W piątek (24 lipca) policjanci zostali wezwani na interwencję do jednego z mieszkań przy ul. Franciszkańskiej w Łodzi. Mieszkańcy bloku skarżyli się, że w mieszkaniu trwa głośna impreza, która nie pozwala im spać.
Gdy policjanci zadzwonili pod wskazany adres, drzwi otworzył im kompletnie pijany mężczyzna, trzymający w ręku biały proszek. Okazało się, że jest to amfetamina. Co więcej, w mieszkaniu policjanci znaleźli papierosy bez polskich znaków akcyzy i alkohol niewiadomego pochodzenia.
- Wielokrotnie notowany w przeszłości 57-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu - informuje kom. Adam Kolasa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Śledczy wykazali, że mężczyzna nie tylko posiadał narkotyki, ale również udzielał je innym osobom.
W chwili zatrzymania mężczyzna miał 1,5 prom. alkoholu w organizmie.
- Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut udzielania narkotyków, zagrożony karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności - dodaje Adam Kolasa.
AUTOPROMOCJA:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?