- Cieszymy się ze zwycięstwa. Chciałbym pogratulować trenerowi drużyny przeciwnej, bo widać, że Świt jest fajnie poukładany i zdeterminowany do gry. Trzeba dalej pracować, jest dużo do zrobienia. Mamy teraz trochę czasu przed meczem z Pogonią. Wykorzystamy go na ciężką pracę i doskonalenie swojej dyspozycji - stwierdził Marek Gołębiewski.
- Martwi mnie kontuzja Lindsaya Rose’a. Nie mamy jeszcze ostatecznej diagnozy. Oby to nie było nic groźnego. Jestem odpowiedzialny za to, żeby w niedzielę wystawić najmocniejszy skład. W ostatnim czasie, w naszej drużynie było wiele urazów więc mam nadzieję, że ze zdrowiem Lindsaya wszystko będzie dobrze - zaznaczył szkoleniowiec Legii.
Tak wygląda nowy sztab szkoleniowy Legii Warszawa
Oprócz piłkarzy leczących kontuzje na pucharowy mecz do Skolwina nie pojechało jeszcze kilku zawodników. - Zostawiłem czterech piłkarzy w Warszawie: Filipa Mladenovicia, Ihora Kharatina, Josue i Andre Martinsa. Ci zawodnicy w ostatnim czasie grali więcej i chciałem, żeby byli do mojej dyspozycji na niedzielne spotkanie z Pogonią - przyznał trener Wojskowych.
- To są mecze pucharowe. Nigdy nie są to łatwe spotkania. Naszym zadaniem było po prostu wygrać i awansować do kolejnej rundy. Udało się to zrealizować - zakończył Gołębiewski.
FORTUNA PUCHAR POLSKI w GOL24
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?