W grze, która podobno przywędrowała do Polski z Rosji, nastolatki mają swojego wirtualnego „opiekuna”. Ten każe im wykonywać różne, często makabryczne, zadania: od wstawania o dziwnych porach, przez samookaleczenia po samobójstwo. Prokuratura Krajowa poinformowała w piątek, że troje dzieci z województwa zachodniopomorskiego pocięło sobie przedramiona właśnie grając w “Niebieskiego wieloryba”.
W poniedziałek lubelskie Kuratorium Oświaty poinformowało, że przypadki udziału w niebezpiecznej zabawie odnotowano też w województwie lubelskim. W jednej z podstawówek w powiecie kraśnickim u trojga dzieci zauważono zadrapania, które mogłyby świadczyć o tym, że grały w "Wieloryba". We wtorek Kuratorium organizuje konferencję prasową w tej sprawie z udziałem policji.
Czytaj także:
Niebieski wieloryb. O co chodzi? Na czym polega rzekoma gra o której jest tak głośno?
Do akcji ostrzegawczej wkroczyło już m.in. MEN, policja i prokuratura. Lubelski kurator oświaty wyśle pismo ostrzegawcze do szkół. - Chociaż jestem oczywiście przekonana, że dyrektorzy mają świadomość zagrożeń płynących z internetu - mówiła w poniedziałek Teresa Misiuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?