienem uznać, że spotkało mnie coś, na co zasłużyłem – komentuje wyrok Piątek i dodaje: - Wtedy nagle pan Wybranowski głosił, że miał ze mną proces i go wygrał. A przecież nie był stroną w procesie - zwraca uwagę.

Ale Sąd Apelacyjny w Warszawie był innego zdania. W czwartek, 2 czerwca uznał, że artykuły Wojciecha Wybranowskiego naruszyły godność i dobre imię Tomasza Piątka, a zamiast argumentów autor stosował ataki personalne. Wydawca ma zapłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia i ponad 3 tys. zł kosztów sądowych. Ma opublikować przeprosiny na co najmniej jedną trzecią strony tygodnika „Do Rzeczy".

- Rodzi się teraz pytanie do dziennikarzy „Głosu Wielkopolskiego", gazety niegdyś bardzo zacnej: jak oni się czują, mając takiego szefa - człowieka, któremu prawomocnie udowodniono szkalowanie? - podsumowuje Piątek.

G
Gość
25 października, 17:43, Gość:

Bo to ruski kapuś i tyle.

25 października, 18:32, Gość:

To prawda. Antoni jest ruskim agentem.

Znów zajob zabrał głos hahaha

????
?????? ?? ????????? ?????? ? ???????

?
G
Gość
25 października, 18:23, Gość:

Wątpliwości nie ma żadnych. Sikorski jest lobbystą rosyjskich interesów, na szKOdę Polski.

25 października, 18:29, Prawdziwy Polak:

Na szkodę polski to działa partia Putin i Spółka z Jarosławem z pieniędzy FOZZ Kaczyńśkim.

25 października, 18:40, Gość:

Polska pisze się z wielkiej litery, a putin z malutkiej. Po co udajesz Polaka rosyjska kuPO góvvna ?

25 października, 18:49, Prawdziwy Polak:

Polska nie pisze się „z wielkiej litery”, ani „z małej liter,” tylko wielką literą, albo małą literą. Z wielkiej/małej litery to rusycyzm Polaku od siedmiu boleści. Widać jak cię ciągnie do rosyjskiego. Nie przykładałeś się do swoich zajęć z języka polskiego na Łubiance.

POzostałość PO waszej rosyjskiej okupacji i waszych parszywych okupacyjnych uczitielach co polskiego nie znali

P
Prawdziwy Polak
25 października, 18:23, Gość:

Wątpliwości nie ma żadnych. Sikorski jest lobbystą rosyjskich interesów, na szKOdę Polski.

25 października, 18:29, Prawdziwy Polak:

Na szkodę polski to działa partia Putin i Spółka z Jarosławem z pieniędzy FOZZ Kaczyńśkim.

25 października, 18:40, Gość:

Polska pisze się z wielkiej litery, a putin z malutkiej. Po co udajesz Polaka rosyjska kuPO góvvna ?

Polska nie pisze się „z wielkiej litery”, ani „z małej liter,” tylko wielką literą, albo małą literą. Z wielkiej/małej litery to rusycyzm Polaku od siedmiu boleści. Widać jak cię ciągnie do rosyjskiego. Nie przykładałeś się do swoich zajęć z języka polskiego na Łubiance.

G
Gość
25 października, 18:17, Prawdziwy Polak:

A intencji działań Macierewicza to nie warto sprawdzić? Gość na pasku Moskwy co najmniej od lat 80 XX wieku.

25 października, 18:27, Gość:

Jaka rosyjska propaganda prawdziwej onucy.

25 października, 18:31, Prawdziwy Polak:

Polecam książki Tomasza Piątka. Macierewicz do tej pory nie wytoczył mu procesu, a straszył, że ho-ho.

25 października, 18:37, Andy:

"Po książce „Macierewicz i jego tajemnice” wytoczono ci sporo spraw sądowych. Na jakim są etapie?

Przede wszystkim wytoczył mi sprawę miliarder Robert Szustkowski, który spędził wiele lat w Rosji, był też szefem polskiej filii rosyjskiego mafijnego MontażSpecBanku. Przegrał w pierwszej instancji. Prezes firmy związany z Szustkowskim - Jacek Kotas, wiceminister obrony w rządzie Jarosława Kaczyńskiego w 2007 roku, później ochrzczony rosyjskim łącznikiem Macierewicza - wytoczył mi dwa procesy. Jeden cywilny, drugi karny. Oba przegrał już w dwóch instancjach, prawomocnie.

Ja też wytoczyłem kilka procesów tym, co mnie szkalowali. Między innymi tygodnikowi „DoRzeczy” i ministrowi Michałowi Dworczykowi. Oba procesy wygrałem prawomocnie.

Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Polityka/Tomasz-Piatek-W-teczce-Jaroslawa-Kaczynskiego-sa-szokujace-rzeczy

25 października, 18:45, Gość:

jak wy rosjanie kłamiecie

„Tomasz Piątek przegrał proces, który wytoczył »Do Rzeczy« i mnie za artykuły, w których pisałem, że jego książka o Macierewiczu to stek pomówień” – napisał w sieci Wojciech Wybranowski, redaktor naczelny „Głosu Wielkopolskiego” i powołał się na ujawnione uzasadnienie wyroku. Do sprawy odniósł się również sam Piątek, który stwierdził: „Sąd przyznał, że Wybranowski naruszył moją godność, ale »Do Rzeczy« pozostanie bezkarne”.

Wojciech Wybranowski poinformował teraz na Twitterze, że sędzia wydał pisemne uzasadnienie wyroku. „Ocenił, że Tomasz Piątek niczego nie ujawnił, a celem było zdyskredytowanie Antoniego Macierewicza” – czytamy.

Wróć na i.pl Portal i.pl