Gigantyczne odszkodowanie dla żony Koby'ego Bryanta. Zdjęcia z katastrofy obiegły media

Damian Kelman
Damian Kelman
Koby Bryant zmarł w tragicznym wypadku helikoptera. Przez prawie trzy lata jego żona walczyła o sprawiedliwość w sądzie.
Koby Bryant zmarł w tragicznym wypadku helikoptera. Przez prawie trzy lata jego żona walczyła o sprawiedliwość w sądzie. Screen z YouTube / Paweł Świerczyński
Koszykarz Koby Bryant zginął wraz z córką w tragicznym wypadku helikoptera w 2020 roku. Po śmierci do sieci trafiły zdjęcia z katastrofy. Wdowa po zmarłym, Vanessa Bryant, walczyła z nieuszanowaniem tej prywatnej i smutnej chwili. Ostatecznie osiągnęła porozumienie i ogromne pieniądze.

Pozew za cierpienie emocjonalne

Vanessa Bryant i Chris Chester, który tragicznie stracił swoją żonę Sarah i ich 13-letnią córkę Payton w katastrofie, pozwali hrabstwo Los Angeles za cierpienie emocjonalne i udrękę psychiczną. Wszystko to po tym, jak dowiedzieli się, że członkowie wydziału udostępnili zdjęcia szczątków ofiar. W chwili wypadku Kobe i Gianna lecieli na młodzieżowy mecz koszykówki z siedmioma innymi osobami.

Chris i Vanessa twierdzili, że zdjęcia ciał ofiar zostały udostępnione publicznie na co najmniej 28 urządzeniach należących do Departamentu Szeryfa Los Angeles i kilkunastu ratowników.

Zarzuty dotyczące udostępniania zdjęć wśród ratowników wyszły na jaw w artykule z 2020 roku w "Los Angeles Times". Ujawniono w nim, że jeden z ratowników pokazał zdjęcia w barze.

"Ufałam im, że nie zrobią tych rzeczy" – powiedziała pogrążona w żałobie Vanessa podczas swoich zeznań, dodając, że jest zła na szeryfa i straż pożarną za to, że nie powiedzieli jej o udostępnianiu zdjęć.

Ciało Kobego zostało wydobyte w dniu katastrofy, a Giannę — córkę i koszykarkę z Mamba Sports Academy, która marzyła o grze w WNBA — znaleziono dzień później w wąwozie.

Gigantyczne odszkodowanie dla żony Koby'ego Bryanta. Jest sądowe porozumienie

Żona zmarłego tragicznie Kobego Bryanta osiągnęła porozumienie z hrabstwem Los Angeles w sprawie ujawnionych zdjęć z katastrofy helikoptera. Kobieta zgodziła się na wypłatę 28,85 milionów dolarów.

Umowa obejmuje roszczenia Vannesy oraz wszystkie przyszłe roszczenia jej i córek zmarłego koszykarza - Natalii, Bianki oraz Capri. Wszystkie strony mają pokryć własne opłaty prawne.

„Dzisiejszy dzień jest pomyślnym zwieńczeniem odważnej walki pani Bryant o pociągnięcie do odpowiedzialności tych, którzy zaangażowali się w to groteskowe zachowanie” – powiedział prawnik Luis Li, w oświadczeniu dla portalu "People".

"Walczyła o swojego męża, córkę i wszystkich członków społeczności, których zmarła rodzina była traktowana z podobnym brakiem szacunku. Mamy nadzieję, że jej zwycięstwo w procesie i ta ugoda położy kres tej praktyce" - dodał".

Kwota obejmuje 15 milionów dolarów, które Vanessa otrzymała już w sierpniu.

W sierpniu ława przysięgłych stwierdziła, że Departament Szeryfa Hrabstawa Los Angeles i Straż Pożarna udostępniły zdjęcia ciał bliskich Vanessy i współpowodów Christa Chestera, naruszając ich prywatność i powodując emocjonalny niepokój. Chris wcześniej zgodzić się na ugodę w wysokości 19,95 miliona dolarów.

od 16 lat

źródło: People

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl