Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gala ACA 92 na Torwarze. Zmienne szczęście Polaków [ZOBACZ WALKI POLAKÓW]

red/bill
Daniel Omielańczuk odniósł drugie zwycięstwo z rzędu w organizacji ACA. Piotr Strus - poniósł drugą porażkę.
Daniel Omielańczuk odniósł drugie zwycięstwo z rzędu w organizacji ACA. Piotr Strus - poniósł drugą porażkę. Aleksandra Sądek
Ibragim wygrał zasłużenie. Jego ciosy były mocne. Dla mnie to motywacja do jeszcze cięższej pracy - poinformował w klatce Piotr Strus chwilę po tym, jak z trudem przekonał około trzy tys. kibiców, by przestali gwizdać. 30-letni zawodnik Berkut WCA Team przegrał niejednogłośną decyzją sędziów z Ibragimem Czużygajewem podczas gali ACA 92 w stołecznej hali Torwar. Swoje pojedynki wygrali m.in. Daniel Omielańczuk, Radosław Paczuski i Mateusz Łazowski.

Piotr Strus zapowiadał, że do walki z Ibragimem Czużygajewem jest przygotowany najlepiej w karierze. Puścił płazem rywalowi to, że nie wypełnił umowy kontraktowej dotyczącej wagi. Rosjanin był o 1,7 kg cięższy niż ustalony limit. - To żadna różnica, poza tym w hali będzie mnóstwo moich kibiców, nie zawiodę ich - tłumaczył Polak.

Choć przegrał, to nie zawiódł. Nie pomyli się ten, kto powie, że jego walka była najbardziej emocjonująca. W pierwszej zaliczył nokdaun, ale wstał. - Już tak mam, nie wiem co zrobić, żeby to zmienić. Nawet przed walką sparowałem z Kamilem Gniadkiem, by się rozgrzać. Chciałem, żeby mnie walnął, bym się obudził, ale widocznie uderzył mnie za lekko. Za to Czużygajew ma kopyto w łapie - żartował Strus, który od drugiej rundy przejął inicjatywę. Mimo to sędziowie uznali, że Rosjanin był lepszy.

- Jak siadasz na dechach, to runda zdecydowanie jest dla rywala - tłumaczył 30-letni warszawiak. - W przypadku pierwszej rundy nie ma więc o czym mówić, w punktacji to 10:8 dla Ibragima. Trzecia była pod moją całkowitą kontrolą, ale bez nokdaunu, więc punkt dla mnie. Druga była wyrównana. Tak to widzę. W każdym razie chcę rewanżu.

Do tego może dojść, o czym wspominał po gali Bajsangur Edelbijew, przedstawiciel ACA na Europę. - Każdą walkę punktuje pięciu sędziów. Według trzech wygrał Czużygajew, czwarty ocenił walkę remisowo ze wskazaniem na Rosjanina, z kolei piąty wskazał Strusa. Na kartach werdykt jest więc jasny, ale rozmawiałem z władzami organizacji i ich odczucia są inne. Dlatego, choć rzadko robimy rewanże, to w tym przypadku możemy zrobić wyjątek. Piotrek na to zasłużył - stwierdził.

Problemów nie było przy wskazaniu zwycięzcy w walce Daniela Omielańczuka z Żelimchanem Umijewem. - Za mało boksowałem, do tego rywal cały czas walczył na wstecznym. Łatwiej jest dla mnie, gdy przeciwnik chce się bić. Ten nie chciał, ale trafiłem go w brzuch i zaczął słabnąć, co z każdą minutą wykorzystywałem - podsumował Omielańczuk, który przez trzy rundy dynamicznie nacierał na Czeczena.

Udany debiut zaliczył Radosław Paczuski. Wprawdzie 26-letni warszawiak po ciosie w brodę na chwilę upadł, ale po za tym niemal przez całą walkę niemiłosiernie obijał udo Jarosława Lecha. W efekcie rywal ledwo stał. - MMA trenowałem zaledwie pięć tygodni, ale jestem zadowolony z tego, co zrobiłem - stwierdził mistrz organizacji FEN w formule K-1 oraz były mistrz federacji DSF Kickboxing Challenge, który w ostatnich sekundach starcia przeżywał trudne chwile, przyjmując ciosy z góry od siedzącego na nim rywala.

Szczególnie Paczuski i Strus mogli liczyć na ogromny doping w hali Torwar Warszawa. Podobnie jak Mateusz Łazowski, choć walczył w drugim z 15 starć gali. - Miałem walczyć spokojnie i na dystans, czyli... nie tak jak walczyłem - przyznał zadowolony Łazowski, który pod koniec pierwszej rundy po wymianie potężnych ciosów znokautował Dawida Kobierę. - Narzucił takie tempo, że przerodziło się to w bijatykę. W rękach miałem bazooki. Nie chcę tak walczyć, choć się cieszę - ocenił zawodnik trenujący w Legia Fight Club, a od jakiegoś czasu także w Berkut WCA Fight Team.

Poza wspomnianymi sześcioma Polakami w sobotę walczyło jeszcze czterech reprezentantów Polski. Grzegorz Joniak decyzją sędziów pokonał Szamzana Jerzanukajewa, Asłambek Saidow przez techniczny nokaut wygrał z Ciro Rodriguesem, a w walce wieczoru o mistrzowski pas ACA kategorii półciężkiej Karol Celiński przegrał przez TKO z Dowłedzanem Jagszimuradowem.

Piotr Strus: Głowa nie służy mi tylko do tego, żeby nią jeść

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24