Przypomnijmy, że w niedzielę, 2 sierpnia, w miejscowości Julianadrop w północnej Holandii 37-letni Wielkopolanin wykazał się ogromną odwagą. Gdy zauważył topiące się dzieci, bez zastanowienia postanowił im pomóc. W wyniku jego heroicznych działań dzieci udało się uratować, niestety sam Marcin Kolczyński zginął pod falami.
37-latek zostawił żonę z trójką dzieci. Rodziny nie było stać na transport ciała do Polski. Z pomocą przyszli Holendrzy, którzy zorganizowali internetową zbiórkę pieniędzy. Choć w założeniu jej celem było 1 000 euro, to na chwilę obecną na koncie zbiórki widnieje już 350 tys. euro.
To jednak nie jedyne wsparcie, jakie otrzyma rodzina Kolczyńskich. Jak poinformowało Radio Poznań, przedstawiciele gminy Kazimierz Biskupi, z której pochodzi rodzina, zagwarantują miejsce w żłobku i darmowe posiłki w szkole dla dzieci oraz pracę dla żony zmarłego 37-latka.
- Zaproponowaliśmy, żeby najmłodsze dziecko, które ma dwa lata, chodziło do naszego żłobka, co jest bezpłatne. Dzieci będą otoczone opieką jeśli chodzi o szkołę - czyli posiłki w szkole i wyposażenie. Jeżeli chodzi o panią Monikę, to będziemy ją namawiać, żeby podjęła pracę w strukturach gminy - mówi w rozmowie z Radiem Poznań Grzegorz Maciejewski, wójt gminy Kazimierz Biskupi.
Pogrzeb 37-letniego bohatera odbył się we wtorek, 11 sierpnia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?