Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Franciszek Smuda specjalnie dla nas: czekam na pracę za granicą albo w Widzewie

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Franciszek Smuda jest królem Widzewa
Franciszek Smuda jest królem Widzewa Krzysztof Szymczak
Były trener Widzewa Franciszek Smuda zgodził się na udzielenie wywiadu Dziennikowi Łódzkiemu.

- Czy otrzymał Pan propozycję objęcia drużyny Widzewa?
- Na dzień dzisiejszy to są tylko gdybania. Wiadomo, że mocno przeżywam sytuację, która nastąpiła w Widzewie. Klub, z którym grałem w Lidze Mistrzów jest teraz w III lidze. Zrobiło mi się bardzo żal. Nie chce mi się wierzyć, że taki kryzys dotknął Widzew.

- Ale szczególne miejsce w Pańskim sercu Widzew nadal zajmuje...
- Zobaczymy jak do połowy grudnia poukładają się moje pewne plany pracy. Nie powiem, że nie jest niemożliwy mój powrót do Widzewa.

- Pana obecność byłaby trampoliną dla tego klubu. Byłby to powrót do wspaniałej przeszłości. Myśli Pan, że Widzew spełniłby żądania finansowe?
- Nie, nie rozmawiajmy na ten temat. Nie było żadnych rozmów, żadnych spotkań.

- Co Pan teraz porabia?
- Mieszkam w Krakowie. Mam propozycje z zagranicznych klubów, bo taka posada mnie najbardziej interesuje. Trudno jednak o ofertę, która by mi odpowiadała. Nie chcę brać byle jakiego klubu, by się później z nim mordować.

- Może w Kolumbii u Manuela Arboledy znajdzie się pracodawca? Wiem, że był Pan u niego ostatnio.
- Byłem na jego zaproszenie, otwieraliśmy akademię piłkarską, którą Manuel będzie prowadzić. To było pozytywne spotkanie, może któryś z jego zawodników przyjedzie do polskiego klubu.

- Z Tomkiem Muchińskim, który teraz prowadzi Widzew, zna się Pan doskonale. Moglibyście znów stworzyć wspaniały trenerski duet.
- Z Muchińskim pracuje mi się wspaniale. Nie ukrywam tego. Ale mogę też pracować z panem, albo z Bińczykiem czy Hofmanem. Wy jesteście jak jedna wielka łódzka rodzina. Gapek musiałby wrócić na stanowisko kierownika!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki