Gdańsk: Dyrektor więzienia w Sztumie przyznał się do winy (ZDJĘCIA)

Łukasz Kłos
Przesłuchanie zakończyło się przed południem
Przesłuchanie zakończyło się przed południem Przemek Świderski
W gdańskiej Prokuraturze Okręgowej przesłuchano we wtorek dyrektora Zakładu Karnego w Sztumie Andrzeja G., który w niedzielę przed południem zabił w celi więźnia. Śledczy zapowiedzieli, że wystąpią do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie.

W trakcie przesłuchania dyrektor przyznał się do winy. Odmówił jednak składania wyjaśnień. Śledczy zapowiedzieli, że zlecą wykonanie badań psychiatrycznych Andrzeja G.

Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe zastosował wobec Andrzeja G. tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy. - Sąd uzasadnił zastosowanie środka zapobiegawczego grożącą podejrzanemu surową karą, zarzucono mu bowiem zabójstwo - poinformował Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku. - Postanowienie nie jest prawomocne.

Do zabójstwa doszło w niedzielę przed południem. Dyrektor wszedł do celi, w której przebywało dwóch więźniów. Jeden z osadzonych wyszedł na zewnątrz. Więźniowi, który pozostał w celi, dyrektor zadał co najmniej cztery ciosy nożem kuchennym o 15-centymetrowym ostrzu.

Sztum: Zabójstwo w zakładzie karnym. Dyrektor zostawił list! (VIDEO)

Zwłoki ofiary odkrył po powrocie do celi drugi skazany. Andrzej G. po wyjściu z celi wrócił do swojego gabinetu i poprosił podwładnych, aby wezwali policję, przyznając, że zabił więźnia.

Andrzej G., zanim w niedzielę udał się do Zakładu Karnego, zostawił w swoim domu list. Prokuratura nie ujawnia jego treści. Śledczy biorą pod uwagę dwie hipotezy wyjaśniające powód zabójstwa. Pierwsza to konflikt między dyrektorem a więźniem; druga - to problemy osobiste Andrzeja G.

Przesłuchanie zaczęło się o godz. 8.20. Andrzej G. wchodząc na salę powiedział dziennikarzom, że nie pamięta, co się wydarzyło w niedzielę i był niepoczytalny.

Sztum: Dyrektor Zakładu Karnego zabił więźnia?

Sprawę do prowadzenia przejęła od Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Miejsce prowadzenia sprawy zmieniono m.in. ze względu na liczne zawiadomienia i skargi, które zabity osadzony kierował w stosunku do zakładu karnego w Sztumie i jego dyrekcji. Kwidzyńska prokuratura odmawiała wszczęcia postępowań.

Mjr Kowalski: Dyrektor sztumskiego więzienia był ostoją spokoju

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl