Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk. Aleksandra Dulkiewicz i Kazimierz Smoliński rozmawiali o Westerplatte. "Trudne rozmowy dwojga patriotów"

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
Karolina Misztal
Gdańsk. Kolejna runda rozmów w sprawie Westerplatte. Poseł PiS Kazimierz Smoliński w tym momencie wykluczył wycofanie projektu specustawy, czego chce prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. - Na stole jest nasza oferta, ale trudno szukać kompromisu w czasie procedury legislacyjnej.

Aleksandra Dulkiewicz i poseł PiS Kazimierz Smoliński rozmawiali 1 lipca w biurze przy Targu Drzewnym o tzw. "lex Westerplatte". Smoliński, który na początku maja złożył wraz z innymi posłami partii rządzącej projekt specustawy w sprawie półwyspu, rozmowy z prezydent Gdańska określił jako trudne.

Aleksandra Dulkiewicz podkreśliła, że sprawa Westerplatte jest bardzo ważna dla wszystkich Polek i Polaków.

- Na stole jest oferta złożona w ubiegłym tygodniu przeze mnie ministrowi Sellinowi - mówiła. - Przypomnę, miasto Gdańsk jest gotowe wnieść grunty samorządowe (do planowanego muzeum Westerplatte) i współtworzyć tzn. wspólnie decydować o inwestycji, współtworzyć i wspólnie prowadzić instytucję, która miałby zająć się upamiętnieniem Westerplatte. Czekam na odpowiedź na tę ofertę, dlatego też poprosiłam o spotkanie pana posła Smolińskiego (za namową ministra Sellina), jako przedstawiciela wnioskodawców projektu poselskiego specustawy.

Zaznaczmy, specustawa zakłada scalenie wszystkich terenów na Westerplatte w ręku Skarbu Państwa (obecnie półwysep podzielony jest pomiędzy kilku właścicieli). Miałyby one zostać przekazane w zarząd Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Placówka ta miałaby odpowiadać za budowę muzeum plenerowego na Westerplatte oraz zagospodarowanie półwyspu. Specustawa odbierałaby m.in. grunty na Westerplatte należące do samorządu Gdańska, na których znajdują się obecnie miejsca upamiętniające heroiczną obronę polskich żołnierzy we wrześniu 1939 r.

Prezydent Gdańska podkreślała, że oczekuje, w zamian za ofertę miasta, wstrzymania prac nad specustawą.

- Trudno rozmawiać o kompromisie w trakcie procedury legislacyjnej - mówiła Aleksandra Dulkiewicz. - Mam nadzieję, że gest, jakim mogłoby być wstrzymanie prac nad specustawą o Westerplatte, wspólna rozmowa o pamięci, przekonałby Polki i Polaków, że szukamy tego co nas łączy a nie dzieli. Mam też nadzieję, że wspólnie, nie tylko ministerstwo i miasto, z kombatantami, środowiskami muzealnymi, konserwatorskimi, tymi którzy troszczą się o pamięć, będziemy mogli inwestycję przygotować, przeprowadzić i prowadzić działalność edukacyjną.

Mam nadzieję, że gest, jakim mogłoby być wstrzymanie prac nad specustawą o Westerplatte, wspólna rozmowa o pamięci, przekonałby Polki i Polaków, że szukamy tego co nas łączy a nie dzieli.

Kazimierz Smoliński wykluczył wycofanie projektu specustawy.

- Projekt specustawy formalnie posłowie mogliby wycofać, natomiast taka sytuacja nie zdarzyła się chyba nigdy w historii. Zawsze może się znaleźć ktoś, kto się na to nie zgodzi. Mało prawdopodobne by wszyscy posłowie zgodzili się projekt specustawy wycofać. Takiej zgody nie będzie i w tym przypadku - zaznaczył poseł PiS. - Specustawa dotycząca Westerplatte jest w Sejmie. Działamy pod presją czasu. W najbliższą środę Konwent Seniorów zdecyduje, w jakiej kolejności będą opracowywane poszczególne jej części. Musi zapaść decyzja, czy ustawa będzie nadal procedowana czy nastąpi przesunięcie o tydzień, dwa, by rozpatrzyć propozycje pani prezydent. W tej chwili ja już nie jestem "gospodarzem" tej ustawy, jest nim marszałek Sejmu.

Aleksandra Dulkiewicz zapowiedziała, że w sprawie "lex Westerplatte" (wstrzymania prac nad nią) zwróci się do marszałków Kuchcińskiego i Terleckiego.

- Oczywiście sprawa współdecydowania jest otwarta, pan minister kultury i dziedzictwa narodowego zaprasza do współpracy, dyrektor także (chodzi o Karola Nawrockiego, dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku - red.) - mówił Smoliński. - Natomiast ja nie wyobrażam sobie tworzenia instytucji, która będzie miała dwóch współwłaścicieli i każdy ma decydować. Doświadczenia w tym zakresie są złe, zawsze musi być lider. Uważam, że w kwestii upamiętnienia Westerplatte państwo polskie powinno być liderem, który zajmuje się zagospodarowaniem półwyspu Westerplatte. To byłoby zresztą historyczne nawiązanie, bo niegdyś Polska kupiła ten teren od niemieckich właścicieli i on powinien być w gestii państwa polskiego. Kwestia współpracy z miastem, czy pozostałymi właścicielami (terenów na Westerplatte - red.) to jest odrębna rzecz. Natomiast współdecydowanie, na zasadzie, że każdy ma tyle samo głosów, to spowoduje że cała inicjatywa zostanie zablokowana i nie wierzę, by cokolwiek się w tej sytuacji na Westerplatte zmieniło.

Uważam, że w kwestii upamiętnienia Westerplatte państwo polskie powinno być liderem, który zajmuje się zagospodarowaniem półwyspu Westerplatte. To byłoby zresztą historyczne nawiązanie, bo niegdyś Polska kupiła ten teren od niemieckich właścicieli i on powinien być w gestii państwa polskiego.

Pomorski poseł PiS podkreślił, że na dalsze rozmowy jest otwarty, wyraził także chęć spotkania z kombatantami i poprosi to środowisko o opinię w sprawie "specustawy".

Dodaj jednak, że "pytanie o kompromis z miastem" nie jest pytaniem do niego tylko do ministra kultury i dziedzictwa narodowego oraz dyrektora Muzeum II Wojny Światowej.

- Pewnie gdyby wcześniej działania przy Westerplatte były inne, takiej specustawy by nie było. Nawet śp. Paweł Adamowicz (poseł Smoliński podkreślał, że był z zamordowanym prezydentem Gdańska po imieniu - red.), że ma "na sumieniu" brak właściwego zagospodarowania Westerplatte - zaznaczył poseł.

Kazimierz Smoliński dodał, że koncepcja tego, jak miałoby wyglądać przyszłe muzeum Westerplatte jest jeszcze na wstępnym etapie.

- Są oczywiście różne spojrzenia na upamiętnienie, m.in. moja wizja, różniąca się od tego jak władze Gdańska i Muzeum Gdańska patrzą na Westerplatte. Czy to powinno być pole bitwy takie jak je widziano 7 września 1939 r.? Chcemy, by ono taki wymiar miało - by zwiedzający dowiedział się, że atak niemiecki nastąpił z Mewiego Szańca, gdzie były pierwsza, druga linia obrony, że częścią trzeciej linii były koszary. To, że z części budynków na Westerplatte powstał obóz koncentracyjny Stutthof, że więźniowie też na Westerplatte pracowali i ginęli. O tym dziś na Westerplatte się nie dowiemy - mówił współautor specustawy. - Koncepcje upamiętnienia są dosyć rozbieżne, ale na pewno dojdziemy do porozumienia. Na świecie każde placówki muzealne na polach bitew, mających znaczenie ogólnokrajowe, są zarządzane przez państwo. Nie ma raczej sporów między państwem a samorządami. Myślę, że inwestycja na Westerplatte znajdzie uznanie we władzach Gdańska.

- Mam nadzieję, że chęć rozmowy, dialogu o tym jak upamiętnić bohaterskich, polskich żołnierzy broniących Westerplatte, zwycięży - podkreśliła Aleksandra Dulkiewicz. - Ja rozmowę z posłem Smolińskim o Westerplatte postrzegam jako poważną dyskusję dwojga patriotów. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia i będziemy mogli poinformować o jak najlepszych rozwiązaniach dla Westerplatte

Zobacz: Wiceminister kultury i prezydent Gdańska rozmawiali na temat rządowych planów dotyczących Westerplatte

POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki