Górnicy ze Śląska przekażą osocze do produkcji leku na COVID-19. Jest już pierwsze dziesięć litrów od ozdrowieńców

Gabriela Bogaczyk
Gabriela Bogaczyk
archiwum/materiał ilustracyjny
Produkcją leku z przeciwciał ozdrowieńców zajmuje się firma Biomed Lublin. Potrzeba na to łącznie 150 litrów osocza. Pierwsze umowy z regionalnymi stacjami krwiodawstwa są już podpisane.

- Wiemy już, że osocze od ozdrowieńców jest fizycznie zbierane w stacjach krwiodawstwa. Pierwsza pula jest już gotowa - to około 10 litrów - i trwa zbiórka kolejnych. Lada moment będziemy mogli je odebrać, gdy uzbiera się większa ilość. Aby zacząć produkcję leku na COVID-19 potrzebujemy łącznie 150 litrów osocza - informuje Piotr Fic, zastępca prezesa firmy Biomed Lublin.

W tej chwili podpisane są już umowy na zbiórkę osocza ze stacjami krwiodawstwa w Raciborzu i Radomiu. Na dniach będą podpisywane z kolejnymi miastami. - Do regionalnego centrum krwiodawstwa na Śląsku zgłosili się już górnicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej, którzy bardzo szybko zareagowali na apele. Poza tym spółka sama podjęła działania w tym kierunku, żeby ich pracownicy, którzy przebyli koronawirusa, zgłaszali się jako dawcy osocza. Pierwsze sygnały są bardzo obiecujące. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Myślę, że na początku przyszłego tygodnia będziemy zbliżać się do połowy potrzebnej ilości osocza. Jednak tak naprawdę wszystko zależy od honorowych dawców, którzy są uznani za ozdrowieńców z COVID-19 - wyjaśnia Piotr Fic.

Pobranie osocza planowane jest co najmniej od 230 osób, po maksymalnie 650 mililitrów od każdej. Do centrum krwiodawstwa powinni się zgłaszać chętni, którzy przechorowali koronawirusa.

- Krew od wszystkich ozdrowieńców jest cenna, ale szczególnie od osób, które przeszły zakażenie łagodnie lub bezobjawowo. To są najlepsi dawcy, bo statystycznie mają wyższe stężenie przeciwciał. Natomiast jeśli ktoś ciężko chorował, to znaczy, że ma słabszy układ odpornościowy i mniejszą zdolność do produkcji przeciwciał. Różnice w poziomie przeciwciał u ozdrowieńców są nawet dziesięciokrotne. Chodzi więc nie tylko o ilość litrów osocza, ale też o jego jakość

- tłumaczy senator Grzegorz Czelej, który jest jednym z pomysłodawców projektu prac nad lekiem.

Posiłki w szpitalach w Lublinie, czyli jak karmią pacjentów....

Od momentu otrzymania przez Biomed Lublin 150 litrów osocza potrzeba będzie około trzech miesięcy zanim lek będzie mógł zostać przekazany do badań klinicznych z udziałem pacjentów. - Sama izolacja immunoglobulin (przeciwciał) i produkcja preparatu będzie trwać krócej, ale substancja musi również zostać przebadana przez Instytut Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie - wyjaśnia Fic.

Następnie pałeczkę przejmie klinika chorób zakaźnych SPSK1 w Lublinie przy ul. Staszica, która jest w tym projekcie ośrodkiem wiodącym. W badaniu klinicznym, polegającym na podaniu już wytworzonego preparatu, weźmie udział około czterystu pacjentów.

- Będziemy to robić wspólnie z kilkoma ośrodkami w Polsce. Dzięki tym badaniom chcemy po pierwsze potwierdzić skuteczność leku, a po drugie - bezpieczeństwo terapii. Mamy nadzieję, że wyniki badań klinicznych doprowadzą do tego, że będziemy dysponować cennym narzędziem w walce z COVID-19 - mówił nam prof. Krzysztof Tomasiewicz, kierownik kliniki chorób zakaźnych SPSK1.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl