Gorące filmy po odmrożeniu kina. "Dubajki", banksterzy i sekstaśmy w roli głównej. Artyści wrócili na plany filmowe. Co zobaczymy w kinach?

Polskie kino jest jak taśma filmowa. Jedni coś kręcą, inni się rozkręcają, a jeszcze inni zwijają. Praca na planach filmowych, którą wirus „zamroził” na kilka miesięcy, powoli i ostrożnie wraca. Chociaż sytuacja, jak mówią sami filmowcy, nadal nie jest łatwa.

Co łączy Dodę, Katarzynę Figurę i Marię Sadowską? Nie tylko to, że są blondynkami. Wszystkie spotkały się na planie „Dziewczyn z Dubaju”. Przed kilkoma dniami ruszyły zdjęcia do tej filmowej produkcji. Dorota Rabczewska-Stępień jest jego producentką, Maria Sadowska reżyserką, a Katarzyna Figura gra jedną z głównych ról. ​

Doda w mediach społecznościowych reklamuje tę produkcję jako filmową... petardę. I opowiada, że „Dziewczyny z Dubaju” oparte są na prawdziwych wydarzeniach. Mówi, że zdemaskują hipokryzję polskiego show-biznesu. I ujawnią całą prawdę na temat tzw. afery dubajskiej, w którą zamieszane były zarówno celebrytki i modelki, jak również wiele znanych postaci ze świata polityki, biznesu czy sportu. ​

To historia Emi, młodej ambitnej dziewczyny, która od lat marzy o wielkim świecie. I jak tylko nadarza się okazja, bez wahania wskakuje w jego tryby, stając się ekskluzywną damą do towarzystwa...​

Niespotykanego rozmachu i realizmu - jak się chwali Doda - mają dodać zdjęcia, które będą kręcone zarówno w luksusowych miejscach w Polsce, jak i w prestiżowych, międzynarodowych lokacjach: w Cannes, Nicei, Courchevel i Dubaju. W filmie poza Katarzyną Figurą zobaczymy m.in. Paulinę Gałązkę, Jana Englerta, Beatę Ścibak-Englert, Katarzynę Sawczuk, Olgę Kalicką, Annę Karczmarczyk i Józka Pawłowskiego.​

Reżyserka „Dziewczyn z Dubaju” Maria Sadowska mówi, że po raz pierwszy w swojej karierze podejmuje temat postaci, która nie jest w jednoznaczny sposób pozytywna.

- Wszyscy przecież kochamy filmy o gangsterach i fascynujemy się mrocznymi bohaterami, mimo że wiemy, iż są to ludzie o wątpliwej moralności. Robimy więc kino gangsterskie, tylko że z dziewczynami lekkich obyczajów w roli głównej - tłumaczy Sadowska. I dodaje: - Podejmujemy ważny temat handlu ludźmi oraz tego, że dzisiejszy świat jest pełen hipokryzji i przyzwolenia na nią.​

Doda z kolei zapowiada, że jej misją jest robienie filmów z morałem. - Zadaniem „Dubajek” jest, by młode dziewczyny poczuły dumę i satysfakcję ze swoich ambicji, ciężkiej pracy i niechodzenia na skróty. Aby sztuczny blichtr niektórych​ celebrytek nie był wzorem do naśladowania i powodem do zazdrości. W tej historii za każdą kupioną firmową torebką kryje się sprzedaż moralności i siebie. Nie zapomniałam jednak o drugiej stronie medalu. Film pokaże również hipokryzję klientów z Polski, którzy do dziś cieszą się z nienagannego medialnego wizerunku mężów i ojców. Ups... - kończy swoją wypowiedź Doda.​

Jeśli kolejna fala epidemii nie pomiesza szyków, film pojawi się w kinach w styczniu przyszłego roku. ​

"Chrzciny" Jakuba Skoczenia

Katarzyna Figura gorliwą katoliczką? Tak, w swojej najnowszej roli. Do tego głównej. Padł właśnie ostatni klaps na planie filmu „Chrzciny” z udziałem tej aktorki. ​

To komediodramat rodzinny, rozgrywający się w przełomowym dla polskiej historii momencie - w dniu wybuchu stanu wojennego. W tym debiucie fabularnym Jakuba Skoczenia poza Figurą grają również: Maciej Musiałowski, Tomasz Schuchardt i Michał Żurawski.​

Akcja filmu toczy się 13 grudnia 1981 roku. Generał Jaruzelski ogłasza wprowadzenie stanu wojennego. W tym samym czasie w domu w Małopolsce główna bohaterka, gorliwa katoliczka Franciszka - w tej roli właśnie Katarzyna Figura, przygotowuje chrzciny najmłodszego wnuka. Pierwszy raz od piętnastu lat udaje się jej zwołać swoje skłócone dzieci. Chce je pogodzić. Obiecała to Matce Boskiej. W rodzinnym domu spotykają się: zagorzały komunista Wojtek (Tomasz Schuchardt), bogobojny katolik Tadeusz (Michał Żurawski), wdowa z trójką dzieci Teresa (Agata Bykowska), konkubina prywaciarza i kombinatora Irka (Marta Chyczewska), nieodpowiedzialny hulaka i pijak Tolo (Maciej Musiałowski) oraz matka chrzczonego właśnie, nieślubnego dziecka - Hanka (Marianna Kowalewska).

Franciszka podczas porannej wizyty u księdza dowiaduje się o wprowadzeniu stanu wojennego. Za nic nie może dopuścić, aby ta informacja dotarła do zebranej rodziny. Wówczas chrzest i upragnione pojednanie nie miałyby szans powodzenia. Tak w skrócie zawiązuje się fabuła filmu. ​

Reżyser Jakub Skoczeń tłumaczy, że stan wojenny to mroczna część naszej najnowszej historii. Jednak wielu ludzi, wspominając 13 grudnia 1981 roku, przywołuje z uśmiechem dziwny fakt - nie było „Teleranka”.

- Zawsze fascynowało mnie to tragikomiczne podejście Polaków do wydarzeń historycznych. Można odnaleźć je również w polskim kinie: w „Zezowatym szczęściu” Andrzeja Munka czy „Pułkowniku Kwiatkowskim” Kazimierza Kutza, gdzie obcując z ponurą rzeczywistością, możemy często śmiać się bez poczucia, że przekraczamy granicę dobrego smaku. Dla mnie to tragikomiczne podejście jest kluczem do opowiedzenia mojej historii - filmu, który w zamyśle będzie zabawnym komediodramatem poruszającym ważne sprawy - tłumaczy.

- Nasz film to małe kameralne kino, ale perypetii w trakcie okresu zdjęciowego mieliśmy co niemiara. Dosięgła nas światowa pandemia koronawirusa, przez którą musieliśmy przerwać zdjęcia na dwa miesiące - mówi z kolei producentka Bożena Krakówka. I dodaje, że po powrocie pracowali z zachowaniem nowego reżimu sanitarnego, ale dali radę. ​Obecnie trwa postprodukcja „Chrzcin”. Producenci zapowiadają ukończenie filmu jesienią lub wczesną zimą tego roku.

„25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy” Jana Holoubka

Premiera tego filmu zapowiadana jest na wrzesień. ​Historią Tomasza Komendy, skazanego za zbrodnię, której nie popełnił, żyła niedawno cała Polska. Ten film to opowieść o matce i synu, o tym, że dzięki miłości można przezwyciężyć wszystko. To właśnie miłość pomogła im przetrwać niemal graniczne doświadczenia - niesłuszne oskarżenie chłopaka o gwałt i zabójstwo, skazanie go na 25 lat więzienia za zbrodnię, której nie popełnił, oraz niełatwą walkę o uniewinnienie.

„25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy” to dramat sensacyjny, w którym twórcy podejmują próbę znalezienia odpowiedzi na nurtujące nas do dziś pytania. Jak to mogło się wydarzyć? Dlaczego niewinny człowiek musiał aż 18 lat czekać w celi na sprawiedliwość?​

Reżyserem tego filmu jest Jan Holoubek - nie tylko syn wspaniałej pary aktorów Gustawa Holoubka i Magdaleny Zawadzkiej, ale też autor głośnego serialu „Rojst”. Obsadę aktorską współtworzą zdobywcy prestiżowych polskich nagród filmowych, m.in.: Agata Kulesza, Jan Frycz, Andrzej Konopka, Magdalena Różczka i Dariusz Chojnacki. Rolę Tomasza Komendy zagrał Piotr Trojan, mający na koncie udział w takich produkcjach jak: „Chce się żyć” czy serial „Pułapka”.​ Zdjęcia do filmu były kręcone we Wrocławiu, Warszawie i okolicach oraz w Wałbrzychu i Zabrzu.

Tomasz Komenda mówi tak: - Zgodziłem się na ten film, bo darzę dużym zaufaniem jego twórców. Wiem, że nie zrobią niczego przeciwko mnie i że w filmie pokażą całą prawdę - od pierwszej do ostatniej minuty. Zero fałszu. Chcę, aby ludzie zobaczyli, co tak naprawdę się ze mną działo. Ku przestrodze. Bo ta historia mogła przydarzyć się każdemu, a że padło akurat na mnie, to cóż… Żyję dalej, z podniesioną głową. Jestem wolny. Czuję, jakbym urodził się po raz drugi - zapewnia.​

A reżyser Jan Holoubek dopowiada: - Chciałbym, żeby nasz film dał nadzieję wszystkim tym, którzy myślą, że nie ma dla nich już szans.

„Banksterzy” Marcina Ziębińskiego

To kolejny film, który jest na ukończeniu i czeka na swoją kinową premierę. Jak reklamują go producenci, to... wstrząsające dzieło, którego boją się banki. To film o frankowiczach i o dniu, który wstrząsnął rynkiem walutowym oraz dramatycznie wpłynął na życie tysięcy Polaków mających kredyt we frankach szwajcarskich; o dniu, kiedy szwajcarski bank centralny podjął decyzję o uwolnieniu kursu franka wobec euro, co w praktyce oznaczało gwałtowny wzrost rat kredytowych.​

Ta pełna napięcia, emocji i ludzkich dramatów fabuła została zainspirowana prawdziwymi historiami osób, które wpadły w pułapkę kredytową. Konsultantami w filmie byli dawni pracownicy banków i specjaliści od rynku kapitałowego oraz członkowie stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu.​ W filmie występują: Katarzyna Zawadzka, Antoni Królikowski, Magdalena Lamparska, Tomasz Karolak, Jan Frycz, Małgorzata Kożuchowska, Rafał Zawierucha i Marcin Bosak. ​

"Pętla" Patryka Vegi

Skończyły się też zdjęcia do najnowszego filmu Patryka Vegi „Pętla”. To jedna z najgłośniejszych i jak zawsze w przypadku Vegi - kontrowersyjnych produkcji, oparta na tzw. aferze podkarpackiej. Ekipa „Pętli”, która zdjęcia rozpoczęła tuż przed wybuchem pandemii, pracowała nawet wtedy, kiedy plany filmowe były zawieszone.

Vega w „Pętli” pokazuje prawdziwą historię siatki klubów nocnych, kontrolowanych przez agenta CBŚP, która stała się elementem gry ukraińskich i rosyjskich służb specjalnych poprzez sekstaśmy z udziałem polityków, celebrytów, duchownych i innych osób z pierwszych stron gazet.

Reżyser do współpracy pozyskał nie tylko kluczowych uczestników tego procederu, ale również dysponuje nagraniami z ukrytych kamer, z których część już opublikował. Jak zwykle sięgnął też po swoich ulubionych aktorów - Antoniego Królikowskiego, który zagrał w jego „Polityce”, Katarzynę Warnke („Botoks”) i Piotra Stramowskiego.​ Premiera „Pętli” zaplanowana jest już na wrzesień.