- Mężczyzna przyznał się do jednego zarzutu - intymnego kontaktu z 14-letnią dziewczyną. Do drugiego zarzutu podejrzany jednak się nie przyznaje - mówi „Dziennikowi Bałtyckiemu” prok. Maciej Chełstowski z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.
Prokurator zaznacza przy tym, że dotychczas zgromadzony materiał dowodowy w obu przypadkach „nie uzasadniał w sposób dostateczny przedstawienia zarzutów zgwałcenia”. - Na tym etapie dowody nie pozwalają na niebudzące wątpliwości stwierdzenie, że doszło do użycia przemocy - zastrzega prok. Chełstowski. Zdaniem prokuratury, dziewczyny i młody chłopak znali się wcześniej.
Prokuratura bada, czy doszło do gwałtu na 14-latce
- Samo zdarzenie natomiast mogło mieć miejsce podczas spotkania nastolatków, na którym prawdopodobnie spożywano alkohol - mówi prokurator z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.
Dodaje, że sąd zadecydował o zastosowaniu aresztu wobec podejrzanego m.in. z uwagi na obawę mataczenia w śledztwie.
- W spotkaniu towarzyskim brało udział kilka osób, wersje przedstawiane podczas przesłuchań nie są do końca spójne, badamy kilka wątków w tej sprawie. Dlatego tak ważne jest, by podejrzany nie wpływał na ich zeznania. Sąd natomiast stwierdził, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez niego zarzucanych mu czynów, stąd uwzględnienie naszego wniosku o areszt tymczasowy - mówi prokurator Maciej Chełstowski.
Niespełna 18-letni mężczyzna usłyszał dwa zarzuty obcowania płciowego z osobami poniżej 15 roku życia. Nastolatek trafił do aresztu na trzy miesiące.
Śledczy z Prokuratury Rejonowej w Oliwie przyznaje, że w przeszłości chłopak miał kłopoty z prawem.
- Teraz zarzuty przedstawione podejrzanemu zagrożone są karą od 2 do 12 lat pozbawienia wolności - mówi prokurator.
Z informacji udzielonych przez prokuraturę wynika, że być może nie jest to koniec tej sprawy.
- Nie wykluczamy skierowania wniosków do Sądu Rodzinnego, z uwagi na wiek osób, które brały udział w zdarzeniach - mówi prokurator Maciej Chełstowski.
Tymczasem policjanci z Gdańska informowali, że w sobotę wieczorem do komisariatu przy ul. Platynowej zgłosiła się matka nastoletniej dziewczyny. Kobieta była zaniepokojona, że jej córka po wcześniejszej kłótni wyszła z mieszkania i nie wracała do domu. Policjanci szukali dziewczyny.
Ostatecznie nastolatka pojawiła się w domu i dzień później w komisariacie matka dziewczyny złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa na szkodę jej dziecka.
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
