Pracownikom pilskiego Pogotowia dla Zwierząt, dzięki informacji od sąsiada, udało się uratować 20 świń. Kilka sztuk nie wytrzymało tych warunków i zdechło.
Chlew, w którym przebywało stado, nie był przystosowany do tego, aby żyły w nim zwierzęta. W pomieszczeniu panował straszny zaduch. Świnie przebywały w bardzo małych kojcach, były wymieszane: knury razem z maciorami, przez co dochodziło do niekontrolowanego krycia.
Stado było tak głodne, że zjadało martwe zwierzęta, które padły, a kiedy inspektorzy pogotowia przynieśli wiadra z wodą, zwierzęta walczyły o każdą kroplę. Świnie tonęły we własnych odchodach, ściółka nie była wymieniana od kilku tygodni.
Właściciela stada nie było w gospodarstwie, kiedy przyjechało Pogotowie dla Zwierząt. Mimo to trzodę zabrano, a o przestępstwie została powiadomiona policja.
Dorota Bonzel
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rzeź szczeniąt w Słopanowie
PRZECZYTAJ TAKŻE: Czarnków: Inspektorzy znaleźli szczątki zwierząt oraz zaniedbane bydło i trzodę
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kalisz: Powstała straż walcząca ze znęcaniem się nad zwierzętami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?