1/3
W przyszłym tygodniu prokuratura chce postawić zarzuty...
fot. materiały prasowe

W przyszłym tygodniu prokuratura chce postawić zarzuty osobom odpowiedzialnym za wywiezienie odpadów medycznych i chemikaliów na składowisko w Brużyczce Małej koło Aleksandrowa. Winnym grożą kary do pięciu lat więzienia.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

2/3
Rosną szanse na ukaranie osób, które zwiozły do Brużyczki...
fot. materiały prasowe

Rosną szanse na ukaranie osób, które zwiozły do Brużyczki Małej niebezpieczne odpady medyczne i chemikalia. Do Prokuratury Rejonowej w Zgierzu dotarła opnia biegłego na temat odpadów na składowisku.

- Biegły stwierdza, że miały one kontakt z chorymi osobami, ich płynami fizjologicznymi i krwią i mogą być skażone mikrobiologicznie, w tym patogenami - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Takie odpady powinny być trzymane w chłodni, a potem spalone lub sterylizowane. - Nie mogą być składowane z innymi odpadami, gdyż kontakt z nimi stwarza realne zagrożenie - dodaje Kopania.

W Brużyczce były też odpady chemiczne. Biegły stwierdził, że składowane są one chaotycznie, bez przestrzegania elementarnych zasad bezpieczeństwa, a to stwarza zagrożenie dla życia i zdrowialudzi. Zanieczyszczenia są też spłukiwane z deszczem do gruntu.
Zdaniem naukowca może dojść do wycieku substancji i reakcji chemicznej.

- Taki incydent może spowodować zagrożenie globalne o trudnych do oszacowania rozmiarach - mówi Kopania.

Okazało się też, że odpadów jest dużo więcej niż wynika z dokumentacji. - Taki sposób składowania odpadów sprawił, że istnieje zagrożenie dla życia i zdrowia człowieka oraz dla środowiska -mówi Kopania.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

3/3
Dlatego prokuratura chce postawić osobom odpowiedzialnym...
fot. materiały prasowe

Dlatego prokuratura chce postawić osobom odpowiedzialnym zarzuty. Za nieodpowiednie gospodarowanie odpadami grozi winnym do pięciu lat więzienia. Prokuratura nie zdradza jednak, komu będą postawione zarzuty.

Swoje postępowanie prowadzą też urzędnicy. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi chce ukarać właściciela śmieci administracyjnie. Już wiosną WIOŚ wiosną wydał decyzję blokującą możliwość przywożenia do Brużyczki Małej kolejnych śmieci.

- Nie ma śladów, żeby kolejne śmieci były dowożone - zapewnia Artur Owczarek, dyrektor WIOŚ.

Zgodę na zbieranie odpadów 28 maja wycofało też starostwo zgierskie. Jednocześnie nakazało właścicielom odpadów uprzątnięcie ich w ciągu dwóch tygodni. Na razie jednak adresat nie odebrał poczty z decyzją urzędu.

- W chwili, kiedy decyzja stanie się ostateczna zostanie niezwłocznie przeprowadzona kontrola wykonania obowiązku uprzątnięcia odpadów - informuje Łukasz Roman z biura promocji starostwa.

Jeśli to się nie uda, odpady uprzątnie i odda do utylizacji zgierskie starostwo. A potem będzie starać się odzyskać pieniądze od właściciela śmieci.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Zobacz również

Powołania na stanowiska prokuratorskie na Podkarpaciu

Powołania na stanowiska prokuratorskie na Podkarpaciu

Pokaz siły NATO pod nosem Rosji

Pokaz siły NATO pod nosem Rosji

Polecamy

Pokaz siły NATO pod nosem Rosji

Pokaz siły NATO pod nosem Rosji

Tylko niektórzy politycy w majówkę odpoczną. Znamy ich plany

TYLKO U NAS
Tylko niektórzy politycy w majówkę odpoczną. Znamy ich plany

Oto plany polityków na majówkę. Nie wszyscy będą odpoczywać

TYLKO U NAS
Oto plany polityków na majówkę. Nie wszyscy będą odpoczywać