Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Fałszywe zeznania w procesie paliwowym

Tomasz Słomczyński, Radosław Konczyński
To bardzo "gruba" sprawa, bo jej akta liczą ponad 120 tomów, każdy po 200 kart
To bardzo "gruba" sprawa, bo jej akta liczą ponad 120 tomów, każdy po 200 kart Grzegorz Mehring
Kolejny policjant przyznał przed sądem, że składał fałszywe zeznania, aby obciążyć byłą posłankę SLD z Malborka, Małgorzatę Ostrowską. I że zrobił to dlatego, żeby wyjść na wolność. W Sądzie Okręgowym w Gdańsku, gdzie trwa proces w pomorskim wątku afery paliwowej, odbyła się w poniedziałek czwarta rozprawa.

W poniedziałek skończył składać zeznania Piotr M., były komendant powiatowy policji w Malborku, któremu Prokuratura Apelacyjna w Krakowie zarzuca udział w grupie przestępczej kierowanej przez Piotra K., biznesmena ze Sztumu.

K. przerabiał olej opałowy na napędowy i wprowadzał do obiegu. Grupa malborskich policjantów miała przymykać oko na nielegalne transporty krążące po powiecie w latach 2000-2004. To wersja prokuratury. Piotr M. nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów, wśród których jest m.in. przyjęcie łapówki o łącznej kwocie 400 tys. zł.

Także w poniedziałek zaczęła składać zeznania druga bardzo ważna osoba w tym procesie, Sławomir T., zastępca komendanta powiatowego policji w Malborku w latach 2000-2004. On również został oskarżony między innymi o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i przyjmowanie łapówek od Piotra K. Według śledczych, miało się tego uzbierać ok. 245 tys. zł. Sławomir T. nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów.

Jako wątek poboczny w pomorskiej aferze paliwowej śledczy z Krakowa dołożyli rzekomą korupcję, jakiej miała się dopuścić była posłanka SLD, Małgorzata Ostrowska. Ona będzie zeznawała na samym końcu. W sądzie znalazła się po słowach trzech osób: policjantów Piotra M. i Sławomira T., a także sztumskiego biznesmena Piotra K. Zeznali prokuratorom, że przyjęła od tego ostatniego ponad 100 tys. zł w zamian za pomoc w uzyskaniu informacji od samorządowców na temat atrakcyjnego gruntu w Malborku. Była posłanka - która rozprawa po rozprawie będzie musiała przysłuchiwać się kolejno zeznającym, zanim przyjdzie pora na nią - niezmiennie powtarza, że jest całkowicie niewinna. I że została w to wszystko wmanewrowana. Jej sprawa "wybuchła" na początku 2007 r. za rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Na pierwszej rozprawie Piotr M. przeprosił Małgorzatę Ostrowską za składanie fałszywych zeznań pod jej adresem. Wyjaśniał, że chciał opuścić areszt. W poniedziałek podobnie tłumaczył się Sławomir T. Wskazywał, że jego zdaniem prokuratorom bardzo zależało, żeby swoimi zeznaniami obciążył ówczesną posłankę SLD. Śledczy mieli ciągle powtarzać pytania dotyczące samej posłanki, jak również samorządowców i innych polityków. Jak zeznał - atmosfera przesłuchania i powtarzające się pytania nie pozostawiały wątpliwości, jakich informacji oczekuje prokurator. Sławomir T. skontaktował się wówczas z Piotrem M., w tamtym czasie (druga połowa 2006 r.) również osadzonym w areszcie tymczasowym. Ustalili treść zeznań, podjęli decyzję, że obciążą posłankę.

- Byłem załamany. Jako czynny policjant nagle znalazłem się po drugiej stronie barykady, w więzieniu. To było bardzo trudne. Miałem poczucie, że wobec oczekiwań prokuratora zeznanieprzeciw Małgorzacie Ostrowskiej jest jedynym sposobem wyjścia na wolność - mówił w poniedziałek.
I został zwolniony z aresztu wkrótce po złożeniu zeznań obciążających posłankę SLD. Już z domu wysłał pismo do prokuratury, w którym wycofał zeznania obciążające Ostrowską.

- Nie jestem dumny z tego, że uległem presji i złożyłem fałszywe zeznania - podsumował Sławomir T.

Sami chcą kary

Początkowo w pomorskim wątku afery paliwowej w akcie oskarżenia znajdowało się 13 osób, głównie byli policjanci. Jeszcze przed rozpoczęciem procesu 4 byłych policjantów wnioskowało o samoukaranie i dostali wyroki w zawieszeniu. Na poniedziałkowej rozprawie ława oskarżonych stopniała jeszcze o 2 osoby, bo sprawa kolejnych dwóch byłych policjantów została wyłączona do odrębnego postępowania. Przyznali się do zarzucanych im czynów i też wystąpili o samoukaranie. Dziesięć kolejnych rozpraw sąd wyznaczył na listopad, grudzień i styczeń

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki