Kraj początku…
- To Ziemia Święta. Kraj końca, kraj początku. Tu swoją misję zakończył Mojżesz, tu swoją misję rozpoczął Chrystus - tak o Jordanii mówił w Krakowie ojciec Butrus Alhijazin. - Jordania to ziemia Mojżesza, Eliasza, Jana Chrzciciela. Pielgrzymowali do niej papieże Paweł VI, Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek, a co roku odwiedzają ją miliony wiernych i turystów - przypomniał.
„Mojżesz wstąpił ze stepów Moabu na górę Nebo, na szczyt Pisga, naprzeciw Jerycha. Jahwe pokazał mu całą ziemię Gilead aż po Dan, całą Neftalego, ziemię Efraima i Manassesa, całą krainę Judy aż po Morze Zachodnie, Negeb, okręg doliny koło Jerycha, miasta palm, aż do Soaru.” I tak oto Mojżesz - jak opisuje Księga Powtórzonego Prawa - ujrzał Ziemię Ojców, Ziemię Obiecaną.
Ujrzał i… odszedł do domu Pana. W ten sposób wypełniły się słowa Boga: „Umrzesz tam na górze, na którą wejdziesz”. Na zboczach Nebo został też pochowany. „Nikt nie zna jego grobu aż po dziś dzień” - czytamy w Księdze Powtórzonego Prawa.
Nic więc dziwnego, że Nebo stało się celem milionów pielgrzymów, a na szczyt wspinają się nie tylko wyznawcy chrześcijaństwa, judaizmu i islamu, ale także niewierzący. Dzisiaj odnajdziemy tutaj m.in. sanktuarium Mojżesza i park archeologiczny, a także słynny brązowy „wężowy krzyż”. Panorama, jaka się stąd roztacza - na Morze Martwe, dolinę Jordanu, a także wzgórza, na których rozsiadła się Jerozolima - niewiele różni się od tej sprzed paru tysiącleci. - Wystarczy zamknąć oczy, by przenieść się w biblijne czasy - przekonują przewodnicy. I może jeszcze warto wspomnieć, że górę Nebo uznaje się za miejsce, gdzie ukryto Arkę Przymierza.
Miejsce chrztu
Miliony pielgrzymów odwiedzają też Chirbet el Medesz, miejsce chrztu Chrystusa. „Działo się to w Betanii po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu” - tak wydarzenie to opisuje św. Jan Apostoł. Tak zaś św. Łukasz: „Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie”.
W Jordanii odnajdziemy również miejsce, z którego ognisty wóz zabrał do nieba proroka Eliasza (to tak zwane Wzgórze Eliasza), imponującą twierdzę Heroda Antypasa (w Mukawirze miał zostać ścięty Jan Chrzciciel), a także potężną warownię krzyżowców (Karak zbudował Baldwin z Jerozolimy w 1142 r.).
Madaba kusi z kolei kunsztowną mapą mozaikową Ziemi Świętej (najprawdopodobniej z VI wieku naszej ery), również dawny Mefaat szczyci się wspaniałą mozaiką z VIII w n.e. (odnajdziemy na niej kilkanaście miast Ziemi Świętej), a starożytny Dżarasz imponującymi ruinami „dwudziestu kościołów”. - To jedno z najstarszych miast świata. Jest zamieszkane nieprzerwanie od blisko siedmiu tysięcy lat - przypominają przedstawiciele Jordan Tourism Board.
A takich wspaniałych pereł - nanizanych na sznur historii minionych wieków - odnajdziemy w Jordanii bez liku. - To nie tylko Ziemia Święta, ale także ziemia bezpieczna. Tu zgodnie żyją muzułmanie i chrześcijanie - podkreślił ojciec Butrus Alhijazin.
Cud wykuty w skale
- Nie od razu była miastem wykutym w skale - tak o Petrze, jednym z najbardziej znanych miejsc świata, mówią przewodnicy. Aż trudno w to uwierzyć, gdyż obecnie ruiny stolicy królestwa Nabatejczyków kojarzą się głównie z księżycowym krajobrazem oraz tzw. Skarbcem Faraona. I nie ma w tym nic dziwnego, bowiem potężny Al-Chazna, bo o nim to mowa, robi niesamowite wrażenie.
Jego urok podbił serca nie tylko turystów, ale także filmowców. Któż nie pamięta Harrisona Forda i Seana Connery’ego pędzących na koniach wąskim, bajecznie kolorowym wąwozem As-Sik. Scena ta, jedna z najbardziej znanych, pochodzi z „Indiany Jonesa i ostatniej krucjaty” (w Skarbcu miał zostać ukryty Święty Graal). Niezwykłość tego miejsca wykorzystała również królowa kryminału - w Petrze Agatha Christie uśmierciła jedną z bohaterek „Rendez-vous ze śmiercią”.
Ale Petra to także majestatyczny Ad-Dajr (Klasztor), imponujący teatr, Suchur al-Dżinn (Skały Dżinów) czy Grobowce Królewskie wykute w Ścianie Królewskiej. Nic więc dziwnego, że trafiła na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, a uchodzi także za jeden z cudów naszego świata. - W Petrze można też poznać kulturę pustynnych Beduinów, a także niezwykłe smaki orientalnej kuchni - podkreślali jordańscy goście w Krakowie.
Nie tylko bajkowe rafy
Jordania to nie tylko biblijne opowieści, ruiny starożytnych miast, ale także plaże Akaby i ciepłe wody Morza Czerwonego.
Więcej ruchu, adrenaliny, przygody? I z tym nie ma najmniejszego problemu. Wkładamy akwalung i zanurzamy się w „wielkim błękicie” Morskiego Parku Akaby. W podwodnym świecie, pełnym fantastycznych barw, na wyciągnięcie ręki są nie tylko mieniące się wszystkimi kolorami tęczy ryby, wspaniała rafa koralowa, ale także zatopione czołg, frachtowiec oraz samolot. I to nie koniec morskich przygód.
Na odkrycie czekają również pogmatwane ścieżki Wadi Rum. Księżycowy krajobraz, mieniący się wszelkimi kolorami, a także niezwykłe formacje skalne, to idealne miejsce dla tych, którzy lubią się wspinać. Dolinę można też zwiedzać na grzbiecie konia i wielbłąda, w samochodzie i quadem, oczywiście także na własnych nogach. Wrażenia - niezapomniane!
- Cieszymy się z tej trasy - tak o połączeniu Krakowa z Ammanem przez Ryanaira mówią przedstawiciele Jordan Tourism Board. To dzięki niemu Małopolanie mają dostęp do właściwie wszystkich skarbów królestwa - od biblijnych opowieści po księżycowe krajobrazy i bajecznie kolorowe rafy koralowe. Choć to przecież zima, tu na niebie ani jednej chmurki, a słońce przygrzewa jak w letni dzień!
NASZE NAJLEPSZE MATERIAŁY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Bezpieczeństwo podczas Sylwestra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
