Gdynia odpowiada na postulaty Marka Dudzińskiego po artykule w "Dzienniku Bałtyckim". Wiceprezydent: Skrajna niekompetencja

Przypomnijmy, że we wtorek, 12 marca, miała miejsce konferencja prasowa Prawicy i Społeczników, podczas której kandydant na urząd prezydenta Gdyni Marek Dudziński. Przedstawił on swój program dotyczący mieszkalnictwa, a w tym propozycje pod tytułem "Remont za wynajem" i "100 na 100". Pierwsza z nich zakłada przekazywanie pustostanów mieszkańcom, którzy chcą je wyremontować i w nich zamieszkać. Koszty odświeżenia lokalu zostałyby odjęte od czynszu. Drugi z postulatów to wybudowanie 100 nowych mieszkań komunalnych na 100-lecie Gdyni.

- W ramach swoich działań kontrolnych, które prowadzę od 5 lat, jednym z moich “oczek w głowie” są mieszkania komunalne. Na moją odpowiedź na interpelację prezydent przyznał, że w tym momencie mamy 314 pustostanów, czyli mieszkań, które mogłyby służyć mieszkańcom naszego miasta, a stoją po prostu puste - mówił kandydat.

Konferencja ta i tekst "Dziennika Bałtyckiego" na jej temat spotkały się z odpowiedzią miasta. W komentarzu dla "DB" Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji, zarzuca działaczom PiS-u brak zrozumienia "jest cel i sens funkcjonowania zasobu komunalnego gminy".

- W zasobie miasta mamy dziś ponad 5 tysięcy lokali. Część z nich co roku się zwalnia i wówczas, by ponownie trafiły do wynajmu komunalnego czy socjalnego muszą zostać wyremontowane. Są to duże remonty obejmujące szeroki zakres prac budowlanych, wymianę instalacji, stolarki okiennej. Średni koszt remontu jednego mieszkania wynosi 86 tysięcy złotych. Gdynia skutecznie pozyskuje środki zewnętrzne na ten cel – w ostatnich trzech latach była to kwota 4 mln 300 tysięcy złotych - mówi wiceprezydent.

ZOBACZ TAKŻE: Koalicja Obywatelska w Gdyni zapowiada budowę Gdyńskiego Centrum Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży

Michał Guć wskazuje też przeszkodę, jaką napotykają włodarze miasta w remontach mieszkań. Tą barierą ma być brak wykonawców na rynku budowlanym.

- Firmy nie są chętne do przystępowania do ogłaszanych przez miasto przetargów. W ostatnim czasie ZBiLK musiał z tego powodu unieważnić kilka postępowań. Po remoncie mieszkania te trafiają do osób najbardziej potrzebujących – rodzin z dziećmi z niepełnosprawnością, usamodzielnianych wychowanków pieczy zastępczej, osób, które skutecznie realizują programy wychodzenia z bezdomności, seniorów - mówi przedstawiciel miasta.

Zarzut wobec obietnic Marka Dudzińskiego jest więc taki: mieszkania komunalne mogą nie trafiać do najbardziej potrzebujących. Zamiast tego otrzymają je ci, którzy posiadają środki - jak wskazuje Michał Guć może to być nawet kilkadziesiąt tysięcy - na remont mieszkań w programie "Remont za wynajem".

- Zamiast pomagać osobom, którym najem mieszkania komunalnego daje szansę stanąć na nogi, Panowie z PiS chcą je oddawać osobom, które mają pieniądze. O tym jak skrajna jest ich niekompetencja może świadczyć fakt, że do lokali komunalnych, które chcieliby wynająć gdynianom, zaliczyli nie spełniającą żadnych standardów ruinę po domu dziecka na ul. Demptowskiej - dodaje wiceprezydent.

ZOBACZ TAKŻE: 100 mieszkań komunalnych na 100-lecie Gdyni. Marek Dudziński z kolejnym postulatem

Przedstawiciel miasta wymienia też inwestycje, jakie zostały niedawno oddane do użytku, ale również wspomina o tych, które są w przygotowaniu.

- Jeśli chodzi o nowe mieszkania niedawno oddaliśmy do użytku inwestycję przy ul. Dickmanna (30 mieszkań, świetlica, budynek przystosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami). Obecnie przygotowane są kolejne przy ul. Płk Dąbka (52 lokale) oraz przy ul. Turkusowej (22 lokale) - komentuje Michał Guć.