Głodne i brudne psy w starej szopie pod Krakowem

Redakcja
Hodują psy na sprzedaż w Gnatowicach (powiat proszowicki). KTOZ: Warunki są tragiczne. Obrońcy zwierząt chcą je odebrać właścicielom. Muszą jednak czekać na wynik policyjnego śledztwa.

Poniedziałek, godzina 11.30, na jedną z posesji w Gnatowicach podjeżdża radiowóz policji, samochody lekarzy z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii i Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (KTOZ). Z domu wychodzi właściciel, pokazuje wyczyszczone psie budy. Nie pozwala nam jednak wejść do domu, gdzie teraz znajdują się pieski. Stara, rozwalająca się szopa, gdzie według KTOZ w rzeczywistości wcześniej były więzione psiaki, jest zamknięta.

- Prowadzone jest postępowanie w sprawie przetrzymywania psów - mówi Agnieszka Adamek, rzeczniczka komendanta policji w Proszowicach.

KTOZ chciał wczoraj odebrać psy opiekunowi. Nie mógł jednak tego zrobić, bo zwierzęta przeniesiono z szopy do domu. A tam KTOZ wstępu nie ma. Musi czekać, aż policja zbada sprawę.

Bez jedzenia i wody

W ubiegły piątek inspektorzy KTOZ też byli na miejscu w towarzystwie policji. Zawiadomiła ich jedna z sąsiadek.

- Dowiedzieliśmy się, że w gospodarstwie jest prowadzona pseudohodowla, że właściciel rozmnaża psy i je sprzedaje. Gdy dotarliśmy na miejsce, psy były zamknięte w szopie, w kojcach, razem z drobiem. Jadły chleb. Nie było misek z wodą ani innego pokarmu - relacjonuje Beata Porębska z KTOZ.

Psy były brudne i wychudzone, a temperatura w szopie podobna do tej na zewnątrz. Zwierzęta obgryzały leżącą obok martwą kaczkę. - Panował tam uciążliwy smród, mieszanka zapachów kurzych odchodów, niesprzątanych od dawna psich kup i gnijącej słomy służącej zwierzętom za wyściółkę - opisuje Porębska.

Nie były szczepione

- Gdy powiedzieliśmy, że psy będą odebrane, z domu wyszła kobieta, gospodyni, i oświadczyła że zwierząt nie odda. Jej mąż oznajmił, że „to jego pieniądze” i mamy ich nie zabierać - relacjonuje Porębska. Chodzi o małżeństwo, które mieszka razem z właścicielem posesji, pomaga mu prowadzić dom i hodować psy. Mężczyzna nie przyznał się do sprzedawania zwierząt. Przedstawiciele KTOZ twierdzą jednak, że ich liczba i rasa regularnie się zmieniają. Na przykład kilka miesięcy temu na terenie posesji była suka, która potem zniknęła. Właściciel opowiadał, że utopiła się w szambie i musiał ją zakopać w ogródku.

Jeszcze w piątek wspólnie z policjantami inspektorzy KTOZ próbowali przekonać gospodarzy, by dobrowolnie zrzekli się psów. Uzgodniono już nawet, że zostaną przekazane do pobliskiego schroniska w Racławicach. Jednak kiedy wydawało się, że wszystko jest już dogadane i przedstawiciele KTOZ wsiedli do samochodu, właściciel psów zmienił zdanie. Zaczął je wyprowadzać z szopy i przenosić do domu. Tam gdzie obrońcy zwierząt nie mają wstępu.

Suczka, która była w najgorszym stanie, uciekła, a inspektorom KTOZ udało się ją złapać. Jest w schronisku w Racławicah.

Przedstawiciele KTOZ odkryli też, że trzy z pięciu przebywających aktualnie na terenie posesji psów nie zostały zaszczepione. Wczoraj, podczas swojej kolejnej wizyty na miejscu, sugerowali lekarzom z Inspekcji Weterynaryjnej, by ukarać właściciela mandatem. Ale ten nie podpisał dokumentu.

To jeszcze nie koniec

Podczas wczorajszej interwencji właściciel został poinformowany, że toczy się w jego sprawie postępowanie. Specjaliści z Inspekcji Weterynaryjnej, którzy obejrzeli psy w domu (weszli tam razem z policją), stwierdzili, że ich stan nie jest najgorszy. Mimo wcześniejszych zobowiązań mężczyzny, zwierzęta wciąż nie były jednak zaszczepione. Dziś w Gnatowicach znów mają się pojawić weterynarze i sprawdzić czy dokumenty są już kompletne.

Tymczasem KTOZ złożyło wniosek do władz gminy Koniusza, na terenie której leżą Gnatowice, o odebranie właścicielom zwierząt. - Nie zostawimy tak sprawy. Ci ludzie nie mogą w taki sposób traktować psów, nie mówiąc już o nielegalnej sprzedaży, której się dopuszczają - mówi Beata Porębska.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Głodne i brudne psy w starej szopie pod Krakowem - Gazeta Krakowska

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

e
ewa
Brawo! !! Dokładnie tak jest a temu debilowi już nic nie pomoże w jego przypadku to już nie jest zanik ale totalne obumarcie
t
teraz
sprawdźcie schronisko w Racławicach...
m
maciek 56
Komu Tylko ....Zabiera resztę się domyśl.
m
maciek 56
A może Ty jesteś powiązana z KTOZ,więc nie osadzaj mnie.Schroniska to jest biznes,kasa od gmin za psy i nikt nie sprawdza co się potem z psami dzieje.PS.zobacz jak się zabija zwierzęta w rzeżniach ,ubojniach i w przetwórniach rybnych gdzie żywcem idą na taśmę, to jest dopiero cierpienie zwierząt no i jeszcze polowania.Piekne zdjęcia w GK z Korzennej z tego tygodnia.
o
obiektywna
A ja się pytam gdzie pozostałe twarze pseudo hodowców? Jeśli szkalujecie to szkalujecie wszystkich a nie tylko właściciela...gdzie moim zdaniem gość najmniej w tym wszystkim siedzi a baty poszły ...brawo super profesjinalnie
b
besia
Znam wlasciela...starszy dobry człowiek, oszukany przez państwa "hodowcow" przyjął lokatorów pod swój dach ze pomogą mu prowadzić dom bo on schorowany A potem realia się odwróciłU i wyszło ze to on jest dla nich pomocnikiem I jeszcze musi sam się ogarniac. A oni mu pod nosem robotę i smród produkują...potem jemu łatkę przyprawiaJa. Biedny człowiek i biedne psiaki. Mało kto mówi O tym bo się boją
K
Klub Animals
Widzę, że zarówno Policja, jak i inspektorat Weterynarii oraz władze gminy nie znają Ustawy o ochronie zwierząt, zgodnie z którą można odebrać zwierzęta nawet przed wydaniem decyzji o wywłaszczeniu - na podstawie artykułu o zagrożeniu życia i zdrowia zwierząt (art.7 pkt.) - tak więc można było psy zabrać natychmiast, potem wystąpić o decyzję do Burmistrza. Ktoś tu gra na zwłokę... Jaka organizacja się tym zajmuje? Na Policję w takich wypadkach i na weterynarię rzadko można liczyć, raczej robią wszystko, żeby nic nie zrobić...
A
Aaa
Starsi ludzie radzą sobie jak mogą ale w takim stanie psów nie powinni mieć jestem z zabranie im zwierząt. Ale opieka nad zwierzętami niech się też zajmie sprawdzanie pseudo hodowli w kenaj clubie i innych takich przydomkach tam dopiero robią przekręty. Dla czego nikt tych hodowli nie sprawdza. nie raz jak widzę te same ogłoszenia 2razy w roku to wiadomo ze suczkę są co ciecze dopuszczalne dramat
y
yyy
człowieku o czym ty piszesz? masz ty pojęcie o czymkolwiek?? na którym zdjęciu jest pokazane w jakich warunkach żyją ci ludzie?? No chyba że mieszkają w chlewiku razem z tymi psami?? Powiadasz że było ich stać na "rasowe" psy a żyja w nędzy i trzeba im pomóc? ciekawe... Poza tym od pomocy ludzią są inne organizacje i tak wrażliwi ludzie jak TY! Pomogłeś im? komukolwiek?? A jesteś mi w stanie napisac jakie kożyści z tej akcji bedzie miał KTOZ?? skoro oskarżasz ludzi to napisz konkrety!
Poza tym, to w jakich warunkach właściciele trzymają psy świadczy tylko o nich! najczęściej na wsiach jest to dramat a ludzie są zacofani i bez serca! Dziurawe budy o ile w ogóle mają budy (powyższe zdjęcia) , krótkie łańcuchy albo małe kojce i spleśniały chleb do jedzenia to norma! a ty "rolniku" wciskasz tu kit o tym że pies w ciepłym mieszkaniu będzie miał tak samo albo gorzej bo 10 godz w nim siedzi haha a na łańcuchu w mrozie ile pies siedzi???
Zmądrzej człowieku, poczytaj troche i się dokształć bo mawiają że nieużywany narząd zanika.. (mózg! w twoim przypadku)
J
Jola
Czaisz, wiejski głupku, że od pomocy ludziom jest całkiem inna instytucja? KTOZ zajmuje się pomocą dla zwierząt, ale trzeba mieć odrobinę mózgu, żeby zauważyć różnicę. Także tę, że pies w mieście, w mieszkaniu będąc sam nawet i przez 12 godzin, głównie ten czas przesypia. Raczej bez porównania z psami trzymanymi w chlewie, szopie itp., karmionymi chlebem, bez szczepień. A tak w ogóle to prowadzenie nielegalnej hodowli jest karalne i życzę tym ludziom, aby im dowalono mandaty z górnej półki. Biedni ludzie, no wstrząsające... do roboty by się wzięli, a nie czerpali kasę ze znęcania się nad zwierzakami.
y
yyy
Teraz zamiast świń w chlewiku trzyma się psy... i chyba karmi się je tym samym o ile w ogóle :/ super biznes. Gdzie tacy ludzie mają mózg? a nie przepraszam bardzo to tylko głupie kundle które nie maja nic do gadania bo największą wartością ostatnio jest pieniądz!
i dobrze że pokazali wizerunek! powinno im być wstyd! w takich warunkach trzymać żywe istoty! że oni żyją w nędzy to nie znaczy że psy muszą na to skazywać!
Kary za znęcanie się nad zwierzętami powinny być zwiększone!!!!
r
rolnik
ludzie patrzac po zdjęciach to tam jest potrzebna pomoc społeczna tym ludziom , zobaczcie jak ci ludzie zyją a potem matrwcie sie o psy. Paniusia myśli ze zbawi świat jak uratuje kilka piesków - parodia to niech ta Pani przejedzie się po każdej z krakowskich wsi i zobaczy jak tam psy się mają .... a pieski mieszkające w centrum krk gdzie właścicieli nie ma pół dnia bo pracują po 10 -12 godzin i te psy siedza i skomlą i szczekają i załatwiają się w mieszkaniu to są dobre warunki dla zwierząt? oczywiście ze nie ale tego KTOZ nie widzi bo to na florjanskiej wiec za daleko od siedziby ::) hahahahaha
szukali afery bo pewnie kasy KTOZ potrzebował na działalnośc to znależli kosztem zwierząt i tych biednych ludzi .
WSTYD i dlatego nigdy nie wesprę takich organizacji !
b
biedne psy
wizerunek powinien być pokazany niech ludzie widzą kto i jak traktuje zwierzęta ;/ .
x
xxx
Tak masz rację. Szczególnie ,że jest to coś w rodzaju wolontariatu :)
I nie będę dyskutować , ponieważ sama jestem w tym jak to nazwałeś"biznesie".
Nie pozdrawiam.
J
Joa
Jeśli nie podajecie danych osobowych tych Państwa, to zdaje się że nie możecie publikować ich wizerunku - z tego co widzę tylko na jednym zdjeciu zamazaliscie twarz tego człowieka, na pozostałych już wam nie wyszło... profeska!
Wróć na i.pl Portal i.pl