Gehenna kotów z hodowli maine coonów z Jasła. Jej właścicielki usłyszały zarzuty. 140 zwierząt żyło w okropnych warunkach [ZDJĘCIA]

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Ponad 140 kotów rasy maine coon trzymały w domu właścicielki hodowli z Jasła. Chore zwierzęta były zamykane w szafach, tapczanach, kotłowni. Wszystkie zostały już odebrane a właścicielki hodowli usłyszały zarzuty znęcania się nad zwierzętami.

O tej bulwersującej sprawie pisaliśmy w Nowinach trzy tygodnie temu. Inspektorzy OTOZ Animals, w asyście policji, interweniowali w Jaśle, skąd dochodziły ich niepokojące sygnały na temat prowadzenia hodowli kotów rasy maine coon. Na miejscu te sygnały się potwierdziły. Zwierzęta były trzymane w skandalicznych warunkach. Właścicielki nie potrafiły określić ile kotów znajduje się pod ich opieką.

Pierwsza interwencja zakończyła się odebraniem 16 kociąt. Trafiły do lecznicy, jednak dla czterech na pomoc było już za późno. Druga interwencja zakończyła się odebraniem 48 kotów - w tym 8 kociąt w ciężkim stanie oraz 7 ciężarnych kotek.

Jak przyznała Dorota Moszczyńska, szefowa inspektoratu OTOZ Animals w Krośnie, była to jedna z najtrudniejszych sytuacji, z jakimi mieli do czynienia „Animalsi” w ciągu wielu lat swojej działalności. Nie tylko ze względu na wstrząsający obraz, który zastali. Także ze względu na agresywne zachowanie właścicielki hodowli i jej córki.

Odebrane wówczas koty (w sumie 64) znalazły schronienie w różnych miejscach. Nie udało się zabrać wszystkich, bo inspektorzy nie spodziewali się takiej ilości zwierząt i nie mieli odpowiednich miejsc. Dlatego wrócili do hodowli po raz trzeci. Z policją i prokuratorem.

- Szacowaliśmy, że w domu zostało jeszcze około 20 kotów. O tym jak bardzo się myliliśmy, przekonaliśmy się po wejściu do środka. Wszechobecny fetor, walające się wszędzie odchody i całe mnóstwo kotów, które były dosłownie wszędzie, uświadomiły nam jak bardzo zostaliśmy my i policja okłamani przez właścicieli poprzednim razem - opowiada Dorota Moszczyńska.

Jak się okazało, w domu było jeszcze 77 maine coonów. Nie wiadomo, gdzie zostały umieszczone na czas poprzedniej interwencji i skąd zostały przywiezione z powrotem do hodowli.

Jak relacjonują inspektorzy OTOZ - koty były wszędzie. Chodziły wolno, ale były również schowane w szafce kuchennej, w szafie odwróconej drzwiami do ściany, w tapczanach, w stelażu łóżka, w ciemnej kotłowni.

- Nikt nie przypuszczał, że w zwykłym domu jednorodzinnym może żyć ponad 140 kotów i czworo ludzi - przyznaje Dorota Moszczyńska. I dodaje, że trudno w to uwierzyć, ale do 15 września hodowla funkcjonowała legalnie.

Zwierzęta, które odebrano z hodowli, trafiły pod opiekę weterynaryjną.

- Mają powiększone nerki, wątroby, koci katar, całe mnóstwo pcheł, są wychudzone, mają biegunki. Część kotów musieliśmy natychmiast wykąpać żeby umożliwić im wypróżnianie się, bo odbyty miały pozatykane korkami ze starego kału i sierści. Część musieliśmy ostrzyc, bo kołtuny utrudniały im poruszanie się - wyliczają „Animalsi”.

Dochodzenie w tej sprawie wszczęła już policja. Jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Jaśle. 53-letnia właścicielka hodowli i jej 26-letnia córka usłyszały zarzuty znęcania się nad zwierzętami. Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.

- Zostały przesłuchane w prokuratorze. Nie przyznały się do zarzucanych im czynów i odmówiły składania wyjaśnień - mówi Grażyna Krzyżanowska, prokurator rejonowy w Jaśle.

Wobec podejrzanych zastosowane zostały środki zapobiegawcze. Wobec jednej – poręczenia majątkowe w kwocie 3 tys. zł, wobec drugiej – dozór policji. Obie mają nakaz powstrzymania się od prowadzenia hodowli wszelkich zwierząt.

Prokuratura planuje m.in. zlecenie biegłemu opinii odnośnie stanu zdrowia zwierząt i warunków, w jakich przebywały.

Tymczasem Inspektorat OTOZ Animals w Krośnie apeluje o pomoc w zapewnieniu wszystkim kotom opieki i bezpiecznego schronienia. Potrzebne są domy tymczasowe dla nich (tel. w tej sprawie - 730 083 793) a także każda ilość karmy, żwirku, zabawek, kocyków, posłań.

Uruchomiona została także zbiórka finansowa na pomagam.pl/koty_jaslo.

Wpłaty można też kierować na konto: 14 1240 2311 1111 0010 5559 4850 - z dopiskiem "koty z pseudohodowli".

Polecamy:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gehenna kotów z hodowli maine coonów z Jasła. Jej właścicielki usłyszały zarzuty. 140 zwierząt żyło w okropnych warunkach [ZDJĘCIA] - Nowiny

Wróć na i.pl Portal i.pl