Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gole w doliczonym czasie gry smakują najbardziej. Strzelała je Borussia Dortmund i Dariusz Gęsior

Jacek Sroka
Dwie bramki strzelone przez Borussię Dortmund w doliczonym czasie gry ćwierćfinałowego meczu Ligi Mistrzów z Malagą przypomniały kibicom za co tak naprawdę kochają piłkę nożną. Dla przeżycia takich emocji jakimi we wtorkowy wieczór świadkami było 80 tys. widzów na trybunach Signal Iduna Park i miliony przed telewizorami warto obejrzeć mnóstwo nudnych bezbramkowych spotkań.

O dramatycznych okolicznościach pokonania przez mistrza Niemiec Malagi (3:2) i awansu do półfinału LM dyskutować się będzie jeszcze długo, ale przecież bramki Marco Reusa i Felipe San-tany nie były jedynymi ważnymi golami zdobytymi już po regulaminowych 90 minutach gry.

Kibice doskonale pamiętają finał Ligi Mistrzów w 1999 roku. Bayern Monachium po 90 minutach prowadził z Manchesterem United 1:0 i wydawało się, że kto jak kto, ale Niemcy nie wypuszczą już z rąk Pucharu Europy. Sędzia Pierluigi Collina doliczył jednak trzy minuty i to wystarczyło by mistrzowie Anglii odmienili losy rywalizacji. Teddy Sheringham wyrównał w 90 min i 36 sek., a Ole Gunnar Solskjaer gola na wagę zwycięstwa strzelił w 92 min. i 17 sek. Obydwu napastników sir Alex Ferguson, menedżer ManU wprowadził na boisko w końcówce II połowy potwierdzając swój trenerski geniusz.

10 lat później w półfinale Ligi Mistrzów Chelsea długo prowadziła 1:0 z Barceloną, co wobec bezbramkowego remisu w pier-wszym meczu na Camp Nou dawało jej awans. "Barca" przez 90 minut nie oddała ani jednego celnego strzału na bramkę rywali, ale nadeszła 92 min. i 10 sek. Wówczas piłkę do siatki Anglików skierował Anders Iniesta dając Katalończykom awans do finału LM, który zresztą wygrali sięgając po Puchar Europy.

Liga Mistrzów obfituje w dramatyczne momenty, w końcu grają w niej najlepsze europejskie kluby, ale emocji nie brakuje także w innych rozgrywkach. W finale Euro 2000 Włosi prowadzili z Francją 1:0, lecz w 4. minucie doliczonego czasu gry Sylvain Wiltord doprowadził do remisu. W 103 min. dogrywki David Trezeguet strzelił "złotego gola", który zakończył rywalizację i dał Francuzom mistrzostwo Europy. "Trójkolorowi" zostali pierwszym mistrzem świata panującym również na Starym Kontynencie.

W finale MŚ w 2006 roku w Niemczech bólu straty bramki w doliczonym czasie gry doś-wiadczyli Polacy. Reprezentację Leo Beenhakkera na tym samym stadionie w Dortmundzie upokorzył rezerwowy Oliver Neuville pokonując Artura Boruca w 91 minucie. Porażka 0:1 z Niemcami, słynącymi z tego, że zawsze grają do końca, oznaczała dla naszych Orłów odpadnięcie z mistrzostw świata już w fazie grupowej.

Sympatycy ligi angielskiej do dziś mają w pamięci finał poprzedniego sezonu. Dwie drużyny z Manchesteru miały tyle samo punktów. 13 maja 2012 r. w ostatniej kolejce United pokonali Sunderland i kibice "Czerwonych Diabłów" zaczęli już świętować zdobycie tytułu, bo City, mimo że grało z przewagą jednego zawodnika, kompletnie nie radziło sobie z Quenns Park Rangers. W 90 min. broniący się przed spadkiem goście prowadzili w Manchesterze 2:1. Wówczas jednak nastąpił popis podopiecznych Roberto Manciniego. W 92 min. do remisu doprowadził Edin Dżeko, a dwie minuty później gola na wagę zwycięstwa i pierwszego po 44 latach przerwy tytułu mistrza Anglii dla City strzelił Sergio Aguero!

Myślicie, że takie rzeczy nie są możliwe w Polsce? Wspomnijcie na rywalizację o mistrzowską koronę w 1997 r. W przedostatniej kolejce Legia tracąca w tabeli do prowadzącego Widzewa punkt, gościła łodzian w Warszawie. Gospodarze po 90 minutach prowadzili 2:1 i ten wynik praktycznie zapewniał im tytuł. W doliczonym czasie gry gola na wagę remisu dającego Widzewowi mistrzostwo Polski strzelił Dariusz Gęsior, a chwilę później legionistów dobił Andrzej Michalczuk i łodzianie wygrali 3:2.

- Bramki zdobyte w doliczonym czasie gry, które jeszcze dają drużynie zwycięstwo lub zapewniają jakieś trofeum, smakują najbardziej - powiedział Dariusz Gęsior. - Tyle piękniejszych goli pada w trakcie gry, ale te strzelone w samej końcówce pamięta się najdłużej. Przy takich trafieniach ogromną rolę odgrywa psychologia, wiara do końca w zwycięstwo. Strzeliłem w lidze 73 gole i ponad 20 z nich padło w końcówkach meczów - dodał obecny członek Rady Nadzorczej Ruchu Chorzów.


*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!