Gdańscy lekarze uratowali życie małemu chłopcu z Indii [ZDJĘCIA]

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Ratunku dla chorego synka hinduska rodzina szukała na całym świecie, a znalazła wreszcie u chirurgów z Gdańska
Ratunku dla chorego synka hinduska rodzina szukała na całym świecie, a znalazła wreszcie u chirurgów z Gdańska Karolina Misztal
6-letni Bhavya Sharma został pacjentem Kliniki Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży w gdańskim szpitalu im. M. Kopernika. Chłopczyk jest już po skomplikowanej operacji, jest szansa, że w pełni wróci do zdrowia.

Bhavya urodził się z rzadką wadą rozwojową, fachowo zwaną malformacją tętniczo-żylną. Jej istotą są nieprawidłowe połączenia między tętnicami a żyłami. Malformacje takie najczęściej dotyczą mózgu. Mogą one występować w różnych miejscach ciała, u niego zlokalizowane były w okolicy pośladków.

- Początkowo zmiana była zupełnie malutka, wyglądała jak kropeczka - opowiada jego tata. - Niestety zaczęła gwałtownie rosnąć, szybciej niż rósł sam Bhavya, objęła stopniowo pośladki, krocze, mosznę i okolicę odbytu.

Rodzina na stałe mieszka w mieście Dżajpur, stolicy stanu Radżastan w północno-zachodnich Indiach. Oboje rodzice są po studiach - znają sanskryt, tata Kajod mal Sharma, w skrócie zwany Shastri, zajmuje się astrologią, okresowo pracuje w Rosji, w Czelabińsku. Biegle mówi po angielsku, zna rosyjski - umie się poruszać po świecie.

Pomocy dla synka rodzice szukali najpierw w kolejnych szpitalach w Dżajpurze, potem w Delhi. Uruchomili wszystkie swoje znajomości i kontakty, konsultowali przypadek synka w USA, Izraelu, Niemczech, Rosji.

Kiedy rodzice byli już kompletnie załamani, odezwał się ich przyjaciel, lekarz z USA. Przekazał im wiadomość o bardzo dobrych lekarzach w Gdańsku. W Szpitalu Swissmed wskazano im dr. Dariusza Wyrzykowskiego.

Podróż do Polski zajęła im ponad dobę. Z Dżajpuru do Delhi pojechali taksówką. Potem samolotem do Dubaju, stamtąd do Moskwy, Warszawy i Gdańska, gdzie lekarze zgodzili się chłopca leczyć.

W gdańskiej klinice chirurgii dziecięcej są od początku grudnia. - Leczenie Bhavyi składa się z kilku etapów, udało się wyciąć prawie całą zmianę i dokonać rekonstrukcji pośladka za pomocą płata skórno-powięziowego pobranego z uda - wyjaśnia dr Wyrzykowski. - Teraz musi się ona zagoić.

- Ze wszystkich szpitali, w których byliśmy do tej pory, chcieliśmy jak najszybciej uciekać. A w tej klinice w Gdańsku, pomimo wielu pacjentów, trudnych przypadków i nawału pracy całego personelu, jest nam dobrze, panuje tu rodzinna, ciepła atmosfera - mówi tata chłopca.

Koszt leczenia małego Bahvyi gdański szpital wycenił na 50 tysięcy złotych, pokryje je jego rodzina.

[email protected]

Cały artykuł na ten temat przeczytasz w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 3.02.2014 r. albo kupując e-wydanie gazety

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gdańscy lekarze uratowali życie małemu chłopcu z Indii [ZDJĘCIA] - Dziennik Bałtycki

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

r
r.
ci panstwo sami zaplacili za wszystko. rodzice "naszych" dzieci tez moga korzystac z prywatnej sluzby zdrowia w Polsce i na calym swiecie. zale, jady i frustracje mozna zachowac sobie pod artykuly o polityce, skoro, Polaku, nie mozesz ich zachowac dla siebie
r
r.
za operacje i leczenie zaplacila rodzina chorego chlopca. zamiast sie wzburzac radze dokladnie doczytac.
o
olo
A nie chcieli uratowac polskich blizniat we Wrocławku
g
gosc
jupiii uratowali jednego chłopca...a nasi pacjenci?/a co z milionem innych przypadków w PL pozostawionych samym sobie??NAJPIERW POMÓŻMY SAMI SOBIE A POTEM ZABIERZMY SIE ZA POMOC INNYM
G
Gość
.. a nie moga ratowac Nasze-Polskie dzieci..??
.. a reszte zostawie bez komentarza, bo jestem zbyt wzburzona, aby napisac co naprawde czuje i mysle.. !!!
Wróć na i.pl Portal i.pl