Gangsterzy z Łodzi kradli samochody, wymuszali haracze i podsłuchiwali policję

Wiesław Pierzchała
Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Na ławie oskarżonych zasiądzie 12-osobowy gang, który kradł auta, wymuszał haracze za ich zwrot i zgłaszał fałszywe kradzieże samochodów

Wśród oskarżonych są m.in.: 32-letni Łukasz R., 43-letni Paweł W. i 55-letni Wojciech W. Według śledczych, oskarżeni należeli do grupy Przemysława T., który z kolei był związany z gangiem Michała J. - jednym z najsilniejszych w Łodzi i regionie, do którego należeli tak znani gangsterzy jak Dariusz Ż. - "Żwawol", Dariusz B. - "Badżi" i legendarny Edmund R. - "Popelina". Akt oskarżenia w sprawie "dwunastki" trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Gang był dobrze zorganizowany i rządzony twardą ręką. Nieposłuszni płacili kary - od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Przestępcy często zmieniali karty telefonów, by śledczym udaremnić podsłuchiwanie. Sami zaś posiadali urządzenia elektroniczne, dzięki którym podsłuchiwali policjantów. W gangu był swoisty system opieki społecznej. Jeśli gangster został złapany, mógł liczyć na opłacenie obrońcy, paczki przysyłane do więzienia i pomoc finansową dla rodziny.

Według prokuratury, Łukasz R., Paweł W. i jeszcze jeden mężczyzna, którego nazwiska nie ustalono, będąc w Częstochowie zauważyli mercedesa, za którym pojechali na osiedle. Postanowili poczekać aż kierujący Robert M. wyjdzie z bloku przy ul. Kopernika, zaatakować go i zrabować kluczyki do auta. I tak się stało. Robert M. zeznał potem, że gdy wyszedł z klatki schodowej został popchnięty tak silnie, że upadł na ziemię. Potem któryś z napastników zatkał mu usta, aby nie krzyczał.

Bandyci bili go i kopali po całym ciele, żądając wydania kluczyków. Wreszcie wyrwali mu je z dłoni, wsiedli do mercedesa i odjechali. Gangsterzy mieli jednak pecha, bo podczas jazdy włączył się system GPS, przez co dalsza jazda stała się niemożliwa. W tej sytuacji rabusie porzucili mercedesa i przesiedli się do swego auta, którym wrócili do Łodzi. To tylko jeden z wielu "wyczynów" oskarżonych.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gangsterzy z Łodzi kradli samochody, wymuszali haracze i podsłuchiwali policję - Dziennik Łódzki

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sflustrowany
Gdyby tak można było tych samych policjantów zaprosić do Bogatyni i w jej okolice, trójstyku trzech granic ( Polska, Niemcy, Czechy ) .... pomarzyć dobra rzecz. Tutaj to dopiero kradną. Z Niemiec do Polski , z Polski do Czech , Polak Polakowi, jeszcze trochę i radiowozy zaczną kraść i na części sprzedawać :-) :-) :-) Możnaby było niezły felieton o tym napisać :-)
Wróć na i.pl Portal i.pl