Grupa Wagnera wróciła na Ukrainę? Mają wspierać Rosjan pod Bachmutem

OPRAC.:
Damian Kelman
Damian Kelman
Wideo
od 16 lat
Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy, przekazał w środę, że byli najemnicy Grupy Wagnera "zatykają dziurę w rosyjskiej obronie na kierunku bachmuckim na wschodzie Ukrainy". Podobne informacje pojawiały się w rosyjskich kanałach bliskich Kremlowi. Czy to oznacza, że wagnerowcy znów wspierają Rosję i wrócili na front?
Grupa Wagnera wraca pod Bachmut.
Grupa Wagnera wraca pod Bachmut. mil.in.ua

Grupa Wagnera powraca na front

W rozmowie z CNN ukraiński żołnierz wyznał, że Grupa Wagnera powróciła na Ukrainę i bierze udział w walkach pod Bachmutem.

"Tak, "Wagner" też tu jest. Szybko zmienili dowódców i wrócili tutaj" - powiedział żołnierz o pseudonimie Groove.

Stwierdził, że wagnerowcy ponownie pojawiają się pod Bachmutem, gdzie toczyli już krwawe walki w trakcie wojny na Ukrainie, w związku z brakami kadrowymi w armii rosyjskiej.

Rzecznik Wschodniej Grupy Sił Zbrojnych Ukrainy, Ilja Jewłasz, potwierdził te informacje w swoim oświadczeniu, sugerując, że dowództwo Rosji planuje sprowadzić blisko 500 bojowników.

"To są żołnierze Grupy Wagnera, którzy byli na Białorusi. Teraz rozwiązują tam swoje obozy. Było ich prawie 8 tys. Teraz część tych bojowników wyjechała do Afryki, inni renegocjowali kontrakty z Ministerstwem Obrony Rosji i wrócili tutaj, aby wziąć udział w operacjach bojowych" - powiedział w rozmowie z "RBC Ukraina".

Podobne informacje przekazywały rosyjskie prowojenne kanały w portalu Telegram. "Gray Zone" - bezpośrednio powiązany z wagnerowacmi, przekazał, że najemnicy "będą teraz przemieszczać się w kierunku Bachmutu".

To nie wagnerowcy a zwykli bojownicy

"Gray Zone" dodał, że "ta organizacja nie ma nic wspólnego z Grupą Wagner, bez względu na to, co się mówi w jej imieniu", wskazując na fakt, że poprzez odmowę udziału w buncie przestali być częścią wagnerowców.

Podobne informacje przekazał profil "Rybar" będący bardzo blisko ministerstwa obrony Rosji.

"Jednostki (Grupy Wagnera) zaczęły wracać w okolice Bachmuta, aby przeprowadzić kontrofensywę na wcześniej utracone pozycje" - napisano, wyjaśniając, że jest to grupa najemników, "która po buncie oderwała się od głównych sił".

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Doradca prezydenta Ukrainy o Grupie Wagnera

Podobne zdanie jak rosyjskie profile prowojenne ma ukraiński doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

Podolak napisał w mediach społecznościowych, że "żadna Grupa Wagnera już nie istnieje". Jego zdaniem dziś są tylko byli bojownicy, których część wyjechała do Afryki, inni do Rosji, a niektórzy podpisali kontrakty z rosyjskim ministerstwem obrony i "zgodzili się odegrać ostatni akord, zatykając sobą na krótko rosyjską dziurę na kierunku bachmuckim".

"Więc +medialny+ efekt tego zdarzenia jest większy niż jego rzeczywiste znaczenie. A cel jest jeden: by na krótko spróbować przykryć wiadomości o wyzwoleniu Kliszczijiwki i Andrijiwki przez ukraińską armię i o zniszczeniu głównych zdolnych do walki rosyjskich formacji na tym kierunku" - dodał Podolak.

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
JM
To, że jedni wrócą na front a pozostali polecą do Afryki, było jasne od samego początku. To tylko rozdmuchana histeria naszych mediów i polityków-dzieciaków ( to od naiwności) próbowała wmówić nam jakieś plany ataków na Łotwę albo Polskę.

Konflikt na wschodzie, to jedno wielkie bajanie w naszej narracji a poziom kompetencji w ważeniu proporcji, widać było po bezmyślnym biciu brawa parlamentu Kanady i zaproszonego atamana ukraińskiego - członkowi emerytowi SS Galizien. Bo już przedstawienie tego bandyty jako walczącego z Rosją w czasie wojny musiało normalnemu człowiekowi zapalić lampkę ostrzegawczą, że bić się z ZSRR na Ukrainie, mógł tylko ukraiński esesman. A te puste dzbany biły brawa. Taka jest kondycja wiedzy na temat tego co się na wschodzie dzieje naprawdę. To co smutne, to niepotrzebna śmierć tylu ludzi.....
W
WYPIER
MOŻE BY TAK UKRAINCIULE WYSZL NA ULICE WARSZAWY WYPOWIEDZIEC SIE NA TEMAT WYPOWIEDZI NAS SZKALUJACYCH ICHNIEJSZEGO BŁAZNA????? NO BRAKUJE SŁÓW, ZEBY POWIEDZIEC CO O wAS MYŚLIMY.
C
Celina
Nawet wy nie możecie się obejść bez tych głupawych reklam?
Wróć na i.pl Portal i.pl