Georgette Mosbacher ma być nowym ambasadorem USA w Polsce. Donald Trump chce, by bizneswoman i milionerka zastąpiła w Warszawie Paula Jonesa

Aleksandra Gersz (AIP)
Georgette Mosbacher ma zostać nową ambasador USA w Polsce
Georgette Mosbacher ma zostać nową ambasador USA w Polsce fot. ShashiBellamkonda from Potomac, USA [CC BY 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0)], via Wikimedia Commons
O tym, że Mosbacher może zastąpić obecnego ambasadora, mianowanego przez demokratę Baracka Obamę, Paula Jonesa, Biały Dom poinformował we wtorek. Jej kandydaturę zaproponował sam Donald Trump. Zgodę na nominowanie Mosbacher na ambasador USA w Warszawie musi jednak wyrazić komisja spraw zagranicznych Senatu USA, a także sam Senat.

Samo zastąpienie Paula Jonesa, który jest amerykańskim ambasadorem w Warszawie od 2015 r., nie budzi większego zdziwienia. Republikanin Donald Trump woli bowiem otaczać się swoimi sojusznikami i zwolennikami własnej partii, co w świecie polityki nie jest niczym nadzwyczajnym. Interesująca jest jednak sama kandydatura Georgette Mosbacher. Niektórzy krytycy twierdzą, że prezydent Trump nominował ją wyłącznie po znajomości i z powodu jej lojalności do republikanów. Bizneswoman nie ma bowiem większego dyplomatycznego doświadczenia: wcześniej nie była ambasadorem i nie jest pracownicą Departamentu Stanu. Inni twierdzą jednak, że Mosbacher, która ma liczne znajomości w świecie polityki i od dekad obraca się w polityczno-dyplomatycznym świecie, będzie dobrym łącznikiem między Warszawą a Waszyngtonem.

Sama osoba Mosbacher jest zresztą także interesująca. Urodziła się jako Georgette Paulsin w małej miejscowości Highland w stanie Indiana, a ją i trójkę młodszego rodzeństwa wychowała w pojedynkę matka, która owdowiała w wieku zaledwie 27 lat. Georgette skończyła Uniwersytet w Indianie, wyjechała do Chicago i zajęła się biznesem. Szybko zaczęła piąć się po społecznej drabinie i zgromadziła fortunę. W 1987 r. pokonała na licytacji takich gigantów, jak Revlon, Avon i Estee Lauder i kupiła upadającą firmę kosmetyczną La Praire. Cztery lata później sprzedała ją dla zysku i założyła swoją własną firmę konsultingową Georgette Mosbacher Enterprises, której została prezesem. Od 2000 do 2015 r. Mosbacher stała także na czele firmy kosmetycznej Borghese z siedzibą w Nowym Jorku, była również dyrektorem ds. marketingu w słynnym złotniczym przedsiębiorstwie Fabergé.

Ambasador USA Paul Jones: Polska jest ważna dla Donalda Trumpa

W amerykańską politykę Mosbacher zaczęła angażować się w latach 90-tych. Przez lata aktywnie wspierała republikańskich polityków, w tym George’a W. Busha i George’a McCaina w ich kampaniach prezydenckich. W 2016 r. została mianowana przez prezydenta Baracka Obamę do Komisji Doradców do spraw Dyplomacji Publicznej. Mosbacher jest bliską znajomą Donalda Trumpa. W wywiadzie dla „Financial Times” w 2016 r. nie szczędziła mu komplementów. Miała także za złe znajomym z Partii Republikańskiej, że nie wspierali miliardera w wyścigu do Białego Domu. Jak stwierdziła, Donald Trump „nigdy nie próbował być kimś, kim jest nie jest, a jest pewnym siebie, bezpretensjonalnym człowiekiem o ogromnej osobowości”. Przyznała jednak, że nie popiera wszystkich poglądów Trumpa, ale „wierzy w jego inteligencję”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Jednak z żadnymi lewakami nie chce za pan brat. A Ty nie przewracaj wpisu, lecz tylko organizuj tą telewizję w takim języku, że ją niemal wszyscy zrozumieją. I mojej babci o nic innego nie biega, jak tylko o aspekt, że chce pokazać wnuczętom i prawnukom swój kraj. A jak ma go pięknie pokazać, jak w tych polskich szkiełkach tylko jeden jazgot i w mało znanym narzeczu, którego wnuczęta nie znają.
G
Glos z NYC
Jesli ktos ma watpliwosci czy G.M. nadaje sie na ambasadora to prosze obejrzec ja na YouTube -
komentowala wybory w TV Fox w 2016 - zagiela by niejednego naszego specjaliste od stosunkow miedzynarodowych. Zna Polske, bywala za Walesy w Belwederze wraz z mezem, secretary of commerce przy prez. Bush Sr. Obama powolal ja do ciala doradczego od dyplomacji w B.Domu - to o czyms swiadczy! Niestety media przedstawiaja ja tak jakby wlasciciel Microsoft byl sprzedawca komputerow. Ona nie ma odpowiedniczki w Polsce - to kobieta nie do przebicia, media beda inaczej spiewc za rok. Kongres ja powola jednoglosnie, wszyscy ja znaja w DC
A
Ada, to nie wypada...
Babcia zawsze moze oglada CNN, w koncu mieszka w US...moze jezyk swojej nowej ojczyzny podszlifuje...
G
Gość
(...) Georgette skończyła Uniwersytet w Indianie, wyjechała do Chicago i zajęła się biznesem. Szybko
zaczęła piąć się po społecznej drabinie i zgromadziła fortunę. (...)

A jakby należało wpis zakończyć... Ooo, również kontekstem z artykułu, ale po jego małej trawestacji:
I należy wierzyć w inteligencję Georgette Mosbacher. Jednocześnie, szanować Jej szczególny charakter i odwagę.
Gdyż Jej przybycie na placówkę do Europy Wschodniej jest przecież tym jednym i tym drugim!

PS. PiS-e, nową ambasador należałoby powitać polskim zwyczajem, chlebą i solą. I to nie po cichu, lecz na pełnej wizji w HD-TV-Kurski. I powitanie może w końcu przymusić Kurskiego do stworzenia TV-kanału „Poland Today”, i oczywiście, że ten w języku zachodniogermańskim. Bo jak na razie to jest i tak, że wasz Kurski sobie stworzył, i to przy waszym wymiernym udziale, takie nadwiślane eldorado. Jednak jakiemu to całe mile do światowego medium. Tak, moja ukochana babcia, Polonus z Chicago, nie chce już oglądać umajonych łączek i żubrów. Bo jej gadanie i słuchanie wychodzi lepiej po amerykańsku, niż po zakopiańsku!
Wróć na i.pl Portal i.pl