Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grażyna Łobaszewska i zespół Ajagore w Centrum Kultury

Michał Dybaczewski
W niedzielę Grażyna Łobaczewska wystąpi w Lublinie
W niedzielę Grażyna Łobaczewska wystąpi w Lublinie JAKUB PIKULIK
Fani jazzu znają ją z fenomenalnego połączenia fusion z piosenką poetycką, cała reszta zna ją natomiast z hitu połowy lat osiemdziesiątych „Czas nas uczy pogody”. Nazywana jest polską Arethą Franklin i Billie Holiday. Ale to nieprawda! Łobaszewska to Łobaszewska. Artystka wraz z zespołem Ajagore wystąpi w Centrum Kultury. Z tej okazji rozmawiamy z nią o koncertach, muzycznych inspiracjach i planach na przyszłość.

Zacznę od małej dygresji. W dniu kiedy dowiedziałem się, że będę przeprowadzał z Panią wywiad mój znajomy udostępnił na Facebooku zdjęcie płyty winylowej Crash & Łobaszewska („Senna opowieść Jana B”), stwierdzając, że jest to świetny album z gatunku fusion. Jak osoba uważana za wybitną wokalistkę jazzową ocenia współczesną scenę muzyczną w Polsce?

W większości media proponują raczej disco polo. Dlatego też co dobre i ambitne ma problem, żeby ujrzeć światło dzienne. Jest cała masa nowych muzycznych talentów, dobrych wokalistów, ale oni nie uczestniczą w popkulturze. Radio i telewizja milczą na ich temat, zatem trudno aby usłyszał o nich przysłowiowy Kowalski. Całe szczęście, że jest internet, bo dzięki niemu można się dowiedzieć co naprawdę „w trawie piszczy”.

Rozmawiamy w związku z Pani niedzielnym koncertem w Centrum Kultury. Czego możemy się na nim spodziewać?

Koncert to przede wszystkim spotkanie. Chcemy żeby nasze brzmienie było takie jak na płycie. Dlatego nie używamy żadnych ulepszaczy.

Kim jest Pani obecna publiczność?

Oczywiście są to ci, którzy znają mnie od pierwszych piosenek i często przyprowadzają na koncerty swoje dzieci, albo dzieci tych dzieci. Publiczność jest więc zróżnicowana: od małoletnich po bardzo dorosłych ludzi, czyli cały przekrój wiekowy. Jednak tak naprawdę nie chodzi tu o wiek, ale o tzw. „mental” - młody człowiek potrafi być dojrzały mentalnie i na odwrót.

Jak Pani dawne piosenki sprawdzają się na koncertach?

Moje stare przeboje mają nowe aranżacje, są zatem zupełnie inne. Np. „Czas nas uczy pogody”, „Brzydcy” czy „Za szybą” to piosenki, które są rozpoznawane dopiero jak zaczyna się tekst. Jest zaciekawienie, a to zawsze cieszy.

Od kilkunastu lat współpracuje Pani z młodymi muzykami. Kim jest dla nich Łobaszewska - partnerem, mentorem, inspiracją?

Nie wiem, nie pytałam. Ale na pewno dobrą koleżanką. Gramy razem już od trzynastu lat. Myślę, że nikt by się nie zmuszał do bycia razem, a to razem to nie tylko koncert, lecz wiele godzin w podróży i wspólne przebywanie poza domem.

Kto aktualnie inspiruje Panią muzycznie?

Akurat kilka dni temu słuchałam pierwszych płyt Milesa Davisa - fenomen. Nie przestaje inspirować mnie Joni Mitchell, która potrafi wyśpiewać swoje historie, często tragiczne, z dystansem nie krzycząc, tak jakby mówiła do koleżanki przy kawie. Chciałabym dojść do takiego momentu, aby tak jak Mitchell, móc powściągnąć emocje, co szczególnie na koncertach łatwe nie jest.

40 lat na scenie to kawał czasu. Jakie plany na przyszłość?

Co może robić muzyk? Myśleć o następnej płycie. Pracujemy właśnie nad tekstami, jest już wizja muzyczna i w przyszłym roku możecie spodziewać się nowego albumu.

W Lublinie będzie Pani występowała już po raz kolejny. Są jakieś szczególne wspomnienia związane z naszym miastem?

Oj…tak! Miasto to ludzie, a w Lublinie serca otwarte. Gościnność z dziada pradziada i to wyjątkowe Stare Miasto. Już od dwudziestu lat przyjmuje zaproszenia na konkurs „Debiuty” do MDK nr 2 w Waszym mieście i za każdym razem cieszę się jak dziecko ze spotkania.

Grażyna Łobaszewska i zespół Ajagore
Centrum Kultury
niedziela
godz. 19; bilety 50 zł

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski