Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotyga kontra Nowak. Czyli kim jest autor pisma z kampanii wyborczej podpisany jako XXX?

Łukasz Kłos
Tomasz Bołt
Gdański sąd przesłuchał we wtorek męża Anny Fotygi. To efekt procesu, jaki była szefowa dyplomacji wytoczyła Sławomirowi Nowakowi, gdy oboje politycy konkurowali o miejsce w Sejmie. Fotyga domaga się emisji określonych przeprosin ze strony obecnego ministra transportu za wypowiedzi publiczne, w których "zarzucał jej lobbowanie na rzecz swego męża, Ryszarda Fotygi".

Sprawa zaczęła się od pendirve'a, który Fotyga wręczyła Nowakowi na zakończenie przedwyborczej debaty. Zawierał on pismo krytykujące założenia konstrukcyjne Stadionu Narodowego (wówczas jeszcze w budowie). Jak się później okazało, dokument podpisany był kilkoma znakami X. W ten sposób też oznaczono datę jego powstania. Polityczna debata odbyła się 1 października 2011 r. na dziedzińcu Politechniki Gdańskiej.

Następnego dnia Sławomir Nowak zwołał konferencję prasową przed bramą Politechniki Gdańskiej. Podczas niej ujawnił treść pisma oraz za pośrednictwem mediów zwrócił się do swojej konkurentki politycznej: - Chciałbym zapytać publicznie moją szanowną konkurentkę, czy panem XXX, który w dniu XXX przedstawił tę koncepcję w Warszawie, jest mąż pani minister Fotygi? Czy prawdą jest, że mąż pani minister Fotygi jest podwykonawcą tych ohydnych Niemców, którzy budują Stadion Narodowy? - pytał Nowak.

Zaznaczył też, że jeśli odpowiedzi byłyby pozytywne, to chciałby zadać jeszcze trzecie pytanie: - Czy godzi się i jest w porządku ze standardami moralnymi, aby funkcją publiczną - kandydata na posła, ale też osoby, która pretenduje do pełnienia ważnych funkcji publicznych ministra spraw zagranicznych w ewentualnym rządzie Jarosława Kaczyńskiego - lobbować publicznie za koncepcją własnego męża?

To właśnie te wypowiedzi są przyczyną skierowania pozwu przez posłankę PiS. Stwierdziła ponadto, że dokument przekazany Nowakowi był jej własną informacją "pozbawioną jakichkolwiek odniesień do jej męża".

Wczoraj sąd zapytał Ryszarda Fotygę - z zawodu inżyniera budownictwa - czy to on był autorem pisma. W odpowiedzi usłyszał, że tekst był autorstwa żony, ale mogła wzorować się na opinii, jaką przygotował w związku z projektem instalacji ciepłowniczej Stadionu Narodowego.

- Żona miała dostęp do komputera domowego, na którym znajdował się ten dokument. Nie był on zabezpieczony hasłami - zeznawał przed sądem mąż Anny Fotygi. Stwierdził też, że mogła go wykorzystać i zmodyfikować. Przyznał, że nie analizował, na ile treść pisma małżonki różniła się od jego koncepcji, natomiast wiedział o tym, że zamierza ją wykorzystać i przekazać ministrowi Nowakowi.

Zapewniał też, że żona nigdy nie lobbowała za jego projektami ani nigdy nie zachęcała do przekazywania mu zleceń. - Była ostrożna do tego stopnia, że ustąpiła ze stanowiska wiceprezydenta Gdańska, gdy pojawił się choć cień podejrzeń, że kolega, z którym współpracowałem, dostanie intratne stanowisko w Urzędzie Miasta - dodał w rozmowie z dziennikarzami, już poza salą sądową.

Sąd Okręgowy w Gdańsku rozstrzyga spór w trybie cywilnym. Podczas konferencji prasowej w 2011 r. Fotyga tłumaczyła, że zdecydowała się na pozew z powództwa cywilnego, gdyż - jak tłumaczyła - nie chce prowadzić kampanii wyborczej w sądach. - Żałuję, że wybiera tryb, który trwa dłużej. Traktuję to jako podniesienie białej flagi - komentował później tę decyzję Sławomir Nowak, wyrażając żal, że kontrkandydatka nie zdecydowała się na rozstrzygnięcie sporu w trybie wyborczym. - To forma ucieczki przed wyjaśnieniem kwestii, o które pytałem.

Zarówno Anna Fotyga, jak i Sławomir Nowak startowali w wyborach parlamentarnych z czołowych miejsc na listach swoich partii. Zdobyli, odpowiednio, po 24 662 oraz 65 629 głosów. Dziś Fotyga m.in. pełni funkcję wiceprzewodniczącej sejmowej Komisji ds. UE. Nowak natomiast 18 listopada 2011 r. został mianowany szefem resortu transportu. Zachował przy tym mandat poselski.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki