Gdzie ukrywa się ksiądz, który chciał zabić dziecko?

Aldona Minorczyk-Cichy
Ksiądz Wieńczysław miał nakłaniać lekarzy, by uśmiercili jego nowo narodzoną córkę
Ksiądz Wieńczysław miał nakłaniać lekarzy, by uśmiercili jego nowo narodzoną córkę Ksiądz Wieńczysław miał nakłaniać lekarzy, by uśmiercili jego nowo narodzoną córkę
Ksiądz Wieńczysław Ł., który miał nakłaniać częstochowskich lekarzy, by uśmiercili jego nowo narodzoną córkę, został zawieszony.

Zawieszenie dotyczy sprawowania obowiązków proboszcza parafii we wsi Janiki. Ksiądz twierdzi, że padł ofiarą swej dobroci i ukrywa się przed parafianami. Nic dziwnego: są na niego wściekli.

To efekt naszej wczorajszej publikacji. Sprawę wyjaśnia teraz kuria metropolitalna w Częstochowie.

Ciężarną Edytę L. ksiądz namawiał, aby nie poddawała się ratującemu życie dziecka cesarskiemu cięciu, a następnie, po szczęśliwym porodzie, nakłaniał lekarkę, aby zrobiła coś, "żeby to dziecko nie żyło". Sprawa trafiła do prokuratury.

Według naszych ustaleń ksiądz początkowo przyznawał się do ojcostwa. Potem jednak skontaktował się z przełożonymi w kurii i zmienił zdanie, jakoby był ojcem dziecka. - Odciął się od tego. Stwierdził, że być może nieroztropnie chciał pomóc kobiecie - wyjaśnia ks. Andrzej Kuliberda, dyrektor wydziału duszpasterstwa ogólnego w kurii częstochowskiej.

Ks. Kuliberda pytany o możliwość przeprowadzenia badań DNA, które potwierdziłyby lub odrzuciły wersję duchownego, stwierdził: - Na tym etapie nie wchodzi to w rachubę. Przełożeni księdza Wieńczysława Ł. nie mówią, gdzie przebywa. - To dla dobra wiernych z parafii i samego księdza, aż wszystko się wyjaśni.

Tymczasem o ekscesach ks. Wieńczysława Ł. w parafii aż huczy. Ludzie są wściekli. - Zhańbił siebie i nas. Obraził Boga. A wszystko to za wiedzą biskupa. Tak się nie godzi - krzyczą. - Księdza trzeba wygnać z parafii. Nie jest godny stać za ołtarzem - słychać w Janikach i okolicznych wioskach. W pobliskiej wiosce Cyganka usłyszeliśmy, że Edyta L. nie była jedyną, której ks. Wieńczysław czynił erotyczne propozycje.

- Tak naprawdę nie odpuścił żadnej samotnej kobiecie w okolicy. Jedne go goniły. Drugie były z księżych zalotów zadowolone - mówią ludzie.

Julian Ceglarz jest członkiem rady parafialnej. O ks. Wieńczysławie ma fatalną opinię. Wspomina głośne we wsi wydarzenie z wiosny tego roku. - To się działo w szkole, na lekcji religii. Ksiądz zapytał 13-letnią dziewczynkę, dlaczego ma taki duży dekolt: "Niech ci matka biustonosz kupi, żeby ci cycki nie wisiały. Ja lubię, jak stoją". Nic dziwnego, że jak ojciec dziewczynki dorwał księdza pod remizą, to dał mu popalić. Każdy by tak zrobił - mówi Ceglarz.

Zanim ks. Wieńczysław Ł. został proboszczem w Janikach, pełnił funkcję wikarego w pobliskim Dankowie. We wsi pamiętają, że był "nierobotny". Dał się poznać jako gruby, niezdarny blondyn w okularach. - Jak na kolędzie usiadł w fotelu, to trzeba go było wyciągać, bo sam podnieść się nie umiał. Kawę na obrus mi wylał, a jak wychodził z domu, to potknął się na schodach i poleciał na ścianę. Cały się podrapał. Po tym wszystkim wstydził się do nas przychodzić - opowiada kolejna osoba.

W tym roku na Wielkanoc widziano ks. Wieńczysława w dankowskim kościele.
- Spowiadał, ładnie wyglądał. W życiu bym nie pomyślała, że do takich rzeczy jest zdolny. Kobiety? To jeszcze rozumiem, ale dziecko próbować zabić? - dziwi się pani Jolanta.

Marta L., matka Edyty L. i babcia nowo narodzonej dziewczynki, trzęsie się z nerwów. Dzisiaj ma jechać do córki do szpitala. Przyjedzie po nią ks. Wieńczysław. Przynajmniej tak obiecał.

- Dwa dni temu był. On córce i sobie na pięterku pokój wyremontował. Taki bardzo duży. Meble kupił używane. Ładnie tam jest. On tu często przyjeżdżał i siedział z nią. Mnie do środka nie wpuszczał. Jak chciałam wejść, to krzyczał, wyganiał. Kazał czekać, aż zawoła - opowiada Marta, matka Edyty.

Wczoraj kuria częstochowska skierowała do parafii w Janikach na zastępstwo za księdza Wieńczysława Ł. emerytowanego kapłana z pobliskich Starokrzepic, Tadeusza Gonerę. Kilku mieszkańcom Janików, którzy pojawili się przed kościołem i pytali, co dzieje się z ich dotychczasowym proboszczem, odpowiedział, że ks. Wieńczysław Ł. jest chory.

Codziennej mszy odprawianej o godz. 17 wczoraj nie było. Ksiądz Gonera powiedział "Polsce": - Jestem tu, bo taka jest decyzja kurii. Jak będzie trzeba, to będę tu i rok.

Pytany, czy zamieszka na plebanii księdza Wień-czysława Ł., zaprzeczył. Dodał, że będzie dojeżdżać ze Starokrzepic. Spotkanie mieszkańców z oddelegowanym do Janików księdzem było bardzo krótkie. Kapłan obejrzał kościół oraz pomieszczenia parafialne, wsiadł do samochodu i szybko odjechał.

Współpraca: AGA, IB

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 21

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Piotr
O ile dobrze rozumiem osoba ta próbowała nakłonić personel szpitala do mordu na noworodku, a tu odbywają się jakieś cyrki, oburzeni parafianie, biskup wysyła gdzieś podejrzanego o przestępstwo księdza, w zasadzie ukrywa podejrzanego i nikogo to nie dziwi, policja, prokuratura zaczyna działać z prędkością żółwia na środkach nasennych zamiast wparować o 6 rano i zabrać gościa w samych gaciach na komisariat. Przecież to kpina, nikogo to nie bulwersuje? Bo ksiądz? Ten kraj nigdy nie będzie normalny
A
Ateista Anarchista
sku...ynstwo... kiedy to sie wrescie skonczy... katoland jeb...y niech wrescie w polsce pojawi sie jakas nowoczesnosc w religi: spiew, milosc blizniego, normalnie ksieza z zonami, wierni im az po grób. a nie zboczenie dewocja i pier...enie kota w bambus
...
Ksiądz Wieńczysław zachowuje sie jak obłąkany i godzi w dobre imię ludzi, którzy chcą być kapłanami
x
xxxxxxx
biskup Stefan nie przejmuje się Rokitnem świadczą o tym jego decyzje
p
parafianie
czekamy w tym miejscu na prawdziwych księży z powołania, czekamy na kustosza. biskupie Stefanie!!! Doczekamy się?
p
parafianie
czekamy w tym miejscu na prawdziwych księży z powołania, czekamy na kustosza. biskupie Stefanie!!! Doczekamy się?
a
anka
to kara ma być dla niego??? wysłać go do miejsca gdzie ma jak u Pana Boga za piecem. To miejsce tyle pracowało na swoje dobre imię, tyle pracy w zjednanie sobie ludzi a teraz ktoś taki tutaj przychodzi?? człowiek podejrzewany o namawianie do zabójstwa swojego dziecka, człowiek który jest wulgarny, kłamliwy i obślizgły jak wąż...stoi i naucza nas wiary i miłości...
p
parafianin
Czy taki człowiek powinien służyć w tak świętym miejscu? co na to księża z nim współpracujący, którzy uważani są w naszej parafii za godnych naśladowania dla parafian i pielgrzymów?
O
Ona
Ten zboczeniec przebywa w Rokitnie i nadal się napala na młode dziewczyny.Wykastrować go.
e
egon
Czy sanktuarium doczeka się dobrego nastepcy ksiedza kondrackiego, czy zostali tylko tacy mierni jak wieńczysław, czy józef? Ten pierwszy wszystko jasne, ten drugi jedna wielka tajemnica. takie miejsce woła o księzy z najwyższej półki!!!
E
Elson
jest w Rokitnie i sie smieje zbuk jeden.
A
Agnostyk
Prawda, widziałem go w sanktuarium w Rokitnie w zeszłym tygodniu, rżnie głupa a Karolinką się nie zajmuje, a dziecko na ojca czeka. Może w końcu ktoś się tym zainteresuje !@!! Biskupie Regmuncie może ty będziesz pierwszy !!!
w
wierny
ksiądz Wieńczysław przebywa w Sanktuarium Maryjnym w Rokitnie, gdzie spowiada i ma się dobrze.
w
wierny
ja wiem gdzie jest ksiądz Wieńczysław............
J
JasnePełne
Zapytajcie biskupa z diecezji księżulka. Choć to daremny trud, purpurat będzie ordynarnie kłamał twierdząc że nie ma pojęcia gdzie ksiądz przebywa.
Wróć na i.pl Portal i.pl