Grzegorz Kuprianowicz odwołany z Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa

Michał Dybaczewski
Michał Dybaczewski
Grzegorz Kuprianowicz
Grzegorz Kuprianowicz lub
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek odwołał Grzegorza Kuprianowicza z członkostwa w Komitecie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przy Oddziale IPN w Lublinie.

- Wnioskował o to Marcin Krzysztofik, dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Lublinie - mówi Dawid Florczak, asystent prasowy lubelskiego IPN.

Za wnioskiem o odwołanie Grzegorza Kuprianowicza do dyrektora lubelskiego IPN w Lublinie wystąpił wcześniej Andrzej Mazurek, prezes Środowiska Żołnierzy 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej.

O Kuprianiowiczu zrobiło się głośno po lipcowych uroczystościach w Sahryniu. Prezes Towarzystwa Ukraińskiego powiedział wówczas, że 10 marca 1944 roku w tym miejscu zginęli z rąk partyzantów AK obywatele RP, ukraińscy prawosławni mieszkańcy.

Wojewoda lubelski, Przemysław Czarnek, uznał te słowa za celową prowokację i skierował zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Kuprianowicza w zakresie znieważenie narodu polskiego. Prokuratura podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa w tej sprawie.

Dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Lublinie, Marcin Krzysztofik, zwrócił się do Towarzystwa Ukraińskiego w Lublinie o zaproponowanie innego kandydata na członka w Komitecie.

***
Oświadczenie prezesa Towarzystwa Ukraińskiego dra Grzegorza Kuprianowicza
Decyzję Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dra Jarosława Szarka, podjętą na wniosek dyrektora lubelskiego oddziału IPN Pana Marcina Krzysztofika, o odwołaniu mnie z członkowstwa w Komitecie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przy Oddziale Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie przyjąłem z rozczarowaniem. Jest to kontynuacja działań zapoczątkowanych przed niemal dwoma miesiącami przez wojewodę lubelskiego Pana Przemysława Czarnka po uroczystościach żałobnych w Sahryniu w dniu 8 lipca 2018 r., odbywających się z udziałem Prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, poświęconych pamięci ukraińskich prawosławnych ofiar, które zginęły 10 marca 1944 r. w Sahryniu z rąk oddziałów Armii Krajowej.

Trudno nie odbierać decyzji Prezesa IPN o odwołaniu z członkowstwa w KOPWiM w Lublinie jako próby ukarania mnie za prezentowanie postrzegania przeszłości i pamięci historycznej – z perspektywy ukraińskiej społeczności prawosławnej regionu. Jeżeli Prezes Instytutu Pamięci Narodowej uznał, że w Komitecie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa nie ma miejsca dla przedstawiciela mniejszości, pozostaje mi jedynie przyjąć tę decyzję do wiadomości.

Oczywiście działania Instytutu Pamięci Narodowej odbieram jako przejaw dyskryminacji mniejszości oraz próbę uniemożliwienia prezentowania stanowiska mniejszości w kwestii pamięci historycznej i upamiętnień w organie opiniodawczo-doradczym, jakim jest Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Decyzja o usunięciu mnie z Komitetu działającego przy IPN jest tym bardziej zdumiewająca, iż właśnie prokurator Instytutu Pamięci Narodowej stwierdził, że nie ma podstaw nawet do wszczęcia śledztwa na podstawie zawiadomienia wojewody lubelskiego w sprawie mojego przemówienia w Sahryniu, a Prokuratora Okręgowa w Zamościu dopiero rozpoczęła śledztwo w tej sprawie.

Dziwić więc może tempo, ale także sposób podejmowania decyzji o odwołaniu mnie z KOPWiM w Lublinie oraz forma przekazania mi Aktu odwołania i przebieg dzisiejszego posiedzenia Komitetu. Warto zaznaczyć, że nie zostałem przez Instytut Pamięci Narodowej poinformowany, jakie są dokładne powody odwołania mnie ze składu Komitetu.

Cała ta sytuacja zmusza do głębszej refleksji nad miejscem mniejszości w państwie oraz jej prawem do zachowania swojej pamięci historycznej i prezentowania własnej oceny przeszłości.

Grzegorz Kuprianowicz
CZYTAJ TAKŻE: Grzegorz Kuprianowicz znieważył państwo polskie? Zamojska prokuratura wszczęła śledztwo

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Kurier Lubelski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Grzegorz Kuprianowicz odwołany z Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa - Kurier Lubelski

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

p
przepowiadacz
Czy ten ukrainiec pamięta,że niejaki Mikołaj II wydał jeszcze w 19 wieku ukaz, że nie można gadać po ukrainski nigdzie. A stało się to wówczas jak addychał samodierżaca w kurortie, gdzie niech sam się tego doczyta. Polacy nigdy nie czynili w podobny sposób i traktowali ukrainców poprawnie. Burzyliśmy cerkwie nie dlatego,ze nam się prawosławie nie podobało ale popi podburzali ukrainców przeciw nam i już przed wojną agitatorzy ruscy podburzali do samostijnej ukrainy. Pomimo,że do nich docierały już pogłoski o iskustwiennym gołodie za Zbruczem mieli wielu wielbicieli i przecież założyli OUN a program jego powstal w czasie zjazdów w Rzymie i Pradze. Czy ten ukrainiec o tym słyszał, czy udaje wariata.
P
Przemek Leniak
To dobra decyzja.
k
kolyr
Pora teraz odwolać Krzysztofika i Szarka.
P
Polak
W tym samym czasie i wcześniej "bezbronni" Ukraińcy dosłownie wyrżnęli ( bo slowa zabili lub zamordowali nie oddaja tego znaczenia) 100 000 Polaków, a później próbowali zrobić to samo na Lubelszczyźnie.
L
Logos
Nacjonalistyczna banda lubelska z wojewoda na czele oraz M.Krzysztofiakiem wczesniej im kibicował z wnioskiem za odwołanie Grzegorza Kuprianowicza szowinista Andrzej Mazurek, prezes Środowiska Żołnierzy 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej. Bandyckie oddziały tej dywizji wspolpracujac z czerwonymi-sowieckimi partyzantami Stalina pod dowodztwem Petra Werszyhory i Szytowa mordowali na Wołyniu cywilną ludnosc ukrainska. Pododdziały 27 dywizji AK pod dowództwem: ppor. Stanisława Witamborskiego „Mały”, por. Kazimierza Filipowicza „Kord”, por. Michała Fijałka „Sokół”, por. Władysława Czermińskiego „Jastrząb” od wrzesnia 1943 r. do marca 1944 r. przeprowadzili 39 antyukraińskich akcji, podczas których zamordowali, katowali, spalili ponad 550 osób narodowosci ukraińskiej w tym dzieci, kobiet, starców i to tylko w rejonie Luboml, obwod Wołyński. W Тuryjskim rejonie oni wraz z oddziałami підхорунжого Тадеуша Корони ("Гронського"), por. Sylwestera Brokowskiego „Bogoria”, por. Mariana Walery Krokay „Siwy”, oddziały pp „Krwawa Łuna” – por. Zygmunta Kulczyckiego „Olgierd”, oraz Władysława Kochanskiego "Bomby" uczynili 76 antyukraińskich akcji, mordując ponad 1000 osób narodowości ukraińskiej.
1 marca 2017 roku, w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz nakazał 2 Lubelskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej przejąć i z honorem kultywować tradycje 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK. Oto przykład wybielania i glorifikowania morderców i ich przestępczych czynów oraz czynienia z nich "bohaterów narodowych".
G
Gość
Ale do siebie nie równaj menelu.
P
Patriota
Odwołanie Kuprianowicza to skandal. Jestem w szoku, że w XXI wieku polski szowinizm wciąż ma się dobrze. Odwołanie Kuprianowicza to zaściankowe zachowanie, na które na odważyłaby się żadna prawicowa organizacja na zachodzie, bowiem tamtejsza prawica wyznaje pewne zasady, które są następstwem rozwoju cywilizacyjnego, który w Polsce nie wiem, czy się za sto lat dokona. To bardzo smutna wiadomość i potwierdzenie, że polska prawica od dekad gnije moralnie i stoczyła się do poziomu "Kalemu ukraść krowę to źle, Kali ukraść krowę to dobrze".
O
Ojo
Marcin Krzysztofik - dyrektor IPN w Lublinie, to on wystąpił z wnioskiem. Warto zapamiętać tego poplecznika wojewody.
g
gosc
a u niego sąsiad nie wyrzuca żyletek za płot, że taki zarośnięty chodzi
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Grzegorz Kuprianowicz odwołany z Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa
C
Czytelnik
Bardzo dobrze, że został odwołany.
P
PL
Grzegorz MATACZ
Wróć na i.pl Portal i.pl