Grzech? Każdemu polecam

o. Leon Knabit
Czy to nie pomyłka? Nie, nie! Śpieszę z wyjaśnieniem. Nigdy nie zachęcam do grzeszenia. Ale dzisiaj, w obliczu Świąt zalecam refleksję na temat samego pojęcia „grzech”. W imię własnej autonomii człowiek odrzuca pojęcie Boga.

Wielu jest ateistów z przekonania, inni odsuwają myśl o Bogu na bezpieczną odległość. I wtedy sam stanowi reguły postępowania, stosując je do swoich potrzeb i możliwości i w takiej subiektywnej etyce nie ma miejsca dla pojęcia grzechu. Jest tylko kwestia aktualnej użyteczności dla mnie, czasem rodziny albo ugrupowania, które jest moim...

W obrębie wytworzonej przez siebie przestrzeni człowiek działa energicznie i często skutecznie. Ale niekiedy rzeczywistość go przerasta. Stresy i napięcia są nie do zniesienia. A nie ma do kogo, czy do czego się odwołać. Stąd jakże częste dzisiaj depresje, kończące się nawet samobójstwem. A pojęcie Boga łączy się nierozerwalnie z pojęciem grzechu - postępowaniem niezgodne z Jego wolą. Tylko że wobec grzechu człowiek nie jest wtedy bezradny.

Bóg mówi: nie ma sytuacji bez wyjścia. Zawsze Ci pomogę. Happy end murowany. O właśnie! Święta Bożego Narodzenia to przypomnienie, że przychodzi Taki, który gładzi grzech świata i budzi nadzieję. A więc warto pomyśleć o sensie i użyteczności pojęcia „grzech”. Bo może jednak mamy lekarstwo na dzisiejsze stresy i depresje. Wesołych Świąt!!!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Grzech? Każdemu polecam - Dziennik Polski

Wróć na i.pl Portal i.pl