Fotowoltaika – obalamy popularne mity. Awaryjność paneli, pozwolenie na budowę, praca zimą – jakie są fakty?

Fotowoltaika stale zyskuje w Polsce na popularności – według Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej Polska PV pod koniec 2019 r. w naszym kraju było już ponad 160 tys. instalacji. Do kupowania paneli słonecznych zachęcają m.in. dotacje z państwowych programów „Czyste Powietrze” i „Mój Prąd”. Mimo to na temat fotowoltaiki wciąż krąży wiele mitów, które utrudniają podjęcie przemyślanej decyzji. W oparciu o dane producentów paneli i statystyki sprawdziliśmy, ile w tych mitach jest prawdy.

Przejdź do galerii i sprawdź, w jakie mity o fotowoltaice nie warto wierzyć:

Znalezienie rzetelnych informacji na temat fotowoltaiki nie jest łatwe. Osoba zainteresowana inwestycją w panele słoneczne z jednej strony natyka się na naginające fakty materiały reklamowe, a z drugiej – na obiegowe opinie, które często mijają się z prawdą. Najczęściej powtarzane mity na temat fotowoltaiki dotyczą m.in. następujących kwestii:

• po jakim czasie zwraca się fotowoltaika,
• jaka jest awaryjność fotowoltaiki,
• czy fotowoltaika jest bezpieczna,
• jaka jest cena instalacji fotowoltaicznej,
• czy panele słoneczne działają zimą,
• jak szybko spada wydajność paneli fotowoltaicznych,
• czy fotowoltaika może wywołać pożar,
• czy montaż paneli wymaga wzmocnienia dachu,
• jak sprzedać prąd z fotowoltaiki,
• czy budowa instalacji fotowoltaicznej wymaga pozwolenia na budowę.

Zwięzłe wyjaśnienie wszystkich tych zagadnień przedstawiliśmy w galerii, gdzie znalazły się m.in. ceny paneli fotowoltaicznych, polskie i zagraniczne dane dotyczące awaryjności fotowoltaiki (w tym zagrożenia pożarowego), wyjaśnienia na temat kwestii prawnych związanych z OZE oraz informacje o tym, jakie dotacje można uzyskać w ramach programów „Mój Prąd” i „Czyste Powietrze”.

Zobacz, ile prawdy jest w popularnych mitach na temat fotowoltaiki:

Pocieszający jest fakt, że w miarę wzrostu popularności fotowoltaiki w Polsce pewne mity zaczynają zanikać. Gdy panele słoneczne dopiero pojawiały się na krajowym rynku, często można było na przykład usłyszeć opinię, jakoby w Polsce było zbyt mało słonecznych dni, żeby inwestycja w fotowoltaikę mogła kiedykolwiek się zwrócić. Mit ten krążył nawet mimo faktu, że do krajów najsilniej inwestujących w panele słoneczne należą m.in. deszczowa Wielka Brytania oraz Niemcy, gdzie liczba dni słonecznych jest podobna jak w Polsce.

Jak pokazują dane SolarGIS, średnie nasłonecznienie w Polsce wynosi ok. 1050–1160 kWh/m kw. rocznie. Jest to wartość wystarczająca, żeby instalacja fotowoltaiczna mogła pracować, choć oczywiście ilość wytwarzanej energii waha się w ciągu roku. Do najlepiej nasłonecznionych obszarów kraju należą tereny centralne i południowe, a szczególnie południowy wschód.

Obawy o to, czy w Polsce jest dość słońca, są najwyraźniej coraz rzadsze, bo rynek fotowoltaiki rozwija się w naszym kraju niezwykle szybko. Według danych Urzędu Regulacji Energetyki między 2014 r. a kwietniem 2020 r. moc fotowoltaiczna w polskiej sieci wzrosła o 9000 proc. – z 20 MW do 1,83 GW (z czego 1,2 GW wygenerowali prosumenci, czyli – w uproszczeniu – użytkownicy indywidualni).