Generalny strajk rolników. 9 lutego ciągniki zablokują centrum Bydgoszczy

- 31 stycznia 2024 roku prezydium NSZZ Rolników Indywidualnych Solidarność jednogłośnie podjęło uchwałę o ogłoszeniu strajku generalnego rolników na terenie całego kraju, który rozpocznie się blokadą wszystkich przejść granicznych Polski z Ukrainą wraz z blokadami dróg i autostrad w poszczególnych województwach z dniem 9 lutego 2024 roku o godzinie 10 – informuje Solidarność.

- W Kujawsko-Pomorskiem zbieramy wszystkie siły przed urzędem wojewódzkim od godz. 10. Zablokujemy ulicę Jagiellońską i zostaniemy tam przez przynajmniej 24 godziny – zapowiada Łukasz Zbonikowski, zastępca przewodniczącego NSZZ Solidarności RI w województwie kujawsko-pomorskim. - Oczywiście, mogą być ogniska lokalnie, nikomu tego nie zabraniamy, aczkolwiek zachęcamy, żeby tym razem zmobilizować jak najwięcej sił w jednym miejscu: w Bydgoszczy. Chcemy wyrazić swoje niezadowolenie przy władzach rządowych.

- Stanowisko Brukseli z ostatniego dnia stycznia 2024 roku jest dla całej naszej społeczności rolniczej nie do przyjęcia. Dodatkowo, bierność władz Polski i deklaracje współpracy z Komisją Europejską oraz zapowiedzi respektowania wszystkich decyzji Komisji Europejskiej w sprawie importu płodów rolnych i artykułów spożywczych z Ukrainy nie pozostawia nam innego wyboru jak ogłosić strajk generalny – tłumaczą związkowcy.

31 stycznia Komisja Europejska opublikowała projekt rozporządzenia przedłużającego autonomiczne środki handlowe (ATM) w imporcie z Ukrainy o kolejny rok, tj. od 6 czerwca 2024 r. do 5 czerwca 2025 r. Polegają one na jednostronnym zawieszeniu przez UE ceł na towary sprowadzane z Ukrainy.

- Przewidziano odrębny, specjalny środek ochronny do importu z Ukrainy mięsa drobiowego, jaj i cukru – informuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Środek ten ma mieć zastosowanie po przekroczeniu przez import określonego progu i ma polegać na automatycznym przywróceniu przez Komisję Europejską ceł. Proponowane rozwiązanie idzie w dobrym kierunku biorąc pod uwagę, że dotychczas bezcłowy import ww. produktów z Ukrainy nie podlegał żadnym ograniczeniom – komentuje resort rolnictwa.

Procedura wprowadzania środków ochronnych ma być szybsza niż obecnie. - Wprowadzenie środków ma być co prawda poprzedzone badaniem wpływu importu na rynek, na przeprowadzenie którego Komisja Europejska ma maksymalnie cztery miesiące, co w naszej ocenie jest zbyt długim okresem – ocenia Czesław Siekierski, minister rolnictwa i rozwoju wsi i zapowiada, że projekt nowego rozporządzenia będzie szczegółowo analizowany pod kątem uwzględnienia w nim postulatów Polski.

- Propozycje KE uwzględniają tylko częściowo nasze postulaty – mówi Siekierski. - W dyskusjach na forum UE będziemy je podtrzymywać, m. in. możliwość zastosowania środków ochronnych w imporcie z Ukrainy wobec wszystkich towarów rolnych, także tych, których import został w pełni zliberalizowany przed wejściem w życie rozporządzenia ATM (np. rzepak, owoce miękkie).

Związki rolnicze protestują też przeciw wdrażaniu Europejskiego Zielonego Ładu, unijnej strategii „od pola do stołu” i Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej w proponowanym kształcie.

- Rząd Polski musi mieć jasny plan dla produkcji rolnej, opłacalności produkcji, odbudowy polskiego przetwórstwa i polskiego handlu. O to będziemy walczyć aż do skutku – podkreślają rolnicy. - Prosimy rodaków o wyrozumiałość i świadomość sytuacji, w jakiej wszyscy się znaleźliśmy. Walczymy o nasze wspólne dobro, jakim jest uchronienie przed upadkiem i bankructwem polskich rodzinnych, niejednokrotnie wielopokoleniowych gospodarstw rolnych, które są podstawą bezpieczeństwa żywnościowego kraju.