Tuż po starcie wyścigu działo się niewiele. Valtteri Bottas z Mercedesa zdołał utrzymać pierwsze miejsce, chociaż startujący z drugiego pola startowego Lewis Hamilton parokrotnie próbował wyprzedzić swojego kolegę z zespołu. Na tyle stawki po raz kolejny świetnym startem popisał się Robert Kubica. Polak wyprzedził George Russella, jednak młody Brytyjczyk zdołał się odgryźć.
Wydaje się, że losy zwycięstwa w Wielkiej Brytanii rozstrzygnęły się na 20. okrążeniu. Z toru wypadł Antonio Giovinazzi, parkując samochód na żwirowej nawierzchni. Do akcji musiał wjechać samochód bezpieczeństwa i wyścig na dłuższą został wstrzymany.
Skorzystał na tym Lewis Hamilton, który odwiedził swoich mechaników, odbywając darmowy pit-stop. Valtteri Bottas zmienił opony wcześniej, tracąc przy tym bardzo dużo czasu.
Na 37. okrążeniu nie popisał się Sebastian Vettel. Niemiec nie zdołał zahamować i przywalił w tył samochodu Maxa Verstappena. - Co on zrobił do cholery? - zapytał poddenerwowany Holender. Całej sytuacji od razu przyjrzeli się sędziowie, uznając Vettela winnym.
Kierowca Ferrari otrzymał 10 sekund kary, która została dopisana do jego końcowego rezultatu. Ucierpiało także przednie skrzydłowy w jego bolidzie, więc musiał zjechać do swoich mechaników. Było jasne, że na punkty nie ma już najmniejszych szans. Ostatecznie został sklasyfikowany na 16. miejscu - nawet za Robertem Kubicą.
Koniec końców podium znów zostało zdominowane przez Mercedesa. Honor Ferrari uratował Charles Leclerc, który przyjechał do mety na trzeciej pozycji.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?